Ta oryginalna, pięknie wydana książka zachęca do zapoznania się z historią.
Z tą wielką, która wywiera wpływ na małą, intymną. W tym przypadku na historię jednego domu. Dom Tysiąca Opowieści, jak sam siebie nazywa, jest narratorem, ale słów tu niewiele.
Są za to obrazy, które prowokują do tego, by losy budynku i jego mieszkańców odtworzyć samodzielnie. Według mnie to książka dla wszystkich, bez względu na wiek, którą czyta się, czy może bardziej ogląda, na wiele sposobów. Można zestawić opowieść Innocentiego i Lewisa z historią własnego domu i rodziny. W końcu zimowy czas to najlepszy moment na snucie takich właśnie opowieści.
„DOM” Roberto Innocenti, J. Patrick Lewis, przełożyła Małgorzata Pasicka, Bona, Kraków 2012