Okres jesienno-zimowy sprzyjał włączeniu do pielęgnacji składników aktywnych takich jak retinoidy, kwasy złuszczające i witamina C. Wraz z pierwszymi promieniami wiosennego słońca wiele osób zadaje sobie pytanie - czy powinno się z nich zrezygnować? Czy nie będą powodowały przebarwień? Wraz ze sklepem internetowym Topestetic i marką Jan Marini w poniższym artykule rozwiewamy wszelkie wątpliwości!
Często zadajemy sobie właśnie takie pytanie: czy przy większym nasłonecznieniu wiosną i latem powinno się kontynuować stosowanie silnie działających składników, takich jak retinol, retinal, kwasy AHA, BHA i witamina C?
Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna i najprościej mówiąc: to zależy! A od czego?
Pytanie nr 1 – jak skóra reaguje na składniki aktywne?
Przede wszystkim powinniśmy sobie zadać pytanie jak nasza skóra reaguje na składniki aktywne.
Jeśli okres retinizacji, czyli przyzwyczajania skóry do retinoidów, mamy już dawno za sobą, a skóra nie jest podrażniona, nie łuszczy się, nie jest zaczerwieniona czy tkliwa, to jak najbardziej możemy kontynuować ich stosowanie. Co więcej! Nawet powinniśmy, ponieważ skoro udało nam się już przejść przez ten proces, to szkoda byłoby odstawiać tak cenne dla skóry składniki aktywne, takie jak retinol lub retinal.
Sprawa wygląda podobnie jeśli chodzi o kwasy złuszczające. Jeśli stosujemy je od dłuższego czasu, skóra dobrze na nie reaguje, sięgamy po ich rozsądne stężenia, to również możemy kontynuować ich stosowanie wiosną i latem.
Witamina C to natomiast taki składnik aktywny, który świetnie uzupełnia stosowanie kremu z filtrem. Zaaplikowana przed nałożeniem SPF będzie działać antyoksydacyjnie, co jest bardzo pożądane w kontekście skóry narażonej na działanie promieniowania UV, pod wpływem którego powstają w nadmiernej ilości wolne rodniki tlenowe. Oczywiście formę witaminy C i preparat powinniśmy dopasować do indywidualnych potrzeb skóry.
Pytanie nr 2 – czy w pielęgnacji uwzględniona jest fotoprotekcja?
No właśnie! To pytanie jest niezwykle ważne jeśli chodzi o to, czy możemy kontynuować stosowanie silnie działających składników aktywnych wiosną i latem.
Codzienna, systematyczna, regularnie reaplikowana ochrona przeciwsłoneczna to punkt obowiązkowy jeśli chcemy kontynuować stosowanie retinoidów, kwasów złuszczających i witaminy C w swojej wiosenno-letniej pielęgnacji.
Sięgajmy rano po krem z wysokim filtrem, minimum SPF 30 i powtarzajmy jego reaplikację co 2–3 godziny.
Jeśli skóra reaguje dobrze na wspomniane wyżej składniki aktywne, a my pilnujemy zasad fotoprotekcji, to nie tylko dbamy o to, aby nie pojawiły się na naszej skórze nowe przebarwienia, ale także korzystnie działamy na te już istniejące.
Pytanie nr 3 – czy w naszej pielęgnacji jest miejsce na regenerację i nawilżanie?
No właśnie. Na to pytanie również powinniśmy sobie odpowiedzieć. Czy poza skupieniem na działaniu aktywnym, mamy także miejsce w pielęgnacji na dobrze dobrany krem nawilżający na noc?
O stosowaniu tego kosmetyku powinniśmy pamiętać niezależnie czy nasza skóra jest sucha, tłusta czy mieszana. Pamiętajmy, że każda skóra powinna mieć czas na regenerację i nawilżanie. Oczywiście wybór kremu podyktowany będzie naszymi potrzebami i preferencjami. Ale jeśli już znajdziemy swój ideał, musimy pamiętać o jego codziennym, wieczornym stosowaniu.
No i oczywiście nie przesadzajmy z intensywnością kosmetyków do mycia twarzy… powinny dobrze oczyszczać skórę, ale nie mogą jej zbytnio wysuszać i podrażniać.
A czy możemy zacząć stosować retinoidy, kwasy złuszczające i witaminę C wiosną lub latem?
To kolejne pytanie, które często pojawia się w trakcie porad kosmetologicznych w sklepie Topestetic i na które kolejny raz odpowiedź brzmi „to zależy”.
Oczywiście, możemy wprowadzić do pielęgnacji witaminę C, retinoidy i kwasy złuszczające, szczególnie teraz, wiosną, kiedy nasłonecznienie nie jest jeszcze aż tak intensywne jak w środku lata, ale musimy przestrzegać powyższych zasad – łagodne oczyszczanie, regeneracja i nawilżanie oraz skrupulatna ochrona przeciwsłoneczna.
Jeśli zatem zastanawiacie się, czy któryś z tych grup składników sprawdzi się w Waszej pielęgnacji, to teraz jest ten moment „last minute”, aby się o tym przekonać.
Oczywiście na początek wybierajmy kosmetyki o niższych stężeniach, wprowadzajmy je do pielęgnacji stopniowo i zgodnie z zaleceniami producenta, obserwujmy swoją skórę i nie wprowadzajmy wszystkiego w tym samym czasie. Skóra musi mieć trochę czasu na „oswojenie się” z nowymi substancjami aktywnymi.
My sugerujemy, aby przyjrzeć się potrzebom skóry wraz z kosmetologiem. Taka porada jest bezpłatna w Topestetic. Wystarczy zadzwonić lub napisać maila, aby dogłębnie przeanalizować potrzeby skóry i wybrać dla siebie najlepszy preparat – czy to z witaminą C, retinoidami czy kwasami złuszczającymi.
Jeśli macie szybkie pytanie, możecie także napisać na czacie dostępnym na stronie sklepu Topestetic, a kosmetolog na pewno udzieli na nie odpowiedzi.
W ofercie marki Jan Marini dostępne są kosmetyki, po które możecie sięgnąć jeśli chcecie kontynuować stosowanie retinoidów, kwasów złuszczających lub witaminy C wiosną i latem.
Sprawdzą się doskonale także na początek, jeśli wcześniej nigdy ich nie stosowaliśmy.
Oczywiście każdy z tych preparatów powinien być dobrany wyłącznie jeśli odpowiada potrzebom naszej skóry, dlatego, tak jak wspominaliśmy – jeśli nie jesteśmy pewni, porada kosmetologiczna w Topestetic będzie najlepszym pomysłem.
Serum C-ESTA z witaminą C i DMAE to naprawdę rewelacyjny wybór praktycznie dla każdego typu skóry. To silny koktajl antyoksydantów, który z powodzeniem możemy stosować przed aplikacją kremu z filtrem oraz wieczorem, przed kremem nawilżającym.
Jego regularne stosowanie będzie sprawiało, że skóra będzie wyglądać bardziej promiennie, a także poprawie ulegnie poziom jej jędrności i widoczność zmarszczek.
W dodatku cudownie pachnie i szybko się wchłania!
Maska z retinolem Jan Marini to kosmetyk, który może posłużyć nam zarówno na „start” przygody z retinoidami, jak również w celu kontynuacji ich stosowania wiosną i latem. Oczywiście jeśli zadbamy także o nawilżanie i ochronę przeciwsłoneczną.
Będzie stanowiła świetny pomysł na domowe SPA szczególnie dla skór trądzikowych, tłustych, dojrzałych i z problemem przebarwień.
Wystarczy nałożyć ją na około 10 minut na uprzednio oczyszczoną i osuszoną skórę twarzy, a następnie zmyć letnią wodą. Taki zabieg, w zależności od wrażliwości skóry, można wykonywać 1–3 razy w tygodniu.
Lotion marki Jan Marini zawiera w swoim składzie aż 3 cenne w kosmetologii kwasy: glikolowy, salicylowy i azelainowy, dzięki czemu będzie stanowił odpowiedź na wiele problemów skóry.
Pokochają go skóry skłonne do przebarwień, z zaskórnikami, oznakami starzenia, a także skóry z trądzikiem pospolitym i różowatym.
Produkt ma żelową, szybko wchłaniającą się konsystencję. W zależności od potrzeb skóry możemy stosować go 1 lub 2 razy dziennie.
Co ciekawe, marka w ofercie posiada także krem łączący 3 powyższe kwasy, co jest alternatywą dla tego lotionu w przypadku skór suchych i bardzo suchych.
Jak widać retinoidy, kwasy złuszczające i witamina C nie są zarezerwowane do stosowania wyłącznie jesienią i zimą, ale musimy podejść do tematu świadomie i rozsądnie. Marka Jan Marini oferuje kosmetyczne propozycje, które sprawdzą się w tym okresie. Jednak zawsze zalecamy, aby do potrzeb skóry podchodzić indywidualnie i najlepiej poradzić się specjalistek w tej dziedzinie! Porady kosmetologiczne w sklepie internetowym Topestetic są bezpłatne, podobnie jak dostawa zamówienia. Dlatego już teraz sprawdźcie sami, czy taka pielęgnacja na wiosnę i lato w waszym przypadku będzie dobrym pomysłem!
Współpraca reklamowa