Uważaj, związek na wyłączność nie zawsze chroni przed infekcjami intymnymi...
Wierność to jeden z filarów udanego związku, oznacza bowiem, że bliskość fizyczna i emocjonalna jest zarezerwowana wyłącznie dla jednej osoby – naszego partnera. Intymność „na wyłączność” ma dodatkową, dość prozaiczną zaletę – daje nam pewność, że w trakcie seksu nie zarazimy się chorobą przenoszoną drogą płciową. Nie gwarantuje nam jednak całkowitej ochrony przed infekcjami intymnymi. Dlaczego?
Zdrowie intymne w stałym związku
Upławy o przykrym zapachu oraz uczucie pieczenia i swędzenie okolic narządów płciowych to klasyczne objawy zakażeń pochwy. Niedyspozycje intymne mogą także przebiegać bezobjawowo – zarówno u kobiety, jak i u jej partnera (infekcje układu moczowo-płciowego u mężczyzn często nie wywołują żadnych symptomów). Wówczas moment zdiagnozowania infekcji i rozpoczęcia jej leczenia opóźnia się, nierzadko ze szkodą dla zdrowia pacjentki.
Lekarze podkreślają, że po rozpoznaniu zakażenia układu moczowo-płciowego leczeniu powinna poddać się nie tylko kobieta, ale także jej partner, nawet jeśli nie występują u niego objawy infekcji (brak symptomów nie jest równoznaczny z dobrym stanem zdrowia intymnego u mężczyzny!). Dzięki zastosowaniu właściwej terapii u obojga partnerów można bowiem wyraźnie zmniejszyć ryzyko nawrotu infekcji.
Nawracające zakażenia intymne – dlaczego warto im zapobiegać?
Częste niedyspozycje układu moczowo-płciowego to – wbrew pozorom – powszechny problem. Jak pokazują statystyki, objawy infekcji intymnych występują u ponad 60% Polek co 2-3 miesiące, a każdemu zakażeniu może towarzyszyć dyskomfort, ból podczas stosunku oraz znaczne obniżenie jakości życia.
Jeśli jesteś aktywna seksualnie i podobnie jak tysiące innych kobiet leczyłaś się z powodu infekcji pochwy, a perspektywa ponawiania terapii kilka razy w roku nie wydaje ci się kusząca, powinnaś zadbać o swoje zdrowie intymne w możliwie efektywny sposób:
• Jeżeli lekarz zdiagnozował u ciebie zakażenie układu moczowo-płciowego, zadbaj o to, by z leczenia skorzystał także twój partner. Bądź głucha na argumenty typu „Nic mi nie dolega, więc na pewno jestem zdrowy” i pamiętaj, że dopóki oboje nie będziecie w pełni wyleczeni, kontakty intymne zamiast spełnienia, przyniosą nową porcję uciążliwych dolegliwości.
• W trakcie leczenia infekcji intymnych stosuj probiotyki ginekologiczne, by wzmocnić florę bakteryjną pochwy, osłabioną przyjmowanymi lekami przeciwrzęsistkowymi, przeciwgrzybiczymi i przeciwbakteryjnymi.
• Nie wpadaj w panikę i nie próbuj uchronić się przed infekcjami pochwy, intensyfikując działania higieniczne. Częstsze niż zwykle podmywanie się zamiast pomóc, tylko zaszkodzi, ponieważ przyczyni się do wypłukiwania zdrowych bakterii probiotycznych z pochwy. Niewskazane są także irygacje dróg rodnych.
• Zaakceptuj fakt, iż środowisko pochwy jest kwaśne i pełne bakterii – dopóki w drogach rodnych znajduje się odpowiednio dużo pałeczek kwasu mlekowego, możesz być spokojna o swoje zdrowie intymne!
• Daj „odetchnąć” skórze okolic intymnych i przynajmniej raz na jakiś czas noś bawełnianą bieliznę.
• Prowadź zdrowy tryb życia – rozsądny sposób odżywiania i aktywność fizyczna wzmocnią twoją odporność na infekcje, także te intymne.
• Jeśli często chodzisz na basen lub do sauny, profilaktycznie aplikuj kapsułki dopochwowe z bakteriami kwasu mlekowego, które odbudują równowagę mikrobiologiczną pochwy i wzmocnią jej ochronę przed szkodliwymi drobnoustrojami wywołującymi infekcje. Probiotyki ginekologiczne takie jak Lactovaginal są niezastąpione w przypadku upławów, ponieważ szybko normalizują nieprawidłową wydzielinę z pochwy i pomagają odzyskać pełen komfort intymny. Dopochwowe preparaty probiotyczne przechowuj w lodówce, daje to gwarancje skuteczności – pamiętaj jogurt z żywymi kulturami bakterii też przechowuje się w lodówce!
Prawdopodobieństwo rozwoju zakażeń układu moczowo-płciowego jest większe u kobiet, które często zmieniają partnerów seksualnych i nie zawsze uprawiają bezpieczny seks. Dlatego też, jeśli jesteś w stałym związku, możesz czuć się spokojniejsza o swoje zdrowie intymne. Nie zapominaj jednak, że infekcje dróg rodnych mają różne przyczyny, a jeden (nawet w 100% wierny) partner nie uchroni cię przed niedyspozycjami. Jedyną osobą, która może to zrobić, jesteś ty.