1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura
  4. >
  5. Charakterne królowe, zadziorne policjantki i bohaterki codzienności. Oto najlepsze kreacje aktorskie Olivii Colman

Charakterne królowe, zadziorne policjantki i bohaterki codzienności. Oto najlepsze kreacje aktorskie Olivii Colman

Olivia Colman w filmie „Faworyta” (Fot. Image Capital Pictures/Film Stills/Forum)
Olivia Colman w filmie „Faworyta” (Fot. Image Capital Pictures/Film Stills/Forum)
Królowe to zdecydowanie jej działka, jednak Olivia Colman świetnie odnajduje się w każdej roli – zarówno dramatycznej, jak i komediowej. My najbardziej uwielbiamy ją, gdy portretuje tzw. bohaterki codzienności, czyli zwykłe kobiety, które spotykamy na ulicy każdego dnia. Z okazji urodzin jednej z najważniejszych brytyjskich aktorek przypominamy jej najbardziej pamiętne kreacje aktorskie.

„Faworyta”

Najważniejszą kreacją w karierze Olivii Colman wciąż pozostaje nagrodzona Oscarem rola w „Faworycie”. Jako nieokiełznana, histeryczna i cierpiąca na depresję królowa Anna pokazała ona cały wachlarz swoich umiejętności. – Mogłam być piętnastoma osobami jednocześnie – mówiła. W skórę Anny, jej zmienne nastroje i ekstremalne zachowania, Colman weszła instynktownie. Do roli zapuściła włosy i przytyła, jednak od fizis ważniejsze były tu emocje, a te aktorka wydobyła z siebie po mistrzowsku.

„The Crown”

Tak się składa, że Colman dość często portretuje koronowane głowy. Aktorka zagrała również Elżbietę II w trzecim i czwartym sezonie serialu „The Crown”, co okazało się nie lada wyzwaniem. Po pierwsze, musiała sportretować prawdziwą postać. Musiała więc nauczyć się inaczej mówić i poruszać. Po drugie – przejęła rolę po Clarie Foy, która zagrała królową w dwóch pierwszych sezonach. Jej Elżbieta, mimo obaw, okazała się jednak bardzo spójna z oryginałem: powściągliwa, chłodna, ale nie całkiem pozbawiona emocji.

„Fleabag”

– Olivia potrafi być jednocześnie cudownie łagodna i całkowicie groteskowa. Zawsze będę dążyć do osiągnięcia jej poziomu błyskotliwości. Inspiruje mnie jako osoba i jako aktorka – powiedziała aktorka i scenarzystka Phoebe Waller-Bridge, twórczyni serialu „Fleabag”, w którym Colman pokazała, że świetnie sprawdza się również w komediach. Jako pasywno-agresywna macocha głównej bohaterki zachwyciła widzów, a krytycy okrzyknęli jej występ jednym z najjaśniejszych punktów całego serialu.

„Córka”

W 2021 roku Colman zachwyciła również w chwytającym za serce dramacie psychologicznym „Córka”. Jej bohaterka, Leda, udaje się na wakacje do Grecji. Spokój intymnego kurortu zaburza jednak przybycie ekscentrycznej rodziny. Uwagę Ledy przykuwa przede wszystkim Nina, która mierzy się z trudami bycia młodą mamą. Obserwowanie tajemniczej nieznajomej wywołuje wspomnienia z okresu macierzyństwa, z którymi Leda od wielu lat nie miała odwagi się skonfrontować.

„Broadchurch”

Widzowie pokochali Colman również w roli Ellie Miller, nieskrywającej emocji policjantki w serialu proceduralnym „Broadchurch”, która uczestnicząc w śledztwie, przeżywa własny dramat. Jej pracę na planie chwalił również jej serialowy partner David Tennant. – Każda rola wydaje się pasować do niej jak ulał. Gra tak, jakby po to się urodziła, jakby to było jej pisane. Nie ma z nią żadnej ściemy. Trudno też określić, gdzie kończy się Olivia, a gdzie zaczynają się jej postacie – mówił aktor w jednym z wywiadów.

„Nocny recepcjonista”

Niezapomnianą kreację stworzyła też w serialu „Nocny recepcjonista”, gdzie wcieliła się w szefową agencji brytyjskiego wywiadu, która na pierwszy rzut oka w niczym nie przypomina osoby zajmującej się rozpracowywaniem bezwzględnych przestępców. – Taka zwyczajna kobieta i na dodatek w zaawansowanej ciąży. Zupełnie jak policjantka z „Fargo”. Spodziewałam się wtedy dziecka i to, że powołałam się na Frances McDormand, pomogło mi przekonać reżyserkę, aby mnie zaangażowała – wspomina.

„Ojciec”

Olivia Colman zachwyciła również jako targana rozterkami Anne w ekranizacji spektaklu „Ojciec” Floriana Zellera – przejmującym filmie, którego polecamy widzom o mocnych nerwach. Dramat opowiada o utracie tożsamości w wyniku choroby oraz nieustannej walce o siebie. W roli głównej możemy podziwiać tutaj nagrodzonego Oscarem Anthony’ego Hopkinsa, jednak kreacja Colman jest równie przejmująca i zapadająca w pamięć. Gwarantujemy, że historia ta zostanie z wami na długo po seansie.

„Tyranozaur”

W serialu „Tyranozaur” Colman zagrała maltretowaną przez męża kobietę, która walczy o godność i uwolnienie się z toksycznej relacji. Bohaterem tej produkcji jest Joseph, przemocowy alkoholik ze skłonnościami do autodestrukcji. Kiedy poznaje Hannah, pracownicę sklepu chrześcijańskiej organizacji charytatywnej, początkowo szydzi z jej wiary, jednak wciąż przychodzi ją odwiedzać. Ich znajomość szybko zmienia się jednak w niekonwencjonalną historię miłosną w stylu „brytyjskiego realizmu”.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze