1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Seriale
  4. >
  5. Nowy polski serial podbija Netflixa, ale powiela niezwykle szkodliwy mit. Fundacja Itaka bije na alarm

Nowy polski serial podbija Netflixa, ale powiela niezwykle szkodliwy mit. Fundacja Itaka bije na alarm

(Fot. Anna Włoch/mat. prasowe Netflix)
(Fot. Anna Włoch/mat. prasowe Netflix)
Polski hit Netflixa „Tylko jedno spojrzenie” zachwyca widzów na całym świecie, ale jednocześnie budzi poważne kontrowersje. Fundacja Itaka ostrzega – serial powiela groźny mit dotyczący zaginięć, który może w realnym życiu prowadzić do opóźnień w działaniach służb i narażać ludzkie życie.

Netflixowa produkcja „Tylko jedno spojrzenie” zdobywa serca widzów na całym świecie. Polska adaptacja bestsellerowej powieści Harlana Cobena, która miała swoją premierę 5 marca, wciąż utrzymuje się na drugim miejscu globalnej listy najchętniej oglądanych seriali nieanglojęzycznych. Mimo ogromnego sukcesu, serial budzi kontrowersje – Fundacja Itaka zwraca uwagę na powielanie szkodliwego mitu, który może mieć poważne konsekwencje w prawdziwym życiu.

Polskie adaptacje Cobena na Netflixie

„Tylko jedno spojrzenie” to już trzecia polska adaptacja powieści Harlana Cobena po „W głębi lasu” i „Zachowaj spokój”. Serial wciąga widzów w świat pełen tajemnic i skomplikowanych relacji. Historia opowiada o Grecie (Maria Dębska), szczęśliwej projektantce biżuterii, której życie wywraca się do góry nogami, gdy odkrywa stare zdjęcie swojego męża w towarzystwie nieznanych osób. Główna bohaterka wpada w sieć sekretów, które mogą zagrozić jej rodzinie.

Scenarzyści Agata Malesińska i Maciej Kowalewski zadbali o wciągającą fabułę, a reżyserzy Marek Lechki i Monika Filipowicz o napięcie, które towarzyszy widzowi do samego końca. W obsadzie znaleźli się również Cezary Łukaszewicz, Piotr Stramowski, Mirosław Zbrojewicz i Marta Malikowska.

„Tylko jedno spojrzenie” (Fot. Anna Włoch/mat. prasowe Neflix) „Tylko jedno spojrzenie” (Fot. Anna Włoch/mat. prasowe Neflix)

Niebezpieczny mit 48 godzin

W jednej ze scen serialu, gdy główna bohaterka Greta zgłasza zaginięcie męża, policjant pyta, czy minęło już 48 godzin od jego zniknięcia, po czym każe jej czekać ze zgłoszeniem. To właśnie ten fragment wzbudził oburzenie Fundacji Itaka, która w mediach społecznościowych skomentowała sprawę następująco:

„W Polsce zgłoszenie zaginięcia nie wymaga czekania 24 czy 48 godzin. Co więcej – w polskim prawie nigdy nie było takiego przepisu. Czas jest najważniejszy! Zwłoka w zaangażowaniu służb i rozpoczęciu poszukiwań może nawet decydować o życiu lub śmierci osoby zaginionej.”

Seriale mają ogromny wpływ na świadomość społeczną, a powielanie mitów może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Jak podkreśla Itaka: „Mit, który pojawił się w tym serialu, może sprawić, że w realnym życiu bliscy osób zaginionych będą czekać niepotrzebnie, zamiast jak najszybciej podjąć działania angażujące odpowiednie służby”.

Fundacja Itaka: Konsultacje mogłyby zapobiec błędowi

Jak podkreśla Fundacja Itaka, twórcy filmów i seriali często współpracują ze specjalistami, aby uniknąć merytorycznych błędów. Fundacja od lat oferuje konsultacje dla autorów książek, twórców filmów i spektakli teatralnych, pomagając im zachować zgodność z rzeczywistością. „Za każdym razem udawało się połączyć zarówno wizję twórców, jak i rzetelną wiedzę dotyczącą zaginięć” – zaznacza organizacja.

Problem powielania „mitu 48 godzin” nie jest nowy. Wcześniej pojawił się w innej polskiej produkcji Netflixa – „Zachowaj spokój”. Wówczas dotyczył zaginięcia nastolatka, jednak mechanizm dezinformacji był ten sam. „Jako Fundacja, która na co dzień styka się z tragediami bliskich osób zaginionych, postanowiliśmy zareagować” – czytamy w komunikacie.

Widzowie mają moc

Fundacja Itaka apeluje do widzów, aby pomogli w rozpowszechnieniu prawdziwych informacji dotyczących procedur zgłaszania zaginięć. „Liczymy na Wasze wsparcie w podbiciu zasięgu tego posta – tak, aby dotarł do odpowiednich osób!” – piszą przedstawiciele organizacji w mediach społecznościowych.

Mimo że seriale to fikcja, ich wpływ na rzeczywistość jest niezaprzeczalny. Warto więc, aby twórcy dołożyli starań, by unikać błędów mogących realnie zaszkodzić społeczeństwu. Oby przyszłe produkcje Netflixa bardziej dbały o zgodność z faktami, zwłaszcza w tak wrażliwych tematach jak zaginięcia.

Źródła: Fundacja ITAKA; Netflix.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze