Netflix ma dla was nową kryminalną zagadkę. Nie chodzi jednak o następną szalenie popularną ekranizację prozy Harlana Cobena. Tym razem mroczne tajemnice w try miga rozwikłają fani Jakuba Żulczyka.
„»Wzgórze Psów« wkrótce na Netflix. Nie mogę się doczekać, aż to zobaczycie. Jestem dumny jak nigdy” – tymi słowami polski pisarz zapowiedział swoją współpracę ze streamingowym gigantem. Dla Jakuba Żulczyka nie jest to oczywiście pierwsze zetknięcie z serialową formą. Już w zeszłym roku subskrybenci amerykańskiej platformy oglądać mogli pięcioodcinkową „Informację zwrotną”. Nie wspominając rzecz jasna o „Ślepnąc od świateł” spod szyldu HBO, które w 2018 roku obwołano jednym z najlepszym polskich seriali XXI wieku. W międzyczasie Żulczyk napisał również scenariusz do „Warszawianki” i współtworzył tekst „Belfra”. Wszystko wskazuje więc na to, że najświeższy projekt może okazać się hitem.
Czytaj też: Seriale na podstawie powieści Harlana Cobena – 8 propozycji do obejrzenia po seansie „Już mnie nie oszukasz”
Pierwsze informacje o adaptacji „Wzgórza psów” wypłynęły na światło dzienne latem ubiegłym roku. Wówczas twórcy poskąpili nam jednak konkretów. Wczoraj Netflix nareszcie uchylił rąbka tajemnicy i zdradził, kto w ostatnich miesiącach krzątał się po planie zdjęciowym. W obsadzie znaleźli się Mateusz Kościukiewicz, Jaśmina Polak, Robert Więckiewicz i Wojciech Zieliński. Do sieci trafiły także premierowe zdjęcia, na których możemy zobaczyć, jak aktorzy prezentują się jako znane z książki postaci.
Kadr z serialu „Wzgórze psów” (Fot. Netflix)
Książka „Wzgórze psów” pojawiła się na półkach w 2017 roku. Od początku bywała porównywana do „Twin Peaks” Davida Lyncha ze względu na małomiasteczkowy klimat i mnożące się w niewielkiej społeczności znaki zapytania. Zamiast górskiej miejscowości w stanie Waszyngton przenosimy się jednak na warmińsko-mazurską prowincję, którą pochodzący z tamtych rejonów literat maluje w czarnych barwach. Czytelnik co rusz dowiaduje się o nierozwiązanych sprawach zaginięć sprzed lat, przypadkach korupcji i ludzkich dramatach.
Kadr z serialu „Wzgórze psów” (Fot. Netflix)
Nie inaczej będzie w serialu. Kościukiewicz wcielił się w Mikołaja Głowackiego, walczącego z uzależnieniem pisarza, który zasłynął książką o morderstwie popełnionym przed dwudziestoma laty w rodzinnym Zyborku. Kiedy w stolicy nie wszystko układa się po jego myśli, wraz z żoną, dziennikarką śledczą Justyną (w tej roli Jaśmina Polak), powraca do miejsca urodzenia i zatrzymuje się pod dachem swojego ojca – lokalnego aktywisty Tomasza Głowackiego (Robert Więckiewicz). Tam na parę czeka seria niefortunnych wypadków. Bohaterowie postanawiają stawić czoła piętrzącym się sekretom.
Kadr z serialu „Wzgórze psów” (Fot. Netflix)
Premiera serialu została zaplanowana na pierwszy kwartał 2025 roku. Jakub Żulczyk zapewnia, że jest na co czekać. „Przeniesienie »Wzgórza Psów« na ekran było niezwykle satysfakcjonującym procesem. Ta historia, pełna mroku i niejednoznaczności, zyskała dzięki adaptacji nową głębię. Jestem dumny z tego, jak udało nam się oddać duszną atmosferę Zyborka, sportretować głównych bohaterów i skomplikowane relacje między nimi. To opowieść o gniewie, niesprawiedliwości i poczuciu zdrady – emocjach, które dotykają wielu z nas. Dzięki fantastycznej obsadzie i pracy całego zespołu, udało się stworzyć serial, który, mam nadzieję, będzie trzymał w napięciu i skłoni do refleksji naszą polską widownię” – mówi autor. Zapisujemy datę w kalendarzu!