Metoda skłania organizm do tego, by sam się uzdrawiał, daje mu impuls do autoregulacji. Technika Bowena polega na wykonywaniu charakterystycznych, delikatnych, ale bardzo dokładnych ruchów, zwanych chwytami.
Pierwszy raz natknęłam się na wzmiankę o technice Bowena, rodzaju manualnej terapii ciała, w Internecie: jedno z warszawskich centrów medycyny naturalnej reklamowało ją słowami: „pomoże praktycznie na wszystko”. Z doświadczenia wiem, że jak coś pomaga na wszystko, to nie pomaga na nic, ale postanowiłam spróbować. Ostatnio źle sypiałam…
Udałam się do Beaty Jańczuk, specjalizującej się w tej metodzie. Z uśmiechem odnosi się do hasła reklamowego. – Pomaga prawie na wszystko – prostuje i zaczyna wyliczać. Technika Bowena jest doskonałym sposobem na napięcia wywołane długotrwałym stresem (często ich już nie czujemy, bo nasze ciało stopniowo się usztywniało, ale są i uniemożliwiają powrót do równowagi), reguluje apetyt i układ hormonalny, likwiduje migreny. Sprawia, że miesiączki przestają się wiązać z cierpieniem. Pomaga na wszelkie dolegliwości związane z przeciążonym siedzącym trybem życia aparatem mięśniowym i układem kostnym. Zespół jelita nadwrażliwego leczy wręcz spektakularnie. Pomaga przy problemach z wypróżnianiem, świetnie reguluje pracę układu pokarmowego. Znosi bezsenność, zmniejsza alergie, wspomaga leczenie niepłodności. „A nadwaga?” – chcę wiedzieć. Jak większość kobiet, wciąż jestem na jakiejś diecie… – Układ nerwowy zarządza metabolizmem. Pracując z nim, powodujemy wyciszenie układu trawiennego – uspokaja mnie terapeutka. Mówi, że można oczywiście wykonać zabieg ogólnie wzmacniający, o którym pierwotnie myślałam, ale lepiej celować w konkretny problem. Wtedy terapia jest skuteczniejsza. Decyduję się więc ostatecznie na walkę z dodatkowymi kilogramami…
Najpierw jednak muszę wypełnić ankietę i odpowiedzieć na szereg pytań dotyczących mojej kondycji i przebytych chorób. Beata Jańczuk uspokaja mnie, że nawet jeśli pacjent zapomni o jakimś schorzeniu, terapeuta wyciągnie własne wnioski: – Patrzę, jak człowiek stoi, chodzi, siada; czy gdzieś się przekrzywia, w jaki sposób mówi. Wszystko jest dla mnie źródłem informacji. Czasem kilka zdań wystarczy, by się zorientować, że ktoś ma w gardle węzeł, który tłumi jego głos, zmienia ton. To się przekłada na płytkie, szybkie oddechy i niedotlenienie całego organizmu albo na schorzenia tarczycy, którą takie zaciśnięcie w okolicy gardła tłamsi i zadusza. Podkrążone oczy mogą wskazywać na niewydolne nerki. Ale może to też być tylko nieprzespana noc.
Zaczynamy zabieg. Pani Beata unosi ręcznik, którym jestem przykryta, odsłania moje nogi. Czuję, że zostałam złapana za okolice kostek, najpierw w jednej, potem drugiej nodze. Chwyt jest przyjemny, ale zdecydowany. Trwa sekundę, półtorej i dłonie oddalają się. Teraz czuję kolejny, tym razem w okolicy kolan – i jeszcze jeden, po zewnętrznej stronie uda. I ręcznik wędruje z powrotem na miejsce. Teraz poczekamy chwilę, damy organizmowi czas na reakcję – mówi terapeutka i tłumaczy: – Zabieg polega na zastosowaniu serii tzw. chwytów, w różnych sekwencjach. Poprzez dotyk dostarczamy ciału impuls terapeutyczny, który wędruje do mózgu. Każdy chwyt musi być wykonany bardzo precyzyjnie w konkretnym miejscu, nawet dłonie muszą być ułożone w odpowiedni sposób.
A jeśli będzie inaczej? Jeśli terapeuta dotknie centymetr dalej niż trzeba? Wtedy chwyt nie da efektu lub spowoduje inny niż pożądany. Precyzja jest warunkiem powodzenia zabiegu. Z tego powodu pracujący techniką Bowena są szczegółowo przygotowywani (sam kurs ma kilka stopni, pomiędzy kolejnymi trzeba odbyć sporą ilość praktyk, a końcowy certyfikat wydaje Instytut Bowena w Australii).
Czyli masażu nie będzie? I zabieg polega tylko na kilku dotknięciach? – Owszem – potwierdza Beata Jańczuk i widząc moje zaskoczenie (a nawet delikatne rozczarowanie), wyjaśnia. – Jestem do takich reakcji przyzwyczajona, większość moich pacjentów jest „wychowana” na masażach. Technika Bowena bardzo się od masażu różni. Tutaj nie chodzi o to, żeby dotknąć pacjenta wszędzie – tylko tam, gdzie trzeba. Pobudzić organizm do samonaprawy, samoregeneracji, powrotu do własnej, naturalnej harmonii. To działa jak efekt domina: każdy chwyt daje impuls, który płynie dalej, uruchamiając po drodze kolejne – i przez ciało wędruje lawina informacji. Ale uwaga – chwytów nie może być za dużo! Bo choć dotyk jest delikatny, to impuls wysyłany do systemu nerwowego potrafi być bardzo silny, a wyodrębniony może „wybrzmieć”, skuteczniej zadziałać.
Terapeutka znów podnosi ręcznik i dotyka mnie w kilku miejscach: wzdłuż kręgosłupa, w okolicy łopatek, niedaleko szyi. Przykrywa mnie i wychodzi z pokoju. Daje mi czas, by wsłuchać się w ciało, w jego reakcje. Prosi też, by opowiedzieć jej o wszystkich odczuciach, nawet najlżejszych, jak mrowienie w kończynach, poczucie ciężkości, jakiś ból, który się gdzieś błąka, a nawet… burczenie w brzuchu! Mój właśnie burczy, a przecież niedawno jadłam. Ale to podobno jest związane z działaniem sympatycznego układu nerwowego. Czuję, jak rozluźniają się moje ramiona. Myślałam, że jestem odprężona, ale dopiero teraz zaczynają naprawdę swobodnie opadać. Gdy terapeutka wraca, pytam, czy jeśli ktoś ma czystą, zdrową pamięć komórkową, to też potrzebuje takich zabiegów. – Jak najbardziej – mówi Beata Jańczuk. – Naszym ciałom brak dziś silnego impulsu samoleczenia. Trochę nie nadążamy za współczesnymi czasami: tempem życia, zmianą sposobu odżywiania, ilością chemii wokół nas. Organizm stara się uporać ze skutkami postępu cywilizacyjnego, a naprawę konkretnych narządów odkłada na później. Trzeba go do tego procesu nakłonić. A kiedy już to zrobimy, ciało samo wybierze, gdzie zacznie naprawę. Z reguły zaczyna tam, gdzie pomoc jest najbardziej potrzebna.
Teraz leżę na brzuchu. Terapeutka prosi o nabranie powietrza i podczas wydechu uciska mnie poniżej żeber. Z prawej, z lewej; z prawej, z lewej. Przenosi dłonie na ramiona, śmiesznie układając palce, i wykonuje nimi skomplikowany gest. Odczekuje parę minut. Teraz lekko unosi moją głowę, uciskając palcami miejsca u nasady czaszki. Bardzo to przyjemne… Ale trwa tylko przez chwilę, bo przychodzi pora na twarz – tutaj czekają mnie dwa kolejne chwyty. Znów chwila przerwy. Potem jeszcze jeden chwyt i… koniec! Ale pani Beata prosi, żebym od razu nie wstawała. Lepiej poleżeć chwilę, dopiero potem powoli, ostrożnie i z miłością unieść ciało. Pokazuje, jak to zrobić prawidłowo, z szacunkiem dla kręgosłupa. O rety, całe życie źle wstawałam!
Kiedy kolejny zabieg? Za tydzień. Trzeba dać organizmowi czas na „przetrawienie” impulsów, które dostał. Ile będzie wizyt? Tego się nie da określić. Zależy, w jakim stanie jest organizm, jak będę reagować. Jeśli ktoś jest ogólnie zdrowy, warto wykonać zabieg raz w miesiącu – w celu dostrojenia organizmu do prawidłowych częstotliwości. Beata Jańczuk zaznacza: – W ciągu tygodnia między zabiegami proszę nie uprawiać intensywnego sportu, wskazane są natomiast spacery. Dobrze też unikać mocnych używek. I dużo pić, małymi łykami – to pomaga w detoksykacji.
Po dwóch zabiegach mogę już śmiało powiedzieć, że widzę efekty. Jednym z nich jest mniejszy apetyt: przestałam się tak żarłocznie rzucać na czekoladę. W ogóle jakoś mniej mi się chce słodyczy. Drugi – to lepszy sen. Zapadam się w poduszkę i zasypiam jak kamień – a wcześniej różnie bywało. Środki przeciwbólowe schowałam głęboko do szuflady – choć przez kilka dni po pierwszym zabiegu pobolewała mnie głowa. Ale to podobno normalne: organizm się przestraja, więc mogą pojawić się tego typu efekty uboczne. Zaczęło mi też być niewygodnie w starej, przekrzywionej pozycji przed komputerem. To dobry znak: ciało samo wymusza zmianę postawy. Zwyczajnie nie pozwala mi siedzieć w szkodliwej pozycji. Cieszę się, że mam z nim kontakt.
Technika Bowena, znana również jako terapia Bowena, została opracowana przez Toma Bowena w latach 50. XX wieku w Australii. Oto szczegółowe informacje na temat jej historii:
- Początki techniki: Tom Bowen był samoukiem, który z pasją dążył do znalezienia skutecznych metod leczenia dolegliwości fizycznych. Jego technika narodziła się z obserwacji ruchów i reakcji ciała na delikatne manipulacje.
- Filozofia terapii: Bowen wierzył, że ciało ma naturalną zdolność do samoleczenia, jeśli zostanie odpowiednio pobudzone. Jego metoda koncentruje się na przywracaniu równowagi i harmonii w organizmie.
- Rozwój metody: Technika Bowena szybko zdobyła uznanie w Australii, a następnie zaczęła się rozprzestrzeniać na inne kontynenty. W 1975 roku, po śmierci Bowena, jego uczniowie kontynuowali promowanie i nauczanie techniki.
- Ewolucja i adaptacja: Z biegiem lat technika Bowena była udoskonalana i adaptowana do różnych potrzeb pacjentów, stając się jedną z cenionych metod terapii manualnej na całym świecie.
- Organizacje i szkolenia: Obecnie istnieje wiele organizacji i instytucji, które oferują szkolenia z zakresu techniki Bowena, promując jej korzyści i zastosowania w fizjoterapii oraz medycynie holistycznej.
Technika Bowena znalazła szerokie zastosowanie w praktyce klinicznej, przyciągając uwagę zarówno pacjentów, jak i specjalistów w dziedzinie fizjoterapii. Oto jak wygląda jej praktyczne zastosowanie:
- Różnorodność dolegliwości: Terapia Bowena jest wykorzystywana w leczeniu szerokiego zakresu dolegliwości, w tym bóle pleców, migreny, problemy trawienne, zaburzenia oddechowe, a także stany lękowe i depresyjne.
- Procedura terapii: Sesje techniki Bowena trwają zazwyczaj od 30 do 60 minut. Terapeuta wykonuje serię delikatnych ruchów na określonych punktach ciała, pozostawiając krótkie przerwy, które pozwalają ciału na reakcję.
- Efekty terapii: Wielu pacjentów zauważa poprawę stanu zdrowia już po kilku sesjach. Zmniejszenie bólu, poprawa ruchomości stawów oraz ogólne poczucie relaksu są najczęściej zgłaszanymi efektami.
- Długoterminowe korzyści: Regularne sesje techniki Bowena mogą prowadzić do długotrwałej poprawy zdrowia i jakości życia, redukując częstotliwość i intensywność chronicznych dolegliwości.
- Integracja z innymi terapiami: Technika Bowena może być stosowana jako uzupełnienie innych metod leczenia, takich jak akupunktura, masaż czy terapia manualna, zwiększając ich skuteczność i przynosząc dodatkowe korzyści pacjentom.
Technika Bowena oferuje szeroki wachlarz korzyści zdrowotnych, które przyciągają pacjentów szukających alternatywnych metod leczenia. Oto najważniejsze korzyści:
- Redukcja napięcia mięśniowego: Delikatne ruchy Bowena pomagają w rozluźnieniu napiętych mięśni, co przynosi ulgę w bólach i poprawia ruchomość stawów.
- Poprawa krążenia: Stymulacja układu krążenia prowadzi do lepszego dotlenienia tkanek, co przyspiesza procesy regeneracyjne i wspomaga leczenie urazów.
- Wzmocnienie układu odpornościowego: Regularne sesje mogą wzmocnić odporność organizmu, czyniąc go bardziej odpornym na infekcje i choroby.
- Redukcja stresu: Technika Bowena działa relaksacyjnie, co pomaga w redukcji stresu i poprawie samopoczucia psychicznego. Pacjenci często zgłaszają poprawę jakości snu i zmniejszenie objawów lęku.
- Przywrócenie równowagi hormonalnej: Terapia może wspomagać regulację hormonalną, co jest szczególnie korzystne dla osób z zaburzeniami hormonalnymi, takimi jak problemy tarczycowe czy zespół napięcia przedmiesiączkowego.
- Holistyczne podejście: Technika Bowena traktuje ciało jako całość, dążąc do przywrócenia równowagi we wszystkich jego systemach. Dzięki temu pacjenci odczuwają ogólną poprawę zdrowia i samopoczucia.
Mimo licznych korzyści zdrowotnych, technika Bowena nie jest odpowiednia dla wszystkich. Ważne jest zrozumienie przeciwwskazań, aby terapia była bezpieczna i skuteczna:
- Aktywne infekcje: Pacjenci z aktywnymi infekcjami powinni unikać techniki Bowena, aby nie ryzykować pogorszenia stanu zdrowia lub rozprzestrzenienia infekcji.
- Świeże urazy: W przypadku świeżych urazów, takich jak złamania lub rany, terapia Bowena może być nieodpowiednia, ponieważ delikatne ruchy mogą prowadzić do dalszego uszkodzenia tkanek.
- Choroby nowotworowe w zaawansowanym stadium: Pacjenci z zaawansowanymi nowotworami powinni skonsultować się z lekarzem przed rozpoczęciem terapii Bowena, aby upewnić się, że jest ona bezpieczna w ich sytuacji.
- Zaawansowane choroby układu sercowo-naczyniowego: Osoby z poważnymi problemami sercowo-naczyniowymi powinny zachować ostrożność i skonsultować się ze specjalistą przed podjęciem terapii.
- Konsultacja z terapeutą: Przed rozpoczęciem terapii Bowena zawsze warto skonsultować się z wykwalifikowanym terapeutą, który oceni stan zdrowia pacjenta i określi, czy technika Bowena jest odpowiednia w danym przypadku.
- Indywidualne podejście: Każdy pacjent jest inny, dlatego terapeuta powinien dostosować technikę do indywidualnych potrzeb i ograniczeń zdrowotnych pacjenta, zapewniając maksymalną skuteczność i bezpieczeństwo terapii.
Czym jest technika Bowena?
Technika Bowena to holistyczna metoda terapii manualnej, opracowana przez Toma Bowena w Australii w latach 50. XX wieku. Polega na delikatnych, precyzyjnych ruchach wykonywanych na mięśniach, ścięgnach i tkance łącznej, które mają na celu stymulację receptorów proprioceptywnych. Terapia ta pomaga przywrócić równowagę w organizmie, redukując napięcie mięśniowe i poprawiając funkcjonowanie układu nerwowego. Technika Bowena jest znana z łagodnego podejścia, co sprawia, że jest bezpieczna i komfortowa dla pacjentów w różnym wieku, w tym dzieci i seniorów.
Jakie są główne korzyści z techniki Bowena?
Technika Bowena przynosi szereg korzyści zdrowotnych, takich jak redukcja napięcia mięśniowego, poprawa krążenia i wzmocnienie układu odpornościowego. Regularne sesje mogą również przyczynić się do zmniejszenia stresu, poprawy jakości snu oraz regulacji hormonalnej. Pacjenci często zgłaszają ulgę w bólu, lepszą ruchomość stawów oraz ogólne poprawienie samopoczucia. Terapia ta jest także pomocna w leczeniu chronicznych schorzeń, takich jak bóle pleców, migreny czy problemy trawienne, które nie reagują na konwencjonalne metody leczenia.
Dla kogo technika Bowena jest najbardziej odpowiednia?
Technika Bowena jest odpowiednia dla szerokiego spektrum pacjentów, w tym dzieci, dorosłych i seniorów. Dzięki łagodnym i nieinwazyjnym ruchom, terapia jest szczególnie korzystna dla osób z chronicznymi bólami, stresem, problemami trawiennymi oraz schorzeniami układu mięśniowo-szkieletowego. Pacjenci, którzy nie tolerują intensywnych manipulacji stosowanych w innych terapiach manualnych, często znajdują ulgę w technice Bowena. Jednak przed rozpoczęciem terapii zawsze warto skonsultować się z wykwalifikowanym terapeutą, który oceni indywidualne potrzeby i ograniczenia zdrowotne pacjenta.
Jak wygląda typowa sesja techniki Bowena?
Typowa sesja techniki Bowena trwa od 30 do 60 minut i składa się z serii delikatnych ruchów wykonywanych przez terapeutę na określonych punktach ciała pacjenta. Każdy ruch jest precyzyjny i wykonywany z minimalnym naciskiem, po czym następują krótkie przerwy, które pozwalają ciału na reakcję i proces samoleczenia. Pacjent zazwyczaj leży na stole do masażu w wygodnej pozycji, co sprzyja relaksacji. Terapia jest łagodna i nieinwazyjna, co sprawia, że jest komfortowa i odpowiednia dla osób w różnym wieku i z różnymi dolegliwościami.
Czy technika Bowena ma jakieś przeciwwskazania?
Mimo licznych korzyści, technika Bowena nie jest odpowiednia dla wszystkich. Przeciwwskazania obejmują aktywne infekcje, świeże urazy, zaawansowane stadia chorób nowotworowych oraz poważne choroby układu sercowo-naczyniowego. Osoby z tymi schorzeniami powinny unikać techniki Bowena lub skonsultować się z lekarzem przed rozpoczęciem terapii. Ponadto, każda sesja powinna być przeprowadzona przez wykwalifikowanego terapeutę, który oceni, czy technika Bowena jest odpowiednia w danym przypadku, aby zapewnić maksymalne bezpieczeństwo i skuteczność.
Jakie są opinie pacjentów na temat techniki Bowena?
Opinie pacjentów na temat techniki Bowena są zazwyczaj bardzo pozytywne. Wielu pacjentów zauważa ulgę w bólu i poprawę samopoczucia już po pierwszej sesji. Długoterminowe korzyści obejmują lepszą jakość snu, redukcję stresu oraz ogólne poprawienie jakości życia. Pacjenci cenią sobie delikatność i komfort terapii, co sprawia, że jest ona często wybierana przez osoby, które nie tolerują bardziej inwazyjnych metod leczenia. Pozytywne doświadczenia pacjentów przyczyniają się do rosnącej popularności techniki Bowena na całym świecie.
Jakie dolegliwości można leczyć techniką Bowena?
Technika Bowena jest stosowana w leczeniu szerokiego spektrum dolegliwości, takich jak bóle pleców, migreny, zaburzenia trawienia, problemy z oddychaniem oraz stany lękowe i depresyjne. Terapia jest również skuteczna w przypadku urazów sportowych, fibromialgii, zespołu cieśni nadgarstka oraz problemów z układem mięśniowo-szkieletowym. Dzięki swojej wszechstronności i łagodnemu podejściu, technika Bowena może być pomocna w wielu chronicznych schorzeniach, które nie reagują na konwencjonalne metody leczenia.
Jakie są zasady bezpieczeństwa przy stosowaniu techniki Bowena?
Bezpieczeństwo przy stosowaniu techniki Bowena jest zapewnione dzięki delikatnym i precyzyjnym ruchom wykonywanym przez wykwalifikowanego terapeutę. Przed rozpoczęciem terapii ważne jest przeprowadzenie szczegółowego wywiadu zdrowotnego, aby wykluczyć przeciwwskazania. Sesje powinny być dostosowane do indywidualnych potrzeb pacjenta, a terapeuta powinien regularnie monitorować reakcje organizmu na terapię. Ważne jest również unikanie intensywnych ćwiczeń fizycznych bezpośrednio po sesji, aby umożliwić ciału pełne skorzystanie z korzyści płynących z terapii.
Czy technika Bowena może być stosowana w połączeniu z innymi terapiami?
Tak, technika Bowena może być stosowana w połączeniu z innymi terapiami, takimi jak akupunktura, masaż czy terapia manualna. Dzięki swojej delikatności i holistycznemu podejściu, technika Bowena może zwiększać skuteczność innych metod leczenia, przynosząc dodatkowe korzyści pacjentom. Ważne jest jednak, aby wszystkie terapie były skoordynowane i przeprowadzane przez wykwalifikowanych specjalistów, którzy będą w stanie ocenić, jakie kombinacje są najbezpieczniejsze i najbardziej efektywne dla konkretnego pacjenta.
Jakie są najważniejsze cele terapii Bowena?
Głównym celem terapii Bowena jest przywrócenie równowagi i harmonii w organizmie, co pozwala na jego naturalne procesy samoleczenia. Terapia dąży do redukcji napięcia mięśniowego, poprawy krążenia, wzmocnienia układu odpornościowego oraz zmniejszenia stresu. Dzięki holistycznemu podejściu, technika Bowena nie tylko łagodzi objawy, ale także działa na przyczyny dolegliwości, przyczyniając się do długotrwałej poprawy zdrowia i jakości życia pacjentów. Regularne sesje mogą również wspierać profilaktykę zdrowotną, pomagając w utrzymaniu ogólnej kondycji organizmu.