1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura
  4. >
  5. Wyjątkowy koncert z okazji rocznicy urodzin Krzysztofa Komedy

Wyjątkowy koncert z okazji rocznicy urodzin Krzysztofa Komedy

Krzysztof Komeda (przedostatni na motorynce) na planie filmu „Niewinni Czarodzieje” w reż. Andrzeja Wajdy (Fot. East News)
Krzysztof Komeda (przedostatni na motorynce) na planie filmu „Niewinni Czarodzieje” w reż. Andrzeja Wajdy (Fot. East News)
Komeda – ten znany nam wszystkim i ten znany tylko nielicznym – a także wybrane utwory z wielokrotnie nagradzanej płyty „Hearsay” Piotra Schmidta zabrzmią 26 kwietnia w kultowym Studiu Koncertowym PR im. W. Lutosławskiego w Warszawie!

Krzysztof Komeda – chyba nie ma nikogo, kto nie kojarzyłby tego nazwiska. Znakomity kompozytor jazzowy, pianista i – to już mniej znany fakt – lekarz! Jego prawdziwe nazwisko brzmi Krzysztof Trzciński. Przybrał pseudonim „Komeda”, ponieważ chciał ukryć swoją pasję – jazz – przed środowiskiem medycznym. Grał od zawsze – już jako siedmioletni chłopiec zaczął naukę gry na fortepianie. I od samego początku była to jego miłość. Gdy miał zaledwie 25 lat, założył Sekstet Komedy, z którym zadebiutował podczas otwarcia Oddziału Telewizji w Poznaniu. Pierwszy duży sukces grupa odniosła na 1. Festiwalu Muzyki Jazzowej w Sopocie w 1956 roku. W 1957 zaś zespół otrzymał srebrny medal na 6. Międzynarodowym Festiwalu Młodzieży w Moskwie. Od tego właśnie roku rozpoczęła się także wieloletnia współpraca Komedy z reżyserem Romanem Polańskim. Genialna muzyka do takich filmów, jak „Noż w wodzie”, „Gdy spadają anioły” czy „Rosmary's baby”, a także do filmu Andrzeja Wajdy „Niewinni czarodzieje” – to właśnie jego dzieło. Tworzył muzykę także dla Andrzeja Kondratiuka i Janusza Morgensterna.

Koncertował w kraju i za granicą: w Szwajcarii, NRD, RFN, Czechosłowacji czy Jugosławi. W 1960 roku wyjechał po raz pierwszy do Skandynawii i wracał tam każdego roku. Na jego koncie jest mnóstwo nagrań radiowych i fonograficznych. W roku 1965 wziął udział w prestiżowym projekcie niemieckiego promotora i krytyka Joachima Berendta. Trzy lata później wyjechał do Stanów Zjednoczonych, by pracować nad muzyką do kolejnych filmów Romana Polańskiego. Zmarł w Los Angeles po ciężkim wypadku, któremu uległ.

Uczcić mistrza

Piotr Schmidt, znakomity trębacz jazzowy, wraz z między innymi pianistą Krzysztofem Herdzinem oraz gitarzystą Markiem Napiórkowskim w wyjątkowym miejscu, jakim jest Studio Koncertowe PR im. W. Lutosławskiego, i wyjątkowym dniu – w rocznicę urodzin Krzysztofa Komedy – zagrają niezwykły koncert w hołdzie mistrzowi.


Kiedy świat myślał, że z twórczością Komedy zrobiono już wszystko, niespodziewanie – pod wrażeniem płyty „Tribute to Tomasz Stańko” (SJRecords, 2018) – do Piotra Schmidta zwrócił się Krzysztof Balkiewicz, prezes Stowarzyszenia Opieki Nad Spuścizną Krzysztofa Komedy, który przekazał mu sześć odnalezionych w archiwum i nieopublikowanych dotąd kompozycji tuza Polish Jazzu. Te utwory miały mieć swoje miejsce na płycie „Moja słodka europejska ojczyzna”, jednak finalnie się na niej nie ukazały i przepadły. Do momentu kiedy na warsztat wziął je właśnie Piotr Schmidt. Trębacz owe znaleziska zaaranżował i wydał w 2022 roku na albumie „Komeda Unknown 1967”. Jak przekonuje sam Balkiewicz: – Piotr Schmidt wraz z przyjaciółmi oddał hołd Krzysztofowi Komedzie w 90. rocznicę jego śmierci w sposób absolutnie genialny. Wydaje się, że nasza europejska ojczyzna czekała na tę muzykę.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze