1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia
  4. >
  5. Szachy stają się kobietą. W Międzynarodowy Dzień Szachów przyglądamy się temu fenomenowi

Szachy stają się kobietą. W Międzynarodowy Dzień Szachów przyglądamy się temu fenomenowi

Wzrost zainteresowania szachami wśród kobiet to efekt miniserialu „Gambit Królowej\
Wzrost zainteresowania szachami wśród kobiet to efekt miniserialu „Gambit Królowej" na Netflixie. (Fot. PointImages/Getty Images)
Na najpopularniejszym szachowym serwerze Chess.com udział kobiet wzrósł z 22 proc. do 27 proc. obecnie. O ironio, przyczyną tego stanu rzeczy stała się Beth Harmon, która przez cały czas była niedoceniana w zdominowanym przez mężczyzn świecie królewskiej gry.

Pewnie ją kojarzysz, bo to główna bohaterka książki Waltera Travisa, spopularyzowanej dzięki netflixowej ekranizacji jako „Gambit Królowej”. Serial ten pobił rekordy oglądalności, osiągając 62 miliony wyświetleń w ciągu 28 dni od premiery i stając się w tamtym czasie najpopularniejszym miniserialem na Netflixie. Co ważne, rozpoczęty w 2020 r. trend „na szachy” utrzymuje się i nieco ponad rok temu, w lutym 2023 roku, przekroczono liczbę 1 miliarda partii w skali miesiąca zagranych online.

Dlaczego zatem wciąż uważamy, że szachy są męskim sportem i że kobiety słabiej się w nim odnajdują?

Badania przeprowadzone przez New York University we współpracy z arcymistrzynią szachową Jennifer Shahade wykazały, że nieświadome uprzedzenia trenerów i rodziców mogą prowadzić do mniejszego wsparcia dla szachistek, co z kolei wpływa na ich rozwój i sukcesy w tej dyscyplinie. Inne badanie – przeprowadzone przez University of Queensland i arcymistrza Davida Smerdona – sugeruje z kolei, że kobiety mogą grać gorzej przeciwko mężczyznom z powodu efektu „zagrożenia stereotypem”. To zjawisko polega na tym, że gdy znamy jakiś stereotyp (np. „szachy to gra dla mężczyzn”), to podświadomie chcemy go „potwierdzić”, co może wpływać na obniżenie naszej wydajności.

Być może problemem jest także różnicowanie tytułów szachowych? Już od kategorii okręgowych, przez krajowe, aż po międzynarodowe rozróżniamy tytuły na damskie i męskie. Ponadto do uzyskania tytułów damskich wystarczą słabsze wyniki niż w męskich. Co ciekawe, Judit Polgár – najlepsza szachistka wszech czasów – zdobyła tytuł męskiego arcymistrza w wieku 15 lat i 4 miesięcy, bijąc przy tym rekord należący wówczas do Bobby’ego Fischera (znanego z meczu stulecia w 1972 roku ze Spasskim – nakręcono nawet o tym film „Ukryta gra”) i zostając najmłodszą osobą na świecie, która tego dokonała. Polgar jest w jakimś sensie efektem „eksperymentu” swojego ojca i trenera szachowego László Polgára, który wychował na arcymistrzynie trzy córki: Judit, Susan i Zsófię, które na lata zdominowały kobiece szachy. Najsilniejsza wśród nich, wspomniana Judit, rywalizowała jak równa z równym z mężczyznami, osiągając szczytowe 8. miejsce na liście rankingu FIDE w grupie open (czyli łącznej dla mężczyzn i kobiet); wygrała też słynną partię „Ladies First” przeciwko samemu Garriemu Kasparowowi w 2002 roku w Moskwie.

Także Polska słynie z silnych szachistek i wielu sukcesów. W 2016 roku kobieca drużyna zdobyła srebrny medal na Olimpiadzie. W 2022 roku Monika Soćko, jedyna Polka posiadająca tytuł męskiego arcymistrza, została Mistrzynią Europy Kobiet, a Oliwia Kiołbasa uzyskała najlepszy wynik rankingowy wśród kobiet na Olimpiadzie Szachowej. Również obecnie mamy silną reprezentację żeńską, która podczas tegorocznej Olimpiady w Budapeszcie będzie walczyć o medale.

Niestety za sukcesami sportowymi nie idą w parze pieniądze. O tyle, o ile najlepszy polski szachista Jan-Krzysztof Duda może liczyć na wsparcie sponsorów, tak najlepsze szachistki nie bardzo. Wysokości nagród w turniejach dla kobiet są znacznie niższe niż u mężczyzn. W szachach występuje gender pay gap znany ze świata wynagrodzeń, z tymże znacznie większy. Dla przykładu w meczu o mistrzostwo świata pula nagród dla kobiet to 500 tys. dolarów, zaś w kategorii open 2 miliony dolarów. Choć tu należy pochwalić organizatorów międzynarodowego, bardzo prestiżowego, turnieju Norway Chess, którzy dbają o zrównywanie pul nagród, a także Polski Związek Szachowy za zrównanie nagród w Mistrzostwach Polski. W tym roku było to: 25 tys. zł za złoty, 15 tys. zł za srebrny i 10 tys. zł za brązowy medal – zarówno w kategorii open, jak i kobiet. Czy równe nagrody pieniężne się przyjmą? Cóż, U.S. Open z 1973 roku był pionierem w tenisie, a inne Wielkie Szlemy w końcu nadrobiły zaległości, więc jestem dobrej myśli. Osobiście cieszy mnie, że to m.in. Polska jest inicjatorem tego kierunku. Dzięki takim działaniom nie tylko wyrównujemy szanse, lecz także zachęcamy do uprawiania tego niszowego, ale jakże rozwojowego sportu. Gdy wyrównamy nagrody dla kobiet, to jest szansa, że w przyszłości jeszcze bardziej wzrośnie ich partycypacja w szachach, ponieważ staną się one dla nich po prostu bardziej atrakcyjne. W sporcie nie chodzi tylko o pieniądze, ale za to pieniądze są elementem niezbędnym do rozwoju kariery i… życia po niej. Dlatego aspekt finansowy jest ważny.

A skoro o przyszłości mowa, to warto tu wspomnieć o tym, że królewska gra jest świetnym narzędziem rozwojowym – szczególnie dla dzieci. Wieloletnie badanie, przeprowadzone przez naukowców z Tennessee Tech i University of Alabama we współpracy z Alabama Chess in Schools, wykazało, że szachy rozwijają umiejętności takie jak indukcja, obserwacja, dedukcja, ocena wiarygodności i założenia. Badania pokazują, że dzieci grające w szachy osiągają lepsze wyniki w testach krytycznego myślenia, takich jak testy przeprowadzone w ramach Cornell Critical Thinking Test.

Co jeszcze się stało na fali efektu „Gambitu Królowej”?

Allegro odnotowało 127 proc. wzrostu sprzedaży szachów po premierze, w porównaniu do poprzedniego roku. Jest to znacznie powyżej standardowo odnotowywanej średniej wzrostu przez jakąś kategorię. Podobny skok zainteresowania zauważyli właściciele Ceneo – liczba wyszukiwań frazy „szachy” oraz podobnych wzrosła o ponad 100 procent, a wzrost przejść do sklepów – o 125 proc. Zapytania o zestawy szachowe na eBayu wzrosły o 250 proc. Analiza danych Google Trend wykazała ponadto, że wzrosło zainteresowanie następującymi frazami: „szachy drewniane” (+350 proc.), „szachy zasady” (+150 proc.), „jak grać w szachy” (+200 proc.), „nauka gry w szachy” (+60 proc.).

Coraz większą popularność szachów można także zauważyć wśród współczesnych celebrytów i celebrytek. Przykładowo aktorka Julia Roberts regularnie gra w szachy i osiągnęła ranking 2057. Warto tu wspomnieć też o streamerkach: Aleksandra i Andrea Botez, które zarabiają miliony dolarów na Twitchu dzięki sprawieniu, że szachy są „cool” i „fun”. Często zapraszają gości na streamy, w tym najlepszego szachistę globu Magnusa Carlsena.

Warto też zauważyć historyczne znaczenie kobiet dla szachów, zaczynając od samej figury królowej. W pierwotnej wersji królewskiej gry, o nazwie czaturanga, figura odpowiadająca dzisiejszej królowej była znana jako „senapati” (wódz wojskowy). Kiedy gra trafiła do Persji, figura ta stała się „farzinem” lub „wazirem”, co oznaczało doradcę królewskiego lub ministra. Jednak, gdy w średniowieczu szachy dotarły na Zachód, termin „wazir” został zastąpiony przez postać bardziej zrozumiałą dla europejskich graczy. A ponieważ powszechnie uważano, że rola królowej nie ogranicza się tylko do bycia „żoną króla”, lecz także często miała znaczący wpływ na politykę – słowo „królowa” idealnie pasowało do roli, którą ta figura odgrywa na szachownicy. Z przymrużeniem oka szachową relację króla i królowej można porównać do roli prezydenta Niemiec Frank-Walter Steinmeiera, o którym relatywnie mało kto słyszał, oraz byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel – która stała się symbolem zmian naszego zachodniego sąsiada.

Z kolei do kobiet, które znamy z historii i które regularnie grywały w szachy, można zaliczyć m.in. Katarzynę Medycejską, królową Francji. Była to gra popularna na jej dworze, a jej zamiłowanie do strategii miało wpływ na polityczne decyzje, które podejmowała. Podobne zamiłowanie do królewskiej, nomen omen, gry przejawiała Maria Stuart, Królowa Szkotów. Istnieją nawet zapisy sugerujące, że grała w szachy podczas swojego uwięzienia w Anglii.

Bliższą naszym czasom postacią, o której warto wspomnieć, jest Marilyn Monroe. Jej psychiatra, Ralph Greenson, wspomniał, że gra w szachy pomogła jej zachować spokój myśli w ostatnich miesiącach życia. Pisał: „To nie było jakieś odkrycie ani nowa osobista relacja. To była figura szachowa. Ta młoda kobieta niedawno otrzymała w prezencie wyrzeźbiony zestaw szachów z kości słoniowej”.

Jak widać, szachy są na fali wznoszącej, a ich rosnąca popularność bardzo mnie cieszy i napawa nadzieją na jeszcze intensywniejszy rozwój tej dyscypliny w przyszłości. A żeby moje nadzieje się ziściły, i z okazji Międzynarodowego Dnia Szachów, zachęcam Cię do spróbowania swoich sił w królewskiej grze. W końcu… szachy stają się kobietą.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze