1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Seriale
  4. >
  5. Mało osób kojarzy ten serial, a to prawdziwa perełka. „Włączyłam z ciekawości, a obejrzałam cały sezon”

Mało osób kojarzy ten serial, a to prawdziwa perełka. „Włączyłam z ciekawości, a obejrzałam cały sezon”

Podobieństwo Thomasa Middleditcha do Marka Zuckerberga dodaje serialowi uroku i autentyczności. (Fot. Bloomberg/Getty Images)
Podobieństwo Thomasa Middleditcha do Marka Zuckerberga dodaje serialowi uroku i autentyczności. (Fot. Bloomberg/Getty Images)
„Nie mogę uwierzyć, że to ominąłem” – takie komentarze pojawiają się pod recenzjami „Doliny Krzemowej”. Sama też się dziwię, że tak wiele osób wciąż nie widziało tego serialu, bo to jedna z tych ukrytych perełek, które aż proszą się o binge-watching. Lekka, przezabawna, a jednocześnie błyskotliwa – idealna na maraton na kanapie albo do oglądania jednym okiem przy obiedzie. O czym jest i czemu warto dać jej szansę?

„Dolina Krzemowa” – ukryta perełka, którą warto nadrobić

Chociaż od premiery „Doliny Krzemowej” minęło już ponad 10 lat, to nadal zdecydowanie warto się w nią wgryźć. To komediowy serial o grupie programistów mieszkających w kalifornijskiej Silicon Valley, kolebce największych firm technologicznych. Fabuła kręci się wokół uzdolnionego Richarda Hendricksa i jego startupu Pied Piper, którego innowacyjny algorytm kompresji danych ma potencjał zrewolucjonizować całą branżę. Do swojego projektu angażuje mieszkających z nim ekscentrycznych współpracowników, w tym nieco narcystycznego Erlicha, diabolicznego programistę Gilfoyle'a i wiecznie zestresowanego Dinesha. Niestety, młody programista szybko przekonuje się, że świat technologii rządzi się brutalnymi zasadami, a inwestorzy, wielkie korporacje i krwiożercza konkurencja tylko czekają na jego potknięcie i nie zawahają się uciec do najbardziej brutalnych sztuczek. Wszystko komplikuje też fakt, że ani Richard, ani jego koledzy nie mają doświadczenia w prowadzeniu biznesu i podejmują szereg decyzji… z różnymi skutkami.

Czytaj także: Tych seriali nie możemy się doczekać. 10 tytułów, które trafią na platformy w 2025 roku

Nie trudno się domyślić, że serial powstał jako satyra na kulturę start-upów i jako parodia świata amerykańskich big techów. Twórcy – Mike Judge („Beavis i Butt-Head”, „Idiokracja”), John Altschuler i Dave Krinsky – zadbali o to, by produkcja była jak najbliższa prawdy. I genialnie im się to udało – obraz ekosystemu Doliny Krzemowej jest niesamowicie trafny: od władzy algorytmów, przez błyskawiczne wzloty i upadki start-upów, aż po obsesję na punkcie innowacji.

Twórcy zatrudnili jako konsultantów osoby związane z branżą IT, co sprawia, że wiele wątków jest boleśnie prawdziwych. Widzowie z branży technologicznej wielokrotnie podkreślali, że niektóre wydarzenia z serialu aż za bardzo przypominają rzeczywistość.

„Dolina Krzemowa” – dlaczego warto zagłębić się w ten serial?

Mocną stroną serialu jest także jego świetna obsada. W rolę głównego bohatera, nieśmiałego programisty Richarda Hendricksa, wciela się Thomas Middleditch, którego wygląd i maniera przypominają młodego Marka Zuckerberga. W obsadzie znaleźli się także T.J. Miller jako Erlich Bachman, Martin Starr jako Gilfoyle czy Kumail Nanjiani jako Dinesh – wszyscy o ewidentnym talencie komediowym.

Ciężko jest dziś znaleźć produkcję, która dotyczy współczesnych tematów i mimo upływu czasu nadal bawi. To zadanie wydaje się jeszcze większym wyzwaniem, jeśli chodzi o rozwijającą się z prędkością światła technologię. Twórcy „Doliny Krzemowej” podjęli jednak ryzyko i osiągnęli sukces. Owszem, niektóre technologiczne odniesienia mogą dziś wydawać się przestarzałe, a dalsze sezony bywają powtarzalne, ale nie odbiera to serialowi uroku – dzięki temu stanowi kronikę start-upowego szaleństwa drugiej dekady XXI wieku. Daje też okazję do tego, aby czujnym okiem ocenić tempo postępu technologicznego, które jest tak szybkie, że nawet kilka lat wydaje nam się całą cyfrową epoką.

Czytaj także: 5 mniej znanych seriali do obejrzenia wiosną

„Dolina Krzemowa” – gdzie obejrzeć?

Produkcja HBO była emitowana w latach 2014–2019 i doczekała się aż sześciu sezonów. Każdy z odcinków trwa około 28 minut, co sprawia, że to świetny wybór na wieczór po ciężkim dniu lub na maraton podczas leniwego weekendu. Serial nie jest też przesadnie wymagający – nie trzeba brać przerwy na oddech od emocji lub rozpisywać na kartce powiązań między bohaterami. Czy nie wspaniale mieć taką pozycję w zanadrzu, gdzieś między ambitnym „Dojrzewaniem” i podcastami true crime?

„Dolinę Krzemową” odnajdziecie na platformie Max oraz na Apple TV. Zobaczcie zwiastun:

Proszę akceptuj pliki cookie marketingowe, aby wyświetlić tę zawartość YouTube.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze