1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura
  4. >
  5. „Nigdy nie jest za późno, aby spełniać marzenia”. Czcze gadanie? Obejrzyjcie film „Nyad”

„Nigdy nie jest za późno, aby spełniać marzenia”. Czcze gadanie? Obejrzyjcie film „Nyad”

„Nyad” (Fot. materiały prasowe)
„Nyad” (Fot. materiały prasowe)
Skóra niemal odmoczona od kości, ciarki na plecach i rozwibrowane jak morskie fale emocje. Tak czułam się po obejrzeniu filmu opowiadającego historię wyczynu Diane Nyad.

Jeśli potrzebujecie wspierających historii, które nie są wyssane z palca, ale dokumentują prawdziwe ludzkie historie, obejrzyjcie ten film. Zapadnie wam w serce, długo nie pozwoli o sobie zapomnieć. Poruszy też zapewne wiele delikatnych strun, zwłaszcza wśród dojrzałych kobiet. Jest to bowiem opowieść o tym, że nigdy nie jest za późno na to, aby spełnić swoje marzenia. Brzmi to być może dość trywialnie, ale tylko do momentu, gdy uświadomimy sobie, że to „Nyad” to nie fikcja, ale film biograficzny.

Trenerka Bonnie Stoll i Diane Nyad odpierają zarzuty komisji, która nie zatwierdziła pobicia rekordu świata przez pływaczkę w 2013 roku. (Fot. Alex Gallardo/Reuters/Forum) Trenerka Bonnie Stoll i Diane Nyad odpierają zarzuty komisji, która nie zatwierdziła pobicia rekordu świata przez pływaczkę w 2013 roku. (Fot. Alex Gallardo/Reuters/Forum)

„Nyad” – zero fikcji

„Nyad” to prawdziwa historia pływaczki Diany Nyad, która w wieku 60 lat postanawia zrealizować swoje niespełnione marzenie z młodości i przepłynąć wpław z Kuby na Florydę. To dystans 177 km (!), do pokonania w ekstremalnie trudnych warunkach, wśród rekinów i innych mało przyjaznych morskich stworzeń.

Diane Nyad próbowała już tego dokonać jako trzydziestolatka, wówczas jednak jej próby zakończyły się niepowodzeniem, a w niej pozostałe uczucie niespełnienia, nie tylko z powodu niepobitego rekordu. Diane nosi bowiem w sobie ogromną traumę – gdy była nastolatką molestował ją trener pływania. To doświadczenie położyło się cieniem na całym jej życiu. Wyczyn, o którym przez lata marzy, ma nie tylko ukoronować jej sportową karierę, ale także odbudować jej poczucie wartości.

Diane z pomocą swojej przyjaciółki i trenerki tworzą team, który kilka razy podejmuje wyzwanie pobicia przez nią rekordu świata. Kilka prób kończy się niepowodzeniem, przerywają je wypadki z spotkania meduzami, fizyczne wyczerpanie pływaczki albo zniechęcenie wspierającego ją zespołu. Udaje się za piątym razem w 2013. 64-letnia wówczas Nyad przepływa wpław Cieśninę Florydzką. Pokonuje niemal 180 kilometrów w pięćdziesiąt trzy godziny.

Historia z happy endem? Z pewnością, choć nie brakuje w niej wątpliwości i pytań, które zadaje sobie chyba każdy, kto poznaje jej kulisy, nawet jeśli tylko na ekranie.

„Nyad” (Fot. materiały prasowe) „Nyad” (Fot. materiały prasowe)

Duet genialny

Niesamowitą historię Diane Nyad zekranizowali Jimmy Chin i Elizabeth Chai Vasarhelyi, w rolę pływaczki wcieliła się Anette Bening, jej przyjaciółkę i zarazem trenerkę zagrała Jodie Foster. Obie grają fenomenalnie, tworząc na ekranie kreacje, które uwiarygodniają niezwykłą więź łączącą prawdziwe bohaterki. Trudno powiedzieć, która przyciąga bardziej uwagę, bo, choć główny ciężar historii leży na barkach Anette Bening, Jodie Foster w roli Bonnie jest genialna.

„Nyad” (Fot. materiały prasowe) „Nyad” (Fot. materiały prasowe)

I choć w filmie przewijają się inne postaci, nie mają większego znaczenia w opowiedzianej historii. Ważną rolę odgrywa za to morska toń. Ogrom oceanu, nawet w miarę spokojny przyprawia o dreszcze, nie mówiąc już o momentach, kiedy miota nim sztorm. A Diane spędza w tej wodzie dnie i noce stawiając czoła trującym meduzom, rekinom, a także ograniczeniom swojego organizmu. Można się zmęczyć od samego patrzenia.

„Nyad” (Fot. materiały prasowe) „Nyad” (Fot. materiały prasowe)

Happy end i mnóstwo pytań

Gdy Diane Nyad dopływa do wybrzeża Florydy i, słaniając się na nogach, wychodzi na brzeg, mówi słynne zdanie, które potem wielokrotnie powtórzy w mowach motywacyjnych, z którymi jeździ po całym świecie: „Po pierwsze: nigdy się nie poddawaj! Po drugie: nigdy nie jesteś za stary, by realizować swoje marzenia! I po trzecie: choć może wyglądać to jak sport indywidualny, sukces wymaga całego zespołu”.

Diane Nyad wychodzi na brzeg po przepłynięciu Cieśniny Florydzkiej (Fot. Andrew Innerarity/Reuters/Forum) Diane Nyad wychodzi na brzeg po przepłynięciu Cieśniny Florydzkiej (Fot. Andrew Innerarity/Reuters/Forum)

I choć to przesłanie zostaje z nami, gdy znikają z ekranu napisy końcowe, zaraz potem pojawia się mnóstwo innych wątków i świdrujących pytań. Bo „Nyad” to film nie tylko o uporczywym dążeniu do celu, ale także, a może przede wszystkim o niezwykłej przyjaźni, o kryzysie wieku średniego, o radzeniu sobie z traumami, o pokonywaniu własnej niemocy i umiejętnościach radzenia sobie z porażką…

Warto ten film obejrzeć z partnerem, partnerką, przyjaciółmi czy z dorastającym dzieckiem. Jest bowiem idealnym wstępem do długiej fascynującej dyskusji o życiu i relacjach międzyludzkich.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze