1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Felietony
  4. >
  5. Od czego by tu zacząć?

Od czego by tu zacząć?

Maciej Stuhr (Fot. Krzysztof Opaliński)
Maciej Stuhr (Fot. Krzysztof Opaliński)
Ma zachwycić finezją, literackim kunsztem i zapaść w pamięć odbiorcy na wieki. Dlatego, jak co miesiąc, podobnie jak każdy wielki pisarz, biedzę się nad porządnym pierwszym zdaniem.

Potworne ilości narkotyków, które muszę zażyć, aby napisać każdy felieton, to i tak niezbyt duża ofiara, którą warto złożyć na ołtarzu literatury. Tak, Drodzy Państwo, nie moim to odkryciem jest, że pierwsze zdanie tekstu ma niebagatelne znaczenie. Ma ono nie tylko przykuć natychmiast uwagę czytelnika, ale też od razu wprowadzić odpowiedni klimat, umiejscowić akcję i zasygnalizować temat. Ma zachwycić finezją, literackim kunsztem i zapaść w pamięć odbiorcy na wieki. Dlatego, jak co miesiąc, podobnie jak każdy wielki pisarz, biedzę się nad porządnym pierwszym zdaniem.

To z narkotykami nie jest złe, ale jeszcze się waham. Może jednak lepsze to: Gdyby nie gigantyczne pieniądze, jakie dostawał za swoje teksty, Maciej Stuhr nie siedziałby teraz i nie pisał. Chociaż nie. Po pierwsze zbyt obcesowo, po drugie to już w te narkotyki łatwiej uwierzyć niż w to. Zatem może tak: Wszystko, co napisałem, pochodziło z miłości, gdyż jako pierwszą czytelniczkę zawsze wyobrażałem sobie babkę moich ewentualnych wnuków. Niby dobrze, bo o miłości, ale czy nie zbyt pretensjonalnie? No i czy przyznając się, że me serce zajęte, nie zamykam sobie drogi do serc Czytelniczek?

Ech, trudne to zadanie, doprawdy! Gdybym, dajmy na to, pisał o rock’n’rollu, byłoby trochę łatwiej. Wtedy w pierwszym zdaniu bym wyjaśnił, o czym piszę, i zarazem zaznaczył ulgę, że o niczym więcej. I wyglądałoby to jakoś tak: O rocku. Uff! Ale że nie piszę o rocku, to większy kłopot. A może lepiej uciec w stronę realizmu magicznego? Może to jest dla mnie wyjście? Nie wiadomo, czy był to skutek silnych zachodnich wiatrów lub też wojennych napięć w różnych częściach świata, a może i zbliżającej się koniunkcji planet, a może wszystkiego naraz – dość powiedzieć, że im dłużej pisał, tym mniej miał pierwsze zdanie. Sam nie wiem. Może lepiej: tym bardziej oddalał się od pierwszego zdania? Nie można odmówić piekielnej logiki tej sentencji! No dobra, ostatecznie mamy demokrację i Państwo sami mogą sobie wybrać swoje ulubione pierwsze zdanie! Ja tu zostawię jeszcze kilka do wyboru:

Jego pierwsze zdania zawsze były jak pizza: smaczne i okrągłe.

Jak już być może wspomniałem, nigdy nie wiem, czy już o tym pisałem.

Niemniej jednak przeszedł od razu do drugiego zdania.

Jego problemem nie było to, że nie umiał pisać pierwszych zdań, tylko to, że następne nie były lepsze.

Fuck – pomyślał w języku obcym – od czego tu zacząć?!

Jakież było jego rozczarowanie, gdy wyśnione, jedyne, idealne pierwsze zdanie, które towarzyszyło mu przez całą bezsenną noc, rozpłynęło się w porannej mgle niczym system podatkowy w Polskim Ładzie.

Skandal, wstyd, oszustwo – dla wszystkich w kraju było całkiem jasne, że to właśnie o tym należało pisać w tych dniach, lecz jego wena jak zwykle podjęła pielgrzymkę do zupełnie innego sanktuarium.

Dla wszystkich stawało się oczywiste, że choć to dopiero pierwsze zdanie, to po nim nie będzie już nic.

Maciej Stuhr aktor. Wszechstronny. Gra, jak nie pisze. Pisze, jak nie gra.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze