1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. REKLAMA
  4. >
  5. „Seksualna Mapa Polki” oddaje kobietom głos w sprawach seksu

„Seksualna Mapa Polki” oddaje kobietom głos w sprawach seksu

(Fot. materiały partnera)
(Fot. materiały partnera)
Już po raz drugi firma Gedeon Richter Polska postanowiła spytać kobiety o ich życie erotyczne i stosunek do swego ciała oraz spraw seksu. „Seksualna Mapa Polki” rzuca nowe światło na to, jak się kochamy i jak same siebie widzimy w 2023 roku. Jaki obraz Polek wyłania się z raportu?

Kochamy się kochać

Dobrą wiadomością jest to, że Polki bardzo otwarcie przyznają, iż są aktywne seksualnie (aż 95 proc. respondentek) i traktują współżycie jako element budowania relacji z partnerem, przyjemność, sposób na poprawę nastroju czy rozładowanie stresu. Znacznie rzadsze (szczególnie wśród młodych kobiet) były odpowiedzi, że powodem pójścia do łóżka jest prokreacja czy tzw. obowiązek małżeński. Pokazuje to istotną zmianę – w przeważającej większości przypadków kochamy się dlatego, że same tego chcemy, a nie z powodu źle pojętej „konieczności”. A co więcej – bez pruderii o tym mówimy.

– Pracuję w obszarze ludzkiej seksualności 19 lat i widzę pozytywną zmianę w podejściu Polek do seksu i rozmów o nim – komentuje Kamila Raczyńska, edukatorka seksualna i menstruacyjna, trenerka kompetencji miękkich, prowadząca na Instagramie profil „Dobre ciało”. – Z mojego doświadczenia wynika, że coraz więcej kobiet umie już mówić bez wstydu o swoim ciele, zdrowiu, również reprodukcyjnym (już nie używają takich określeń jak „tam na dole” czy „te dni”). Coraz odważniej mówią też o swoich fantazjach erotycznych i doświadczeniach. Czasem na tyle odważnie, że zdarza się, że to ich partnerzy – mężczyźni – czują się zakłopotani, a nawet przestraszeni.

Kiedy jest nasz pierwszy raz i jak często uprawiamy seks?

Z badania wynika, że obecnie Polki zaczynają współżycie statystycznie wcześniej niż choćby ich matki. Wiek inicjacji seksualnej obniżył się z mniej więcej 20 lat do 17. Może to być powiązane z szybszym dojrzewaniem seksualnym, ale też z omawianą już większą otwartością na mówienie o współżyciu i udzielaniem szczerych odpowiedzi na ten temat – bez niepotrzebnego poczucia wstydu.

Odpowiedzi na temat częstotliwości seksu były dość zróżnicowane. Można jednak powiedzieć, że średnio Polki współżyją kilka razy w miesiącu. Zauważalna jest zależność, że częściej kochają się kobiety młodsze. Ochota na seks rośnie także u osób będących w dość świeżym związku. Aż 60 proc. Polek, których staż relacji ma mniej niż rok, mówi o seksie kilka razy w tygodniu lub częściej.

Na amory najczęściej zbiera się nam w sobotnie wieczory – takiej odpowiedzi udzieliło 19 proc. ankietowanych. Dodatkowo po 4 proc. wskazało piątki i niedziele, co wyraźnie pokazuje, że weekendy sprzyjają relaksowi i oddawaniu się przyjemnościom. Wyniki badania rozsądzają też odwieczne pytanie: „wolisz rano czy wieczorem” – z przewagą na to drugie. Na wieczory wskazało 55 proc. respondentek, podczas gdy 33 proc. kobiet uważa, że pora dnia zupełnie nie ma znaczenia.

Co nas podnieca, a co studzi zapał…?

Nic w tym dziwnego, że kochamy się najczęściej pod koniec dnia – bo Polki deklarują, że do seksu najlepiej nastraja je miły, romantyczny wieczór z partnerem (56 proc. respondentek). Ochotę na kochanie się mamy także wówczas, gdy czujemy pozytywne relacje w związku w danym momencie życiowym (52 proc.). Pokazuje to wyraźnie, że deklaracja, iż uprawiamy seks, by umacniać więź panującą między parą, znajduje pokrycie w rzeczywistości. Jako kolejne motywatory do współżycia pojawiły się także zachęty partnera (48 proc.), ale i dobre samopoczucie (46 proc.) oraz poczucie własnej atrakcyjności (41 proc.).

A co powoduje, że „przestaje nam się chcieć”…? Wśród barier, które zniechęcają do uprawiania seksu, króluje zmęczenie – i ta sytuacja utrzymuje się niestety od lat. Co ciekawe, ten problem wydaje się jednak powoli zmniejszać. Obecnie dokładnie połowa kobiet (50 proc.) twierdzi, że nie chce współżyć właśnie z powodu zmęczenia, podczas gdy w badaniu z 2019 roku deklarowało tak aż 72 proc. respondentek. Wśród kolejnych odpowiedzi dotyczących barier przed uprawianiem seksu znalazły się obecnie: złe samopoczucie (49 proc.), problemy w związku (43 proc.), a także miesiączka (42 proc.) i problemy ze zdrowiem intymnym (35 proc.).

– Bardzo mnie zatrzymały te odpowiedzi, bo pokazują coś, o czym my „w branży” wiemy doskonale, ale wiele osób (zwłaszcza mężczyzn) nie zdaje sobie sprawy, a mianowicie, że kobiece pożądanie jest reaktywne – mówi Kamila Raczyńska. – A to oznacza m.in., że dla nas tak zwana gra wstępna zaczyna się od tego, czy czujemy, że nasza nieodpłatna, często niewidzialna praca domowa jest szanowana i dzielona z partnerem. Zatem jest to istotna informacja dla mężów czy partnerów, mówiąca o tym, że ich partnerka nie będzie miała ochoty na seks, jeśli nie będzie się czuła „zaopiekowana” i bezpieczna.

W poszukiwaniu przyjemności

Bardzo ciekawe są wyniki badania dotyczące masturbacji kobiet. Samodzielnie sprawia sobie przyjemność większość badanych, bo aż 58 proc. Pokazuje to, że masturbacja nie stanowi już takiego tematu tabu jak we wcześniejszych pokoleniach i w tej kwestii wydajemy się coraz bardziej wyzwolone. Co więcej, otwarcie deklarujemy, że onanizujemy się właśnie po to, by odczuć przyjemność (57 proc.) – co pokazuje wysoką świadomość swego ciała i jego potrzeb.

Co więcej, działanie „na własną rękę” okazuje się bardzo efektywne. Aż ⅓ Polek szczytuje zawsze podczas masturbacji, natomiast w czasie seksu z partnerem – tylko 17 proc. Za to aż 51 proc. przyznaje, że zdarzyło im się udawać orgazm. Decydujemy się na to albo z powodów altruistycznych – żeby dać satysfakcję partnerowi (31 proc.), albo wręcz przeciwnie – z pobudek własnych, aby zakończyć już stosunek (15 proc.).

Nie jest to zjawisko, które powinno budzić zdziwienie. Jak wyjaśnia Kamila Raczyńska: – Wszystkie badania robione na całym świecie mówią o zjawisku zwanym „orgasm gap”, które polega na tym, że cis-hetero mężczyźni zgłaszają, że szczytują podczas seksu partnerskiego zawsze lub prawie zawsze, a kobiety – rzadko, prawie nigdy lub nigdy.

Czy Polki lubią gadżety erotyczne?

Z uwagi na te dane może nieco dziwić fakt, że kobiety w Polsce niechętnie sięgają po „pomoc”
w masturbacji. Mimo że przeważająca część respondentek chętnie się onanizuje, to jednak gadżetów erotycznych używa niewiele z nich – aż 63 proc. deklaruje, że nigdy z nich nie korzysta. Jako powody tego wskazują zwykle nieprzyjemne skojarzenia z takimi zabawkami, wstyd lub obrzydzenie.

Wśród kobiet, które decydują się na „zewnętrzne wspomaganie”, do najchętniej wybieranych należy wibrator (69 proc.). Oglądanie filmów erotycznych i pornograficznych deklaruje 38 proc. kobiet, a 27 proc. sięga po masażery intymne. – Nie znam oczywiście motywów każdej z respondentek, ale z mojego doświadczenia wynika, że kobiety wstydzą się, a nawet czasem boją robić zakupy w sex-shopach, zwłaszcza tych stacjonarnych – tłumaczy Kamila Raczyńska. – Za to te internetowe sprawiają, że nie ma jak takiego gadżetu dotknąć, zważyć w dłoni czy sprawdzić jego głośności – a to też może być istotne dla kobiety.

„Bo fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego…”

Bardzo lubimy za to oddawać się fantazjom erotycznym – deklaruje to ponad połowa Polek (57 proc.). Przyznajemy jednak często, że uznajemy to za kwestię wstydliwą i zachowujemy to dla siebie (54 proc.). Jedynie 1/5 kobiet dzieli się opowieściami o tym, że swoim partnerem, uznając, że wpływa to pozytywnie na ich życie erotyczne. Zazwyczaj głównymi bohaterami tych fantazji są mężczyźni, których znamy, ale nie są naszymi partnerami (41 proc.). Rzadziej w tej roli występują nieznajomi (28 proc.) bądź wyobrażenia dotyczą seksu w trójkącie (20 proc.).

Edukacja seksualna i dostęp do usług ginekologicznych – niepokojące dane

Należy podkreślić, że raport „Seksualna Mapa Polki” przynosi niepokojące wyniki dotyczące wiedzy Polek na tematy zdrowia intymnego i ich doświadczeń w gabinetach ginekologicznych. Co prawda aż 61 proc. respondentek deklaruje wysoką świadomość na temat zagadnień związanych ze zdrowiem intymnym, ale jedynie niewielki procent wskazuje, że wiedzę tę zdobywa podczas konsultacji
z lekarzem (7 proc.) czy seksuologiem (3 proc.). Większość (39 proc. respondentek) czerpie informacje
z Internetu, który – jak doskonale wiemy w XXI wieku – nie zawsze jest wiarygodnym źródłem.

Jeszcze bardziej alarmujące są dane, które mogą wskazywać na przyczyny tego stanu rzeczy. Aż co dziesiąta Polka nie odbywa regularnie wizyt u ginekologa. Dotyczy to szczególnie kobiet młodych,
w wieku 18–25 lat – w tej grupie z usług tych specjalistów korzysta jedynie 28 proc. Natomiast ponad połowa Polek (52 proc.)ówi o tym, że doświadczyły złego traktowania w gabinecie ginekologicznym. Zazwyczaj objawiało się to lekceważącymi komentarzami ze strony lekarza, w rodzaju: „Taka pani uroda” czy „Boli, bo musi boleć”. Pokazuje to nam, że
w Polsce jest jeszcze wiele do zrobienia w kwestii dostępności i jakości usług związanych ze zdrowiem intymnym kobiet i ich świadomości na ten temat.

Po co powstała „Seksualna Mapa Polki”?

Raport „Seksualna Mapa Polki” został stworzony właśnie po to, by zidentyfikować kluczowe obszary, które wymagają poprawy w tym zakresie i nakreślić główne wyzwania z tym związane. Firma Gedeon Richter która od ponad 120 lat troszczy się o zdrowie kobiet, zrealizowała to badanie już po raz drugi. Pierwsza edycja miała miejsce w 2019 roku, po 4 latach zaś postanowiono przyjrzeć się tej kwestii raz jeszcze.

– Gedeon Richter wspiera kobiety w ich potrzebach, profilaktyce oraz pomaga w budowaniu świadomości dotyczącej zarówno zdrowia, jak i seksualności kobiet – mówi Aneta Grzegorzewska, Dyrektor ds. Korporacyjnych i Relacji Zewnętrznych Gedeon Richter. – Zdrowie intymne kobiety zaczyna się od gabinetu ginekologicznego, dlatego zdecydowaliśmy się na 2. edycję badań „Seksualna Mapa Polki”. Czujemy nieustanną potrzebę realnego angażowania się w tematy, które stoją na drodze kobiet do ich zdrowia. Raport „Seksualna Mapa Polki” zainicjowany został w celu upowszechnienia wiedzy na temat zmieniającego się ciała kobiety i zwiększenia świadomości kobiet na temat korelacji seksualności i zdrowia.

Wyniki tego badania istotnie pokazują, że choć Polki są coraz bardziej otwarte, by bez pruderii mówić o swoim życiu seksualnym oraz podejściu do spraw zdrowia intymnego, to jednak wiele jeszcze pozostaje obszarów, które wymagają poprawy. Raport przynoszący wiarygodne dane na ten temat z pewnością może znacząco przyczynić się do tego, że kobiety w naszym kraju będą kochać się nie tylko z ochotą – lecz także zdrowo.

Raport na temat seksualności Polek powstał na podstawie badania, które przeprowadzono w lipcu 2023 roku przez Instytut Badań Pollster na zlecenie firmy Gedeon Richter Sp z o.o. Badanie zrealizowano metodą CAWI (ankieta internetowa). W badaniu wzięło udział 1076 Polek w wieku 18–69 lat, były wśród nich zarówno mieszkanki dużych, małych miast oraz wsi. Dobór próby odzwierciedlał pod względem wieku, wykształcenia, wielkość miejscowości zamieszkania i regionu strukturę populacji według GUS.

Zobacz pełen raport z badania „Seksualna Mapa Polki”

Współpraca reklamowa

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze