1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Filmy
  4. >
  5. „Najgorszy film wszech czasów” – aktor z „Joker: Folie à Deux” bezlitośnie ocenia dzieło Todda Phillipsa

„Najgorszy film wszech czasów” – aktor z „Joker: Folie à Deux” bezlitośnie ocenia dzieło Todda Phillipsa

„Joker: Folie à Deux” (Fot. fot. materiały prasowe dystrybutora)
„Joker: Folie à Deux” (Fot. fot. materiały prasowe dystrybutora)
„Joker: Folie à Deux” rozpalił emocje i podzielił odbiorców. Sequel oscarowego hitu odważnie wkroczył na teren musicalu, co dla wielu stało się źródłem głębokiego rozczarowania. Głośny i kontrowersyjny film Todda Phillipsa doczekał się krytyki nawet od członka obsady.

Oczekiwania wobec „Joker: Folie à Deux”, kontynuacji kasowego hitu z 2019 roku, były ogromne. Joaquin Phoenix, nagrodzony Oscarem za rolę Arthura Flecka, miał powrócić jako Joker w jeszcze bardziej ekscentrycznym wydaniu, a do obsady dołączyła Lady Gaga w roli Harley Quinn. Projekt, zapowiadany jako wyjątkowe widowisko, szybko stał się jednak źródłem ogromnych kontrowersji. Sequel „Jokera” przeszedł bowiem ryzykowną metamorfozę w kierunku musicalu.

W ostatnich latach niewiele filmów wzbudziło tak sprzeczne emocje, jak dzieło Todda Phillipsa. Po jednej stronie mamy potwierdzoną przez wyniki kasowe i surowe oceny krytyków komercyjną porażkę, a po drugiej – głosy obrony, w tym nawet uznanych twórców, którzy dostrzegają w nim pewną wyjątkowość.

„Joker 2” – eksperyment, który się nie powiódł?

Jednym z najbardziej surowych krytyków filmu okazał się... członek obsady „Joker: Folie à Deux”. Tim Dillon, komik i aktor, który wcielił się w strażnika Arkham Asylum, podczas rozmowy z Joe Roganem, nie krył swojego rozczarowania. „To najgorszy film, jaki kiedykolwiek powstał” – stwierdził bez ogródek.

Dillon przyznał, że wielu członków obsady już na planie miało przeczucie, że „coś jest nie tak”. Jak wspomina, niektórzy nawet zastanawiali się, czy film w ogóle ma fabułę.

„Rozmawialiśmy o tym w trakcie lunchu. Mówiliśmy do sobie: »Jaka jest fabuła? Czy w ogóle jest jakaś fabuła? Nie wiem, on chyba zakochuje się w niej w więzieniu?«... To nawet nie jest film, który można obejrzeć z czystej nienawiści. Taki jest zły – powiedział Roganowi.

Pierwsza część „Jokera” okazała się przełomowym sukcesem – zdobyła uznanie zarówno wśród widzów, jak i krytyków, a jej dochody na całym świecie przekroczyły miliard dolarów. Produkcja wywołała również gorące dyskusje. Jak zauważył Dillon, po premierze pierwszej części twórcy starali się odpowiedzieć na zarzuty, że „Joker” gloryfikuje niewłaściwe postawy.

„Myślę, że po pierwszej części pojawiło się sporo komentarzy w stylu: »Och, ten film spodobał się incelom. Trafił do niewłaściwych ludzi, przekazał zły komunikat. Męska wściekłość! Nihilizm!«. Pełno takich analiz i przemyśleń. Pomyślano więc: »A co, jeśli pójdziemy w zupełnie przeciwnym kierunku?«” – oznajmił aktor.

Dillon uważa, że to dlatego tym razem twórcy postanowili nadać sequelowi lżejszy charakter. Zamiast dramatycznego tonu, wprowadzili taneczno-muzyczne sceny, które jego zdaniem przybrały jednak karykaturalną formę. „A teraz mamy Joaquina Phoenixa i Lady Gagę stepujących do tego stopnia, że to już graniczy z szaleństwem” – podsumował.

Tarantino broni filmu „Joker: Folie à Deux”

Choć reakcje na film są skrajnie negatywne, „Joker: Folie à Deux” znalazł obrońcę w osobie Quentina Tarantino. W podcaście „Bret Easton Ellis” słynny reżyser wyraził podziw dla dzieła Phillipsa, przyznając, że oczekiwał „intelektualnego eksperymentu”, a tymczasem naprawdę zaangażował się w fabułę i zachwyciły go sceny musicalowe.

Co więcej, Tarantino zauważył, że prostota i „banalność” piosenek dodają całemu filmowi uroku. Jest to jednak perspektywa, która spodoba się raczej widzom poszukującym artystycznych i eksperymentalnych aspektów filmu, niż szerokiej publiczności.

„Joker: Folie à Deux” – oceny i wyniki finansowe

„Joker: Folie à Deux” spotkał się z chłodnym przyjęciem zarówno wśród krytyków, jak i widzów. Na platformie Rotten Tomatoes film uzyskał zaledwie 32% pozytywnych recenzji, co odzwierciedla sceptyczne nastawienie krytyków. Z kolei ocena CinemaScore to „D”, co oznacza niski poziom satysfakcji widowni.

Finansowo film również nie spełnił pokładanych w nim nadziei – choć jego międzynarodowy wynik w box office wynosi około 205 milionów dolarów, większość tych przychodów pochodzi z rynków zagranicznych, a przychody z premierowego weekendu w Stanach Zjednoczonych wyniosły jedynie nieco poniżej 38 milionów dolarów. W drugim tygodniu po premierze film stracił aż 81% widzów, co jest wyjątkowo drastycznym spadkiem.

Źródło: hollywoodreporter.com

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze