Francuzki uchodzą za naturalne i wiecznie młode. Jak się okazuje, nie są jednak w pełni pogodzone z procesem starzenia. Dowodzą tego opublikowane ostatnio badania francuskiego instytutu IPSOS.
Z okazji Światowego Dnia Menopauzy IPSOS opublikował wyniki ciekawego badania przeprowadzonego na grupie 1000 Francuzek po 50. roku życia, dotyczącego ich stosunku do procesu starzenia.
Wyniki badań są dość zaskakujące w kontekście silnego ruchu age positive, z którym – wydawać by się mogło – mamy do czynienia na co dzień. Okazuje się jednak, że wśród badanych Francuzek na przestrzeni lat spada poziom akceptacji procesu starzenia. Co prawda 72 proc. badanych teraz kobiet w dojrzałym wieku ma pozytywne odczucia dotyczące wieku i swojego miejsca w społeczeństwie, jednak poziom satysfakcji obniżył się znacząco od 2007 roku. Wówczas tylko 17 proc. kobiet odczuwało dyskomfort związany z wiekiem, podczas gdy dziś jest to już blisko 30 proc.
Badanie odsłoniło również kompleksy Francuzek związane z wiekiem. I tak 9 na 10 kobiet (89 proc. badanych) jest niezadowolonych z wyglądu jakieś partii swojego ciała. Największą bolączką jest wygląd brzucha (75 proc.), następnie ramion (64 proc.) i twarzy (61 proc.). W dalszej kolejności na liście znalazły się szyja i biust. Badane Francuzki najmniej zastrzeżeń mają do swoich nóg i pośladków.
Okazuje się, że pomimo tego, że media społecznościowe, znane osoby, gwiazdy i celebryci promują ideę body positive, kwestia starzenia nadal stanowi problem dla wielu Francuzek. Prawie połowa badanych (46 proc.) deklaruje, że obawia się starzenia. Choć 37 proc. kobiet czuje się tak samo atrakcyjnie jak wcześniej, to jednak aż 35 proc. badanych zazdrości wieku młodszym kobietom.
Badanie wykazało, że 61 proc. kobiet powyżej 50. roku życia odczuwa przynajmniej jeden z efektów procesu starzenia, co przyczynia się do spadku ich morale. Wśród czynników negatywnie wpływających na samopoczucie psychiczne Francuzki wymieniały: pojawienie się zmarszczek (83 proc.), bóle stawów (82 proc.), siwienie włosów (77 proc.), przyrost wagi (75 proc.) i kłopoty ze snem (72 proc.).
Jak widać, musi upłynąć jeszcze wielu czasu, żeby proces starzenia był przyjmowany jako naturalny etap życia i nie był obciążeniem dla kobiet w naszym społeczeństwie.
Źródło: Madame Figaro [dostęp: 20.10.2023]