Jaki masz stosunek do gotowania? moim zdaniem to jedna z podstawowych umiejętności samodzielnego człowieka, która nie tylko nie ogranicza, ale daje wolność. Dzięki temu możemy kontrolować to, co jemy, i lepiej dbać o zdrowie. ale korzyści jest więcej.
Z jednej strony tempo życia jest coraz szybsze, gotowe dania są na wyciągnięcie ręki i często wcale nie w dużo wyższej cenie, a samodzielne gotowanie może wydawać się trudne lub czasochłonne. Z drugiej – mamy coraz więcej udogodnień: miksery, roboty kuchenne oraz przepisy z całego świata i składniki dostępne na kliknięcie niemal od ręki. Popatrzmy na gotowanie jako na inwestycję w zdrowie i dobre samopoczucie.
Dlaczego warto wziąć gary w swoje ręce? Przede wszystkim mamy pełną kontrolę nad jakością składników, które wchodzą w skład potraw. Unikamy sztucznych dodatków, konserwantów, niskiej jakości półproduktów, a także nadmiaru soli czy cukru, co ma ogromne znaczenie dla zdrowia.
Gotowanie pozwala dostosować dietę do naszych preferencji żywieniowych, a przede wszystkim do celów zdrowotnych. I nie chodzi o to, że jeśli lubię kotlet schabowy, to jedząc w domu, mam wolność i mogę jeść go codziennie. Skupiłabym się raczej na celu – chcę zadbać o zdrowe serce (lub unikać zaparć albo zapobiec cukrzycy) – i zgodnie z tym planem dobieram składniki i przepisy.
Z całą pewnością gotowanie w domu jest tańsze niż jedzenie w restauracjach lub zamawianie dań na wynos. Najczęściej korzystamy z produktów sezonowych, a robiąc zakupy u sprawdzonych producentów i rolników, możemy zaopatrzyć się taniej w lepszej jakości składniki. Bo przecież każde danie zaczynamy przygotowywać, robiąc zakupy!
Wspólne gotowanie w domu może wzmacniać więzi rodzinne i pomagać dzieciom czy innym bliskim poznawać techniki nowej sztuki – uczestnictwo w warsztatach kulinarnych, wspólne wyszukiwanie i przygotowywanie nowych przepisów to może być świetna przygoda (pod warunkiem, że nikt nie będzie czuł się wykorzystywany chociażby do sprzątania kuchni). Warto zaangażować bliskich, niech pomogą na przykład w robieniu zakupów albo w obieraniu czy krojeniu. Lub poprośmy, by zabawiali nas rozmową!
Otwartość na gotowanie daje nam również możliwość eksperymentowania z różnymi smakami i technikami kulinarnymi. Możemy rozwijać swoje umiejętności, doskonalić się, a dzisiejszy dostęp do Internetu czy kursów daje niemal nieograniczone możliwości poszukiwania wiedzy, składników i nowych przepisów.
Od czego zacząć? Oto kilka kroków, które pomogą rozpocząć (lub kontynuować z satysfakcją) tę nową kuchenną przygodę.
• Na początku stwórz plan posiłków na kilka dni do przodu – możesz zminimalizować stres i chaos w kuchni oraz marnowanie produktów. Sporządź listę potraw i zakupów, aby mieć wszystko pod ręką, a potem tylko siekaj i podpiekaj!
• Jeżeli dopiero zaczynasz przygodę z kuchnią, wybieraj proste przepisy, które nie wymagają skomplikowanych technik ani wielu składników. Pamiętaj, że nawet najlepszym szefom kuchni czasem coś nie wychodzi!
• Nie bój się eksperymentować z nowymi smakami, ale jeżeli zaczynasz przygodę kulinarną, bazuj na sprawdzonych przepisach.
• Jeżeli nie masz czasu, szukaj wsparcia w gotowych produktach – na przykład kupuj mrożone warzywa lub gotowe sosy (sprawdzaj zawsze, czy ich skład jest możliwie prosty i zdrowy).
• Jestem zwolenniczką przygotowywania większych porcji jedzenia i dzielenia ich, a następnie na przykład zamrażania (aby cieszyć się efektami swojej pracy, gdy mamy mniej czasu).
• Zbieraj sprawdzone i udane przepisy, potem, gdy w głowie będzie pustka, możesz przypomnieć sobie, co umiesz przygotowywać i lubisz jeść!
Życzę smacznego.
Katarzyna Błażejewska-Stuhr, dietetyczka kliniczna, psychodietetyczka. Autorka bloga kachblazejewska.pl, współautorka książki „Kobiety bez diety. Rozmowy bez retuszu”, Burda Media Polska.