Młodzi ludzie przejrzą się w tym serialu jak w lustrze. „Kiedy ślub?” to wdzięczna opowieść o absurdach życia współczesnych 30-latków

Niepoukładani życiowo i zawodowo, chaotyczni, na rozstajach związkowych, niewiedzący do końca, czego chcą. Tak w skrócie można określić dzisiejszych millenialsów – młode osoby, które tak naprawdę dopiero weszły w tę poważną „dorosłość”. To właśnie o nich opowiada nowa komedia obyczajowa, która w realistyczny sposób porusza problemy współczesnych 30-latków. Kiedy ślub? Kiedy dzieci? Kiedy przestaniecie się wygłupiać? To pytania, które na pewnym etapie życia usłyszy większość z nas. W tym właśnie momencie znajdują się bohaterowie serialu „Kiedy ślub?”, którzy przeżyli razem najpiękniejsze chwile, jednak teraz, po 13 latach związku pełnego miłości, postanawiają się rozstać.

„Kiedy ślub?” – o czym opowiada serial?

Trzydziestoletni Wanda i Tosiek na pierwszy rzut oka tworzą zgraną parę. Chociaż wiele ich różni, w związku są od liceum, przeżyli wiele pięknych chwil, znają się na wylot, adoptowali psa, a w szafce od kilku lat ukryty jest pierścionek zaręczynowy czekający na odpowiedni moment. Po 13 latach spędzonych razem nadchodzi jednak wypalenie i chęć spróbowania czegoś nowego. Para podejmuje decyzję o rozstaniu. Choć większość wspomnień dorosłego życia zbudowali wspólnie, z czasem zaczynają się od siebie oddalać. Wanda rozpoczyna karierę psycholożki w korporacji, a Tosiek, jako początkujący aktor, ima się różnych zajęć. Bohaterowie ciągle utrzymują kontakt, ale z czasem zaczynają się od siebie coraz bardziej oddalać. Uczucia pomiędzy nimi jeszcze bardziej się komplikują, gdy Wanda i Tosiek poznają nowych atrakcyjnych partnerów.

„Kiedy ślub?” – recenzja

„Kiedy ślub?” to pierwsza polska produkcja, która w tak realistyczny sposób opowiada o świecie współczesnych 30-latków – ich relacjach, uczuciach, rozterkach, seksie i życiowych porażkach. Nieustannym szukaniu szczęścia i swojej drogi w życiu. Na ekranie jest bowiem dokładnie tak jak poza nim – czasem zabawnie, czasem poważnie, a czasem niezręcznie. Raz się śmiejemy, aby zaraz poczuć ciarki żenady, a następnie wejść w stan melancholii.

Serial jest nie tylko komediowym panaceum na cierpienia młodych, ale też słodko-gorzką opowieścią o rozstaniach, dochodzeniu do siebie po „końcu świata”, nawigacji po związkach, rzeczywistości ciągłych zmian, a także odkrywaniu siebie i nieustannym pragnieniu czegoś więcej. To również pozytywny przewodnik po życiu dla „początkujących dorosłych” w stylu „Dziewczyn” i „Fleabag”. Co robić, gdy zamiast weselnych dzwonów nadchodzi rozstanie? Czy długoletnią więź można tak łatwo zerwać? Jak rozstać się dobrze? Skąd czerpać odwagę, aby skupić się na swoim szczęściu niezależnie od tego, co mówią nam rodzice? I przede wszystkim – co odpowiedzieć na to niewygodne tytułowe pytanie?

I chociaż serial traktuje o poważnych sprawach, podany jest w niezwykle przystępnej formie, a twórcy z lekkością i dużą dawką humoru opowiadają o trudach życia – nie tylko o tym, jak się rozstać, ale też jak trudno to zrobić. W bohaterach tej opowieści możemy się natomiast przejrzeć niemalże jak w lustrze. Nie są oni oczywiście idealni, ale właśnie przez to kibicujemy im na każdym kroku. Siła serialu to również doskonały scenariusz ze świetnymi dialogami oraz wielowymiarowe postacie, w które wciela się plejada znakomitych aktorów. Z ekranu bije szczerość, a my możemy doświadczyć powiewu prawdziwej świeżości na polskim rynku seriali.

Aktorsko znakomicie wypadają tu nie tylko urocza Maria Dębska i zabawny Eryk Kulm jako twardo stąpająca po ziemi Wanda i nieogarnięty Tosiek. Mamy tu również ciekawy wachlarz aktorów drugoplanowych. Mowa tu o m.in. o Maszy Wągrockiej, która gra ekscentryczną Gosię, Kamilu Szeptyckim w roli oddanego przyjaciela głównego bohatera oraz grającym zapatrzonego w siebie celebrytę Macieju Musiale. Twórcy zadbali także o różnorodność postaci, dlatego w serialu zobaczymy również bohaterów nieheteronormatywnych oraz w spektrum autyzmu. Jeśli zatem kochacie historie w stylu Phoebe Waller-Bridge i Leny Dunham, spróbujcie zapoznać się z serialem „Kiedy ślub?”. Gwarantujemy, że będziecie miło zaskoczeni.

„Kiedy ślub?” – obsada i twórcy

W głównych bohaterów wcielają się wspomniani już wcześniej Maria Dębska („Bo we mnie jest seks”) i Eryk Kulm („Filip”), którzy tworzą tu niesamowicie zgrany ekranowy duet. W pozostałych rolach oglądać możemy: Macieja Musiała („Klangor”), Magdalenę Popławską („Atak paniki”), Maszę Wągrocką („Najmro. Kocha, kradnie, szanuje”), Kamila Szeptyckiego („Czarna owca”), Magdalenę Żak („Cicha noc”), Izę Kunę („Teściowie”), Katarzynę Domalewską („Sexify”), Matyldę Damięcką („Apokawixa”), Seta Sjöstranda („Guns Akimbo”), Wojciecha Zielińskiego („Furioza”), Kamilę Urzędowską („Chłopi”), Tomasza Mechowickiego („Na sygnale”) i Szymona Majchrzaka („Kruk”).

Reżyserami serialu są Piotr Domalewski („Cicha noc”, „Hiacynt”, „Sexify”) i Łukasz Ostalski („Gry rodzinne”, „O mnie się nie martw”, „Krucjata”). Scenariusz stworzył duet Katarzyna Wiśniowska („Tajemnica zawodowa”, „Cichosza”) i Marek Baranowski („Brokat”, „Noc w przedszkolu”). Producentem wykonawczym serialu jest Michał Kwieciński z Akson Studio („Teściowie”, „Atak paniki”, „Sexify”, „Gry rodzinne”, „Szadź”).

Pierwsze cztery epizody ośmioodcinkowego serialu „Kiedy ślub?” oglądać można na platformie Canal+ online. Kolejne odcinki będą zasilać bibliotekę serwisu co piątek.