1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia
  4. >
  5. W zgodzie z ciałem. HUAWEI WATCH 5 to smartwatch, który pyta nie tylko o kalorie, ale też o zdrowie i samopoczucie

W zgodzie z ciałem. HUAWEI WATCH 5 to smartwatch, który pyta nie tylko o kalorie, ale też o zdrowie i samopoczucie

(Fot. materiały partnera)
(Fot. materiały partnera)
Czy technologia może być narzędziem troski, a nie tylko kontroli? Smartwatch HUAWEI WATCH 5, którego używałam przez ostatni miesiąc, nie sugeruje, że powinnam być szybsza, silniejsza, bardziej produktywna. Raczej... uważniejsza. Wobec siebie, swojego ciała, swoich potrzeb. I właśnie to mnie w nim najbardziej zaskoczyło.

Nie należę do osób, które śledzą statystyki treningowe z wypiekami na twarzy. Nie motywuje mnie liczba spalonych kalorii ani wykres tętna. Wolę zaufać sobie i potrzebom swojego organizmu. Ruch w moim życiu był od zawsze i nie wyobrażam sobie bez niego codzienności. Jednak pęd, od którego wzbraniałam się z całych sił, a i tak w wpadłam w jego wir, sprawił, że bywają dni, że w moim grafiku nie ma miejsca dla aktywności fizycznej. Dlatego zdecydowałam się poszukać urządzenia, które nie będzie kolejnym narzędziem do poprawiania wyników. Ale pomoże mi... zwolnić. A przy tym znaleźć czas na aktywność fizyczną. I tak trafiłam na HUAWEI WATCH 5.

(Fot. materiały partnera) (Fot. materiały partnera)

Już po pierwszych godzinach użytkowania zwróciłam uwagę na sposób, w jaki zegarek traktuje dane o moim zdrowiu. Nie alarmuje, nie ocenia, nie wyciąga pochopnych wniosków. Zamiast tego sugeruje, analizuje, proponuje. Kilka razy podsunął mi cichy komunikat o podwyższonym poziomie stresu, który korelował z krótszym snem i problemami w pracy. Albo zasygnalizował, że warto zrobić sobie chwilę przerwy lub rozruszać się po kolejnej godzinie spędzonej przed ekranem służbowego komputera.

Technologia, która uczy słuchać ciała

HUAWEI WATCH 5 wyposażono w innowacyjny sensor X-TAP, który pozwala jednym dotknięciem zmierzyć aż dziewięć wskaźników zdrowotnych, w tym EKG, natlenienie krwi czy zmienność rytmu serca. Cały pomiar trwa mniej niż minutę. Dane są czytelne, dobrze opisane i – co było dla mnie bardzo istotne – nie są napisane medycznym żargonem.

Szczególnie cenne okazało się połączenie różnych sygnałów, jakie daje ciało. Na przykład: nieprzespana noc, spadek koncentracji i lekki wzrost temperatury ciała – smartwatch zestawił te informacje i zasugerował zwolnienie tempa. Wszystko dostępne jest w przejrzystej aplikacji Huawei Zdrowie. Trudno byłoby samodzielnie połączyć te punkty, ale razem opowiedziały mi coś ważnego o moim organizmie.

(Fot. materiały partnera) (Fot. materiały partnera)

Na co dzień korzystam z iPhone’a, więc możliwość płynnej współpracy HUAWEI WATCH 5 z systemem iOS jest dla mnie kluczowa i nie zawiodłam się, wszystko działało bez zarzutu. Smartwatch jest też kompatybilny z Androidem, co czyni go propozycją uniwersalną, niezależnie od systemu, z którego korzystamy. Na wielki plus zasługuje także obecność funkcji eSIM, dzięki której mogłam zostawić telefon w domu i wciąż pozostawać w kontakcie – odebrać połączenie, odpisać na wiadomość, czy uruchomić nawigację. Dodatkowym udogodnieniem są płatności zbliżeniowe NFC, które przydają się wychodząc na trening lub szybkie zakupy. To funkcjonalności, które wspierają codzienną mobilność, ale bez narzucania się. Po prostu ułatwiają codzienność.

Dbałość o detale

Nie sposób pominąć estetyki. HUAWEI WATCH 5 jest elegancki, subtelny, dobrze leży nawet na moim drobnym nadgarstku. Wybrałam wersję 42 mm z piaskowozłotym tytanowym paskiem – dyskretną, ale wystarczająco wyrazistą, by stać się ciekawym dodatkiem do stylizacji. W ciągu dnia towarzyszył mi zarówno podczas służbowych spotkań, jak i w czasie wieczornego spaceru i w każdą okoliczność wpasowywał się doskonale. Do tego na aplauz zasługuje bardzo wydajna bateria i szybkie ładowanie – wystarczy kwadrans, by mieć spokój na cały dzień.

Tym, co zaskoczyło mnie najbardziej pośród szeregu funkcji HUAWEI WATCH 5 były inteligentne gesty palcami (bez dotykania ekranu). Jak to działa? By potwierdzić daną czynność na zegarku, wystarczy energicznie ścisnąć kciuk i palec wskazujący dwa razy, a nawigować po jego różnych opcjach można przesuwając kciuk dwukrotnie wzdłuż palca, w kierunku jego opuszka. To realnie sprawdza się w wielu sytuacjach, szczególnie wtedy, gdy mamy zajęte ręce, na przykład podczas jazdy samochodem lub rowerem, ale też na treningu i w kuchni.

Uważność zamiast presji

Po miesiącu z tym zegarkiem jest we mnie poczucie, że noszę urządzenie, które przypomina mi o sobie i o moich potrzebach, ale bez oceniania. Które nie zachęca do wyścigu, tylko do refleksji. To nie jest zegarek służący wyłącznie do robienia „formy życia” – chyba że mówimy o formie rozumianej jako dobra relacja z własnym ciałem i psychiką.

HUAWEI WATCH 5 pokazuje, co się z nami dzieje, nie po to, by nas poprawiać, ale by dać do myślenia i zasugerować zmiany na lepsze. W czasach, gdy wiele wokół nas próbuje wymuszać owe zmiany, ten spokój, techniczny, estetyczny, emocjonalny, okazał się w moim przypadku najcenniejszy.

Do 29 czerwca przy kupnie zegarka Huawei Watch 5 na huawei.pl oraz u Partnerów Biznesowych słuchawki HUAWEI FreeBuds 6i są w prezencie (lub za 1 zł).

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze