Myślisz, że w starszym wieku nie warto już dbać o zęby, bo i tak wypadną? Założenie aparatu ortodontycznego ma sens jedynie w młodym wieku, a w przypadku utraty zębów pozostaje tylko proteza? Nic bardziej mylnego! W tym wieku troska o zdrowie jamy ustnej to równie ważny element profilaktyki, jak kontrola ciśnienia, wzroku lub słuchu.
Poznaj najczęstsze mity na temat pielęgnacji jamy ustnej u dojrzałych osób, by zrozumieć, że na piękny uśmiech nigdy nie jest za późno.
Mit nr 1. Starzenie się oznacza utratę zębów.
To prawda, że w wieku podeszłym ryzyko utraty naturalnych zębów jest wyższe niż w młodości. Ale dotyczy to niektórych pacjentów. Często to, jak mocne są nasze zęby to kwestia indywidualna, ktoś powie „taka uroda” i tak rzeczywiście w dużej mierze jest – dziedziczymy predyspozycje do niektórych chorób stomatologicznych np. próchnicy czy paradontozy po naszych rodzicach i dziadkach. - Z natury jedni mają zęby mocne, inni słabsze. W pozostałych przypadkach najważniejsza jest higiena i nasze nawyki. To, jak dbamy o nasze zęby z pewnością zaprocentuje w kolejnych latach i pozwoli cieszyć się dłużej naturalnym uzębieniem. Absolutna podstawa to szczotkowanie zębów m.in. 2 razy dziennie, używanie nici dentystycznej oraz regularne wykonywanie badań kontrolnych raz na pół roku. W przypadku starszych pacjentów wywiad z pacjentem i przegląd będzie nakierunkowany w dużej mierze na tkanki przyzębia, gdyż choroby dziąseł to główny powód utraty zębów u seniorów - mówi lek. stom. Dorota Stankowska, autorka poradnika „Bądź bystry u dentysty”.
Mit nr 2. U starszych pacjentów ryzyko rozwoju ubytków jest mniejsze.
W rzeczywistości starsze osoby są tak samo podatne na próchnicę jak młodsze grupy pacjentów. Czasami odsetek osób z próchnicą jest nawet wyższy, np. w przypadku starszych pacjentów, którzy przebywają w domach opieki dla seniorów, gdzie brakuje profesjonalnej opieki stomatologicznej i nie zawsze prowadzona jest właściwa kontrola stanu jamy ustnej. Także osoby z poważniejszym dolegliwościami zdrowotnymi są bardziej narażone na próchnicę poprzez współwystępujące jednostki chorobowe, ale także poprzez większą suchość w ustach (ślina chroni przed atakiem bakterii), przyjmowanie leków lub choćby noszenie protezy zębowej, która także wymaga dokładnej higieny. Starszy wiek determinuje także intensywniejsze odkładanie się kamienia nazębnego i cofanie się dziąseł.
- Należy mieć na uwadze, że u osób starszych próchnica przebiega nieco inaczej, niż u młodszych pacjentów. Często jest to próchnica przewlekła, rozwija się wolniej, rzadziej występuje charakterystyczny ból zęba. Częściej pacjenci skarżą się z kolei na kruchość zębów, spowodowaną postępującą demineralizacją – wyjaśnia stomatolog.
Mit nr 3. Choroby zębów skupiają się tylko na zębach.
Nie zawsze to bezpośrednio zła higiena lub złe przyzwyczajenia są winne gorszej kondycji naszych zębów, problemów z dziąsłami i utracie zębów. Zdarza się, że to wiek determinuje schorzenia, które mogą mieć znaczny wpływ na nasze zęby. Jest to choćby osteoporoza, choroba, która dotyka najczęściej osoby po 50 roku życia. Charakteryzuje się ona postępującym ubytkiem masy kostnej i osłabieniem kości, czego efektem może być nie tylko większe ryzyko złamań, ale także zły stan zębów. – Osteoporoza doprowadza do patologii kości, które utrzymują zęby w żuchwie, wskutek czego zęby stopniowo stają się ruchome i wypadają – tłumaczy dr Stankowska. Osteoporoza u kobiet często pojawia się wraz z menopauzą, która poprzez zmiany hormonalne (np. braki estrogenu) prowadzi do zmniejszenia gęstości kośćca oraz mniejszej przyswajalności wapnia, co także przekłada się na gorszy stan zębów. Wtedy kobieta, niezależnie od nawyków higienicznych, jest bardziej narażona na stany zapalne dziąseł i paradontozę.
- Starszy wiek ma wpływ na nasze zęby również poprzez większe ryzyko chorób neurologicznych takich jak choroba Alzheimera czy demencja. Pacjenci z alzheimerem, który najczęściej występuje po 65 roku życia, ze względu na specyfikę choroby także powinni być pod ścisłą kontrolą stomatologa. Postępujące uszkodzenia mózgu sprawiają, że taka osoba staje się w coraz większym stopniu niesamodzielna i zależna od swojego opiekuna. W obliczu choroby kwestia higieny zębów może być drugorzędna, ale też co najważniejsze osoba chora – poprzez znaczne zaburzenia pamięci - może nie pamiętać o regularnej higienie zębów i przeglądach u dentysty. Stąd tak ważna rola bliskich, którzy będą obserwować niepokojące objawy i przypominać o wizytach – dodaje ekspert.
Ostatnio pojawiły się badania British Dental Health Foundation, z których wynika, że to właśnie stomatolog podczas rutynowej wizyty jest w stanie u pozornie zdrowego pacjenta zdiagnozować demencję. – Zaniedbania w jamie ustnej mogą właśnie wynikać z rozwijającej się demencji, która może objawiać się m.in. trudnościami w wykonywaniu codziennych czynności, np. szczotkowaniu zębów. Warto spojrzeć na pacjenta przez pryzmat różnych scenariuszy, by dostrzec rzeczywiste źródło problemu. Takiego pacjenta trzeba też otoczyć specjalną opieką – mówi stomatolog.
Z drugiej strony zły stan zębów sam może indukować rozwój ogólnoustrojowych chorób m.in. cukrzycy, chorób serca lub zapalenia płuc. Uważa się bowiem, że stany zapalne w jamie ustnej nie pozostają bez wpływu na nasz organizm. A więc wbrew potocznemu myśleniu, zdrowe zęby w przypadku starszej osoby to nie tylko piękny uśmiech czy narząd służący do żucia, ale fundament profilaktyki, tak istotnej podczas jesieni życia nas samych, naszych rodziców lub dziadków.
Mit nr 4. Jestem za stary na zmiany.
Nigdy nie jest za późno na zmianę swoich przyzwyczajeń i nowe wybory. Nowy Rok to kolejny rok życia, ale i duży potencjał możliwości, które oferuje nam opieka stomatologiczna. Być może nasze zęby są zdrowe, ale borykamy się z kompleksami z ich powodu. Nasz uśmiech jest niepełny? Przebarwienia zmniejszają ich estetykę? Nie jesteśmy zadowoleni z ich kształtu? Chcielibyśmy zamienić protezę na solidne implanty? Na takie decyzje nigdy nie jest za późno.
Jest wiele zabiegów, które można wybrać bez względu na wiek m.in. leczenie ortodontyczne. Jest ono nieco inaczej prowadzone niż u osoby młodej, ale nawet w tym wieku możliwa jest korekcja wad zgryzu i uzyskanie prostych zębów. Przed planowanym zabiegiem wymagane jest wyleczenie wszystkich zębów.
Należy też pamiętać, że w starszym wieku pojedyncze lub większe braki zębowe mogą powodować szereg problemów, którym można zapobiec poprzez uzupełnienie ubytku. Nawet, gdy pacjent przez wiele lat funkcjonuje bez zębów, zwlekając z odbudową i dochodzi do zaniku kości, są na to metody. Z powodzeniem stomatolodzy dokonują odbudowy kości, która także jest kluczowa przed zabiegiem implantacji. - Aby zamocować implanty, niezbędny jest solidny fundament kostny. W tym celu przez chirurga stomatologa wykonywany jest zabieg odbudowy fragmentów szczęki i żuchwy, kluczowy dla implantacji, ale bywa równie pomocny w utrzymaniu dziąseł w zdrowej kondycji. Odbywa się to za pomocą tzw. sterowanej regeneracji kości (ang. Guided Bone Regeneration, GBR) i zastosowaniu specjalnej membrany, dzięki której stymulowane są komórki odpowiedzialne za wzrost kości – wyjaśnia dr Stankowska.
Mit nr 5. To „tylko” zęby.
Implanty to nie tylko korzyści czysto zdrowotne czy estetyczne (np. młodszy wygląd), ale również takie, które pośrednio przekładają się na komfort życia pacjenta. Potwierdzają to badania przeprowadzone przez amerykański Case Western Reserve University School of Dental Medicine, które wykazały, że implanty stomatologiczne podniosły satysfakcję życia kobiet w starszym wieku w wielu aspektach: społecznym, zawodowym, zdrowotnym, a także seksualnym.
Tego typu zabiegi to więc nie tylko kosmetyka, ale inwestycja w siebie. Wiele badań potwierdza, że zabiegi z zakresu ortodoncji, stomatologii estetycznej czy implantacji podnoszą jakość życia, na której zależy każdemu z nas, niezależnie od metryki.