1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia

Numerologiczna Dziewiątka – coś się kończy, coś zaczyna

W przypadku cyfry dziewięć dochodzi do przekroczenia granic, wyjścia poza rzeczywistość, w której znaczenie mają nasze sprawy, nasze problemy. (Ilustracja: iStock)
W przypadku cyfry dziewięć dochodzi do przekroczenia granic, wyjścia poza rzeczywistość, w której znaczenie mają nasze sprawy, nasze problemy. (Ilustracja: iStock)
Dziewiątka zamyka cykl numerologiczny, symbolizuje zasadę spełnienia. Urodzone pod swoim wpływem osoby wyposaża w idealizm, zasady humanizmu i mądrość. Jej życiową misję interpretuje Aleksandra Nowakowska we współpracy z astrologiem i ezoterykiem Piotrem Gibaszewskim.

W przypadku cyfry dziewięć dochodzi do przekroczenia granic, wyjścia poza rzeczywistość, w której znaczenie mają nasze sprawy, nasze problemy – mówi Piotr Gibaszewski. – Siła wyższa działa na tyle nieodwołalnie, że mamy coś poświęcić boskości, a zapomnieć o sobie.

Nowy lepszy świat

Dziewiątki są ideowcami, cechuje je bezinteresowność. Ktoś urodzony w tej wibracji chętnie bierze na siebie cierpienia innych, wpłaca pieniądze na cele charytatywne, oddaje potrzebującemu ostatni grosz. Jest szczodry, dobry, tolerancyjny, altruistyczny.

Numerologiczna Dziewiątka jest kandydatem na ponadczasowego przywódcę, kogoś, kto może poprowadzić tłumy. Ale nie na wojnę. Ten archetyp nie namawia do zewnętrznej konfrontacji, raczej uczy szukać w innych i w sobie dobra oraz bezwarunkowej miłości. Dziewiątki sprawdzają się w zespołach, na czele grup, jako założyciele stowarzyszeń. Lubią międzynarodowość, podróże i sukces publiczny. Można je poznać po tym, że wszędzie ich pełno, są widoczne. Wielowątkowe, wielozadaniowe, łapią wszystkie sroki za ogon. Wyróżniają się zaangażowaniem, odpowiedzialnością, społecznym zacięciem, co grozi pracoholizmem, ale nie dla pieniędzy, tylko wyższych celów.

– Osoba urodzona w tej wibracji szuka swojego plemienia, połączonego ponad narodami i ponad granicami. Jej idee to uniwersalizm i globalizm – puentuje ekspert.

Cnota dojrzałości

Dziewiątka to nauczyciel medytacji, mentor, który uczy szanować własną boskość. Żyje z dala od struktur, systemów kontroli, sztywnych zasad. Urodzony psycholog, uzdrowiciel dusz, filozof, mistyk, lekarz.

W astrologii Dziewiątka kojarzy się z dziewiątym znakiem zodiaku, ze Strzelcem. Wspólne dla nich hasła to: podróże, prawo, moralność, teologia, studia wyższe, filozofia. – W Tarocie natomiast numerem dziewięć opatrzona jest karta Pustelnika – mówi Piotr Gibaszewski. – Ten eremita ma powinowactwo ze św. Antonim, którego atrybutami są laska, klepsydra, dzwonek. Albo z sienkiewiczowskim latarnikiem. Reprezentują oni mądrość, samotność, oświecenie, nieposiadanie. Z Dziewiątką związany jest zawsze element dojrzałości i zamknięcie cyklu. To również potrzeba wyciszenia się.

Pustelnik trzyma latarnię jako symbol wiedzy, którą dzieli się z innymi. Może wskazywać drogę. Sam jest spokojny, wycofany. Zamknął już swój rozdział, dopełnił sprawy, dla niego koło karmy już się nie kręci. Teraz bez lęku może pozostawać w odosobnieniu, bo jest całkowicie samowystarczalny. Potrafi zachować własną przestrzeń – fizyczną, emocjonalną, duchową. To człowiek, który ma głęboką potrzebę doświadczania czegoś znaczącego, ważnego. Numerologiczna Dziewiątka, tak jak wszystkie nieparzyste wibracje, jest indywidualistą, ale nie izoluje się od ludzi. Tak jak tarotowemu Pustelnikowi nic nie jest jej obce, a na pewno człowieczeństwo. Odznacza się wysoką samoświadomością, prześwietliła już ciemne obszary swojej osobowości i zintegrowała je. Zna swoją wartość i wie, jak funkcjonuje wszechświat. Może cieszyć się poczuciem zakończenia i rozwiązania.

Od chaosu do ciszy

Dziewiątka w pewnym momencie może stać się nauczycielem medytacji, wyciszenia, bo sama zmagała się wcześniej z chaosem. Jej droga rozwoju osobistego polega na poradzeniu sobie z rozedrganiem wewnętrznym, sprzecznymi emocjami, popędliwością. Dziewiątka dąży do tego, żeby pogodzić dynamikę ze stabilnością. Uczy się relaksacji i zwykłego odpoczynku. Jest elastyczna i twarda jednocześnie, to jest jej potencjał. To cyfra próby, wymagająca wibracja.

– Jej planetarnymi opiekunami są Jowisz, władca Strzelca, który przynosi im często sławę, ale i Uran, skąd ich misyjność, oświeceniowy umysł i społecznikostwo. Jednocześnie jednak Uran to planeta chaosu i nagłych zakończeń, przeciąża układ nerwowy, będący słabym punktem Dziewiątki – mówi astrolog.

Ekspert twierdzi, że Dziewiątka doskonale zdaje sobie sprawę, że zasada entropii w termodynamice polega na tym, że wszystko zmierza do chaosu i w końcu się rozproszy. Dziewiątka czuje, że taki jest porządek rzeczy. Wie, że nie ma sensu gromadzić, budować trwałych fundamentów. Ta wibracja numerologiczna uczy akceptacji tego, co niesie życie. Ludzie z silną Dziewiątką mają dobrze adaptują się do zmian i wiedzą, że kontrola jest iluzją.

Ofiara dla bogów

Atutem numerologicznej Dziewiątki jest umiejętność zrobienia przestrzeni na coś nowego. Stosunkowo łatwo jej to przychodzi, bo koreluje z naturą Urana, specjalisty od nagłych zakończeń. Szok, grom z jasnego nieba, huragan, nagle staje się coś, czego się nie spodziewamy! Dziewiątka nawet lubi takie akcje i są one wpisane w jej życiorys. Tak jak przepowiadający katastrofy prorocy widzi w tym znak nieuniknionego końca pewnego systemu.

Piotr Gibaszewski mówi, że lata które sumują się do dziewięciu, są wywrotowe. Pozornie trwałe struktury upadają, stary porządek wywraca się do góry nogami, a na horyzoncie pojawiają się nowe idee. 1980 rok w Polsce przyniósł powstanie Solidarności, w roku 1989 zaczął się na świecie rozsypywać komunizm i doszło do całej serii realnych zmian politycznych. W 1998 roku nastąpił krach ekonomiczny na Dalekim Wschodzie, a rok 2007 dał początek wielkiemu światowemu kryzysowi finansowemu. Jednak numerologiczne Dziewiątki dobrze przechodzą zewnętrzne kryzysy.

– Porażki, niepowodzenia, rozczarowania są dla nich, podobnie jak dla astrologicznych Strzelców, po to by wstać, otrzepać się i iść dalej. Dla Dziewiątek rzeczywistość jest tymczasowa i należy z niej brać ile się da, ale nie rozpaczać, kiedy pojawiają się ograniczenia czy brak. To jest silna strona osobowości urodzonych w tej wibracji – zwraca uwagę ekspert i wyjaśnia, że Dziewiątka pojmuje, dlaczego należało składać bogom ofiary. – Prawo wszechświata mówi o przepływie, który zaprzecza zatrzymywaniu wszystkiego dla siebie. Oddając coś, przywracamy naturalne zasady.

Dziewięć żywotów kota

Ludzie morza od dawna uważają, że dziewiąta fala podczas sztormu jest najbardziej niszczycielska, destrukcyjna. Dziewiątka niesie przesłanie że za chwilę może nadejść koniec.

– Dziewiątka często symbolizuje szczytowe osiągnięcia, ale znamy też tzw. klątwę dziewiątej symfonii w muzyce poważnej. Napisanie jej często zapowiadało dla kompozytora śmierć. Dotknęło to choćby Beethovena, Dworzaka, Schuberta – zauważa Piotr Gibaszewski. – Dlatego w prognostycznej numerologii ta wibracja dorobiła się nie najlepszej sławy. Uważana jest za cyfrę pechową. Owszem, może taka być, jeśli będziemy się upierać przy swoich planach i nie poddamy się sile wyższej. Złowieszczość Dziewiątki możemy wytłumaczyć astrologiczną teorią domów upadających, do których należy też dziewiąty. Są to domy, które nie gwarantują stabilizacji, tylko przemijanie spraw doczesnych, mają naturę służebną.

Dziewiątka uczy, że dopiero kiedy zamkniemy za sobą jedne drzwi, inne mogą się otworzyć. Dlatego według okultystów kot ma dziewięć żywotów.

Piotr Gibaszewski, absolwent filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego i Studium Psychotroniki „Chiron”. Wykładowca w Studium Psychologii Psychotronicznej.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze