W najnowszych publikacjach poświęconych zarządzaniu, można trafić na termin womenomics oznaczający rozpoczynającą się właśnie rewolucję gospodarczą związaną z rosnącą rolą kobiet w biznesie. Nastąpił zdecydowany zwrot w kierunku kobiecego stylu zarządzania, zwanego transcendentalnym. Czym się on charakteryzuje i w czym tkwi sekret jego sukcesu?
Gdy w 2005 roku Indra Nooyi została prezesem gigantycznego koncernu spożywczego PepsiCo, przychody spółki wzrosły o 72%, a roczny dochód zwiększył się do prawie 6 miliardów dolarów. Można mnożyć przykłady kobiet, które dzięki sprawnemu zarządzaniu uczyniły ze swoich przedsiębiorstw spółki przynoszące rekordowe zyski. Nadal jednak są one nielicznymi wyjątkami w zdominowanej przez mężczyzn elicie biznesu. Jak twierdzą eksperci, sytuacja ta jednak gwałtownie się zmienia, głównie za sprawą specyficznego stylu zarządzania jakim cechuje się wiele kobiet.
Jak pokazują wyniki badań opublikowane w raporcie "Menedżerka sukcesu 2011", aż 78% biorących w nich udział menedżerek charakteryzuje swój sposób zarządzania jako skupiony na utrzymaniu dobrych relacji wewnątrz firmy. Dla 53% kluczowe jest zadowolenie klienta. Wyniki finansowe za priorytet wskazało zaledwie 34% respondentek. Statystyki te potwierdzają hipotezy mówiące o odmiennych stylach zarządzania przedsiębiorstwem wśród kobiet i mężczyzn.
Kobieta na kierowniczym stanowisku stawia na człowieka. Dba o dobre samopoczucie swojego zespołu oraz o przyjemną atmosferę w miejscu pracy. Jak przekonują eksperci, kobiecy styl zarządzania nastawiony jest na proces, opiera się na komunikacji, demokracji oraz partnerstwie. Coraz częściej okazuje się, że jest on bardziej efektywny niż tradycyjny, męski styl, skoncentrowany głównie na osiągnięciu celu, jakim jest zwiększenie zysków i pomniejszenie kosztów ponoszonych przez przedsiębiorstwo. To właśnie zarządzanie poprzez partnerstwo uznawane jest za przyszłość biznesu.
Wiele kobiet boi się podejmowania ryzyka jakim jest założenie własnej działalności gospodarczej. Jest to jedna z przyczyn, dla których zaledwie 35% stanowisk kierowniczych w Polsce zajmują panie. Tymczasem okazuje się, że obawy wielu z nich, związane z brakiem umiejętności zarządzania, są nieuzasadnione. Założenie własnego biznesu lub skorzystanie z możliwości jakie daje franczyza, ograniczająca ryzyko początkowe otwarcia działalności gospodarczej, to szansa na udowodnienie, że kobiety zarządzanie mają we krwi. - To, że podejście kobiet do biznesu jest nieco inne niż w przypadku mężczyzn, nie oznacza wcale, iż ich szanse na rynku są mniejsze. Kobiety współpracujące z nami na zasadzie franczyzy świetnie sprawdzają się w prowadzeniu własnych placówek – mówi pani Monika Ferreira, Właściciel i Dyrektor Zarządzająca MAŁA LINGUA & LINGUA TEENS SPACE, sieci szkół języków obcych dla dzieci i młodzieży, oferującej partnerstwo na zasadzie licencji i franczyzy.
Zarządzanie szkołą językową oznacza bliską współpracę nie tylko z dziećmi, ale i z ich rodzicami. Transcendentalny sposób rządzenia, jakim cechują się kobiety, doskonale sprawdza się w branżach, które wymagają częstego kontaktu z ludźmi.
Warto więc podejmować ryzyko i pomyśleć o inwestycji we własną działalność. Zwłaszcza teraz, gdy postępujący zwrot ku kobiecemu stylowi zarządzania firmą może okazać się początkiem prawdziwej zmiany w biznesie.
info.pras. benhauer.pl