Choć wydawało się, że serial „Yellowstone” dobiegł końca, świat Duttonów wcale nie znika. Nowe doniesienia z Hollywood sugerują, że kultowe uniwersum czeka ekscytująca przyszłość. Szykują się niespodzianki, które mogą ucieszyć fanów – i to szybciej, niż się spodziewacie.
Choć serial „Yellowstone” z Kevinem Costnerem dobiegł końca pod koniec 2024 roku, to jego świat nie przestaje się rozwijać. Ostatnie doniesienia z amerykańskich mediów potwierdzają, że w planach są kolejne produkcje osadzone w tym niezwykle popularnym uniwersum. Fani mogą więc odetchnąć z ulgą – to jeszcze nie koniec opowieści o rodzinie Duttonów.
Według informacji podanych przez serwisy Variety oraz Deadline stacja CBS prowadzi rozmowy na temat nowego serialu, w którym główną rolę miałby odegrać Luke Grimes. Aktor znany z roli Kayce’a Duttona miałby ponownie wcielić się w tę postać w zupełnie nowej produkcji.
Nowy projekt miałby być bardziej zbliżony do klasycznych seriali proceduralnych, koncentrując się na przeszłości Kayce’a jako żołnierza Navy SEAL oraz jego pracy jako komisarza ds. hodowli bydła w Montanie. Deadline donosi, że za scenariusz i produkcję odpowiadałby Spencer Hudnut, showrunner znany z serialu wojennego „Seal Team”.
Choć na razie nie podpisano jeszcze żadnych kontraktów, projekt jest rozwijany od ponad roku i znajduje się na dobrej drodze do realizacji. „Spencer Hudnut od dłuższego czasu pracuje nad pomysłami na nowy serial, konsultując się z Taylorem Sheridanem i przekonując Luke’a Grimesa do wzięcia udziału w projekcie” – podkreśla Deadline. To oznacza, że produkcja może wystartować szybciej, niż się spodziewamy.
To jednak nie koniec niespodzianek dla fanów „Yellowstone”. Jak podaje Variety, stacja Paramount planuje kolejny spin-off, w którym główne role ponownie zagrają Kelly Reilly i Cole Hauser. Ich bohaterowie, Beth Dutton i Rip Wheeler, byli jedną z najbardziej uwielbianych par w całym serialu. Ich miłość, pełna namiętności i dramatycznych zwrotów akcji, przyciągała przed ekrany miliony widzów.
Na razie nie wiadomo, o czym dokładnie będzie nowa produkcja, ale według przecieków ma ona kontynuować wątki z finału „Yellowstone”. Dla tych, którzy pokochali relację Beth i Ripa, będzie to wyjątkowa okazja, by znów zobaczyć ich na ekranie. Przypomnijmy, że w Polsce serial można obejrzeć m.in. na platformie Netflix.
Fani „Yellowstone” mogą być pewni jednego – ten świat wcale się nie kończy. Taylor Sheridan od lat konsekwentnie rozbudowuje swoje uniwersum i nic nie wskazuje na to, by miał przestać. Do tej pory powstały już dwa prequele: „1883” oraz „1923” z Harrisonem Fordem i Helen Mirren, z czego ten drugi doczekał się drugiego sezonu.
W przygotowaniu jest również kolejny spin-off – „The Madison” z Michelle Pfeiffer w roli głównej. Będzie to pierwsza współczesna produkcja osadzona w tym świecie, a jej premiera planowana jest na najbliższe lata.
Wszystkie te informacje dowodzą jednego – historia Duttonów wciąż ma wiele do zaoferowania. Choć zakończenie głównego serialu było dla fanów trudnym momentem, nadchodzące produkcje sprawią, że świat „Yellowstone” nadal będzie żył.
Źródła: variety.com; deadline.com