Liczba wegetarian i wegan ciągle rośnie. Na całym świecie przybywa również wegelokali i wegeproduktów. Serwis HappyCow, jak co roku, opublikował listę miast najbardziej przyjaznych osobom niejedzącym mięsa.
Serwis HappyCow rokrocznie tworzy ranking miast przyjaznych wegetarianom i weganom. Po dogłębnej analizie danych – takich jak liczba w pełni wegańskich restauracji i firm (w tym sklepów, piekarni, kawiarni, pensjonatów itp.), gęstość firm wegańskich na mieszkańca oraz rozwój firm wegańskich w danym mieście – powstaje raport, w którym widać wyraźnie, które metropolie wykazują świadomość i zrozumienie ruchu wegańskiego. A trzeba wiedzieć, że ten ruch rośnie w siłę. Widać to nawet w Polsce, kraju o bardzo silnej kulturze jedzenia mięsa. Obecnie już nawet 4,5 mln (12 proc.) Polaków wyklucza z diety mięso; powstaje też coraz więcej produktów bezmięsnych oraz lokali i firm cateringowych oferujących dania wegańskie i wegetariańskie. Mamy jednak nad Wisłą jeszcze sporo do zrobienia – okazuje się bowiem, że w najnowszym raporcie HappyCow Warszawa znalazła się dopiero na 12 pozycji.
Jakie miasta plasują się w pierwszej dziesiątce? Na podium znalazły się kolejno: Londyn, Berlin, Barcelona, a tuż za nimi są: Amsterdam, Hamburg, Portland, Paryż, Los Angeles, Bangkok i Lizbona. Przed Warszawą znalazło się również Tokio.
Jak to dobrze, że minęły już czasy, gdy weganie i wegetarianie ruszali w podróż z własnym prowiantem albo musieli żywić się na wakacjach fasolką z puszki. Dostępność wegetariańskiego i wegańskiego jedzenia sprzyja nie tylko zmianie nawyków jedzeniowych, ale również wytrwaniu na diecie jarskiej dłużej niż kilka tygodni.
Styczniowe wyzwanie Veganuary z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością i coraz więcej osób na początku roku próbuje właśnie weganizmu (w ubiegłym roku wyzwanie zainspirowało ponad pół miliona osób na całym świecie). To, ile osób wytrwa w postanowieniu, to jednak nie tylko kwestia silnej woli, ale również dostępności smacznego, pożywnego jedzenia bez mięsa.