1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. REKLAMA
  4. >
  5. Pokaż mi swój szkielet, a powiem ci, kim jesteś…

Pokaż mi swój szkielet, a powiem ci, kim jesteś…

(Fot. Monika Głąbińska)
(Fot. Monika Głąbińska)
Pracę antropologa sądowego kojarzymy najczęściej z seriali kryminalnych. Okazuje się, że tak naprawdę bardzo mało wiemy o pracy osób, które zajmują się badaniem ludzkich szczątków. Książka „Zbrodnie odczytane z kości. Tajemnice antropologii sądowej” zdradza tajniki jednego z najbardziej fascynujących zawodów. Z autorką, Moniką Głąbińską, rozmawiamy o tym, co mówią kości, czy istnieje zbrodnia doskonała oraz o najczęściej powielanych mitach w serialach kryminalnych.

Czym zajmuje się antropolog sądowy?
Antropolog sądowy przede wszystkim zajmuje się badaniem i identyfikacją ludzkich szczątków, choć sama wolę mówić, że przywracamy zmarłym tożsamość. Oznacza to badanie ciał w bardzo zaawansowanym stadium rozkładu, z którego zostały głównie lub jedynie kości. To jednak jedynie część pracy antropologa, ponieważ zajmujemy się także identyfikacją osób żywych na podstawie materiałów audiowizualnych. Dotyczy to między innymi osób o nieznanym wieku lub nieznanej tożsamości. To mniej znana część pracy antropologa, ale ze względu na rosnącą cyfryzację, coraz bardziej powszechna.

Tytuł Pani książki to – faktycznie badając same kości, można dowiedzieć się, czy doszło do jakiejś zbrodni?
Kości mogą powiedzieć antropologowi bardzo wiele. Dzięki nim możliwe jest opracowanie profilu biologicznego osoby, której szczątki badamy, na co składa się m.in. rozpoznanie wieku i płci, a także ustalenie na co chorowała dana osoba. Jeśli na szkielecie zauważymy rany postrzałowe lub na przykład zadane narzędziem, np. kijem lub młotkiem, jesteśmy w stanie ustalić jak doszło do śmierci. Nie zawsze jest to możliwe, mimo to, w wielu przypadkach antropolog jest w stanie odnaleźć przyczynę zgonu na podstawie analizy antropologicznej szczątków kostnych.

Książka „Zbrodnie odczytane z kości. Tajemnice antropologii sądowej” ukazała się 17 maja nakładem Wydawnictwa Muza. (Fot. materiały prasowe) Książka „Zbrodnie odczytane z kości. Tajemnice antropologii sądowej” ukazała się 17 maja nakładem Wydawnictwa Muza. (Fot. materiały prasowe)

Istnieje zbrodnia doskonała?
Tu zdania są podzielone. Część osób związanych z szeroko pojętą kryminalistyką i naukami sądowymi uważa, że tak, ale nigdy się o niej nie dowiemy, a część, że taka zbrodnia nie istnieje. Sama skłaniam się raczej ku tej drugiej grupie – istnieje tak wiele rodzajów śladów i technik identyfikacji, a monitoring jest już powszechny, więc moim zdaniem trudno byłoby dokonać zbrodni nie zostawiając na jej miejscu żadnych śladów.

Czy codzienna praca antropologa sądowego jest bardzo makabryczna?
To wyobrażenie, które występuje w głowach wielu ludzi niezwiązanych z branżą od lat. Na szczęście nasza praca nie wygląda tak „makabrycznie” jak przedstawiają ją niektóre media, ale na pewno nie jest spokojną i „czystą” pracą. W zawodzie antropologa powszechny jest brud i piach. Nie jest to na pewno praca dla każdego, zarówno jeśli chodzi o możliwości fizyczne, jak i psychiczne, ale na pewno nie nazwałabym jej makabryczną. W swojej książce, a także na blogu i kanałach w social mediach staram się pokazać, że nauki sądowe nie są straszne, a co więcej, mogą być bardzo ciekawe, jeśli tylko trochę zgłębić temat.

(Fot. annbal, pixabay.com) (Fot. annbal, pixabay.com)

Najczęściej z zawodem antropologa sądowego spotykamy się w serialach kryminalnych – jaki jest najczęściej powielany w takich produkcjach mit dotyczący Pani zawodu?
Mitów związanych z zawodem antropologa jest mnóstwo. Przez wiele lat panowało przekonanie, że osoby pracujące w takich zawodach, są pozbawione empatii. Kto nie kojarzy scen w serialach kryminalnych, w których medycy sądowi wchodzą na salę sekcyjną z kanapką… Jest to jednak dalekie od prawdy. Mnie jednak zawsze najbardziej śmieszą dwie rzeczy – metody, które w rzeczywistości nie istnieją, a także rewie mody, które odbywają się na miejscach odnalezienia zwłok lub szczątków ludzkich.

Więcej informacji o książce „Zbrodnie odczytane z kości. Tajemnice antropologii sądowej” .

(Fot. PeterDargatz, pixabay.com) (Fot. PeterDargatz, pixabay.com)

Współpraca reklamowa

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze