1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Seriale
  4. >
  5. Fani polskich kryminałów czekali na to 17 lat. Powraca jeden z lepszych seriali policyjnych

Fani polskich kryminałów czekali na to 17 lat. Powraca jeden z lepszych seriali policyjnych

Maciej Stuhr i Jerzy Radziwiłowicz w serialu „Glina” (Fot. Agencja Filmowa Telewizji Polskiej)
Maciej Stuhr i Jerzy Radziwiłowicz w serialu „Glina” (Fot. Agencja Filmowa Telewizji Polskiej)
Wypadkowa gustów wyrażona w średniej z ocen na Filmwebie nie budzi żadnych wątpliwości – „Glina” jest najbardziej lubianym z polskich seriali kryminalnych. W rankingu plasuje się nad „Ekstradycją”, „Belfrem”, „Krwią z krwi”, „Rojstem” czy kultowym „07 zgłoś się”. A jednak, mimo powszechnej sympatii, większość fanów zdążyła zapewne utracić wszelką nadzieję na kontynuację. Tymczasem należało wytrwale spodziewać się niespodziewanego. Po 17 latach od ostatniego odcinka autorzy przeboju Telewizji Polskiej znów zjawią się na planie.

Pierwszy sezon „Gliny” premierowo gościł na antenie w 2004 roku i był oglądany przez prawie 4 miliony widzów. Spory twórców z TVP od początku wystawiały cierpliwość publiczności na próbę. Druga odsłona zadebiutowała dopiero w 2008 roku. Choć finał pozostawił uchyloną furtkę, to lata płynęły, a prace stały w miejscu. Aż w końcu już tylko najbardziej zacięci wielbiciele zagadywali od czasu do czasu obsadę i ekipę o możliwość wznowienia zdjęć. Ci nie kryli, że choć zawirowania na Woronicza pokrzyżowały im plany, wciąż widzieli szanse na powrót do Wydziału Zabójstw Komendy Stołecznej Policji. – To był serial z góry pomyślany jako tryptyk przez scenarzystę Maćka Maciejewskiego i 3. sezon był w głowie Macieja już dawno temu – przypomniał w rozmowie z redakcją „Serialowej” Maciej Stuhr, przyznając, że osobiście tęskni za wykreowanym przed laty brutalnym i pełnym pułapek światem. Stęsknionych osób musiało być więcej, bo ostatnio ogłoszono, że historia jednak doczeka się obiecanego niegdyś domknięcia.

Trzeci sezon „Gliny”: Maciej Stuhr ponownie jako podkomisarz Banaś

Zdjęcia do nowych odcinków już ruszyły. Za produkcję odpowiedzialna jest Telewizja Polska wraz z platformą SkyShowtime i Apple Film. Oficjalnie potwierdzono, że za kamerą staną Władysław Pasikowski i Dariusz Jabłoński. Niestety na planie zabraknie Jerzego Radziwiłowicza. 74-letni dziś aktor w pierwszych sezonach wcielał się w deptającego po piętach warszawskim gangsterom nadkomisarza Andrzeja Gajewskiego. Po wydarzeniach z drugiego sezonu jego losy były bardzo niepewne. Wielu fanów liczyło jednakże, że bohater pojawi się przynajmniej w retrospekcjach.

Odznaki policyjnej nie oddali za to podkomisarz Artur Banaś, którego znów zagra Maciej Stuhr, ani komisarz Bonifacy Jóźwiak, czyli Jacek Braciak. Ze starego składu zobaczymy też Annę Cieślak (jako córkę Andrzeja, Julię Gajewską) i Agnieszkę Pilaszewską (patolożkę Olgę Seifert). Przez ekran przewiną się także zupełnie nowe postacie.

Fabuła na razie pozostaje zagadką. Zapowiedzi zdradzają jedynie, że legendarni „zabójcy”, jak nazywano policjantów z Wydziału Zabójstw, kolejny raz będą stawiać czoła przemocy i śmierci szczerzących się na ulicach stolicy.

Telewizja Polska o wznowieniu uwielbianego serialu kryminalnego

– Serial „Glina” to jedna z najważniejszych polskich produkcji kryminalnych. Bardzo się cieszymy, że możemy kontynuować tę historię, ponownie współpracując z Władysławem Pasikowskim – twórcą, który nadał „Glinie” jej unikalny charakter. Telewizja Polska stawia na ambitne i wysokiej jakości produkcje, które angażują widzów i mogą budować silną pozycję polskich seriali także na rynkach międzynarodowych – przekonuje Arkadiusz Pawlik, dyrektor Agencji Kreacji Filmu i Serialu Telewizji Polskiej.

– Rozpoczęcie zdjęć do kontynuacji „Gliny” to niezwykle ekscytujący dla nas moment. Cieszymy się, że ten kultowy tytuł powróci na ekrany. Wierzymy, że nasze zaangażowanie w ten projekt podkreśla, jak ważnym rynkiem jest dla nas Polska oraz jak wielką wagę przykładamy do opowiadania historii angażujących polskich widzów – dodaje od siebie Kai Finke reprezentujący SkyShowtime.

Pozostaje napisać: lepiej późno niż wcale.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze