1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura
  4. >
  5. Pamiętacie kultową scenę tańca Hugh Granta w „To właśnie miłość”? Aktor szukał wymówek, by jej nie zagrać

Pamiętacie kultową scenę tańca Hugh Granta w „To właśnie miłość”? Aktor szukał wymówek, by jej nie zagrać

Hugh Grant jako David w filmie „To właśnie miłość” (Fot. LMK/Landmark Media/BEW Photo)
Hugh Grant jako David w filmie „To właśnie miłość” (Fot. LMK/Landmark Media/BEW Photo)
Są takie sceny filmowe, których wspomnienie momentalnie wywołuje uśmiech. Można do nich zaliczyć genialny taniec Hugh Granta w roli premiera w filmie „To właśnie miłość”. Okazuje się jednak, że sam aktor nie chciał zagrać tej sceny do tego stopnia, że próbował się z niej wymigać... fikcyjnymi kontuzjami.

Pytanie z tytułu jest, rzecz jasna, retoryczne, bo ci z nas, którzy widzieli „To właśnie miłość” z pewnością przyznają, że tańca Hugh Granta po prostu nie da się zapomnieć. Film w reżyserii i na podstawie scenariusza Richarda Curtisa od lat uznawany jest za jedną z najlepszych produkcji świątecznych w historii kina. Jego akcja rozgrywa się w Londynie i splata ze sobą powiązane historie różnych postaci, w tle których jest miłość wraz z wieloma jej aspektami. Cała akcja dzieje sie w okresie świątecznym.

„To właśnie miłość” w tym roku obchodzi 20. rocznicę emisji i z tej okazji Hugh Grant był gościem w retrospektywnym programie specjalnym stacji ABC „The Laughter & Secrets of Love Actually: 20 Years Later”. Aktor podczas rozmowy przyznał, że nienawidzi sceny, którą kochają miliony widzów. Mowa oczywiście o momencie, w którym David, czyli postać, w którą się wcielał, tańczy w zakamarkach swojego biura przy Downing Street 10 w rytm piosenki „Jump” The Pointer Sisters.

„Zobaczyłem tę scenę w scenariuszu pomyślałem: »No cóż, nienawidzę tego«. W ogóle nie miałem ochoty tańczyć, nie mówiąc już o powtarzaniu tego podczas prób” – stwierdził Grant. „Do dziś wiele osób – i zgadzam się z nimi – uważa, że ​​to najbardziej potworna scena, jaką kiedykolwiek nakręcono na taśmie celuloidowej. Wtedy niektórym się podobała... Ale to był mój pomysł, żeby sekretarka mnie przyłapała. Genialne!”.

Grant przyznał również, że reżyser wiele razy sugerował mu, że powinni w końcu zrobić próbę tego tańca. „»Tak, wiem. Ale muszę jeszcze nauczyć się kilku kwestii… I boli mnie dziś kostka« – odpowiadałem mu. I tym oto sposobem nie zrobiliśmy ani jednej próby” – powiedział aktor.

Słowa Hugh Granta potwierdził Richard Curtis. „Ciągle powtarzał »nie«. I miał nadzieję, że zachoruję lub coś mi się stanie i będzie mógł nie zagrać tej sceny” – mówił. Przyznał też, że Grant był zrzędliwy także w dniu kręcenia, ale istniały „obowiązki umowne”, które uniemożliwiały aktorowi odmowę. Gdy wreszcie musiał ją odegrać oglądanie go, według Curtisa, było „niezwykle zawstydzające”. Po chwili dodał jednak: „On był po prostu idealny”.

„Nawiasem mówiąc, straciłem rytm” – dopowiedział Grant. – „Zwłaszcza na początku, kiedy kręcę tyłkiem”.

Film „To właśnie miłość” jest dostępny do obejrzenia online na platformach Netflix i Player.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze