1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Wychowanie
  4. >
  5. Dziecko wysokich wymagań

Dziecko wysokich wymagań

fot.123rf
fot.123rf
Termin High Need Babies został wprowadzony przez Williama i Marthę Searsów. Dotyczy maluchów, które przychodzą na świat ze szczególnie wysokimi potrzebami wobec opiekunów. Ekspertka Ewa Nowak radzi czytelniczce SENSu, jak wyzbyć się poczucia winy i czerpać radość z opieki nad dzieckiem o takim temperamencie.

Mój synek Antek ma dwa i pół roku. Od narodzin jest bardzo wrażliwym chłopcem, często płacze, nie śpi w nocy. Myślałam, że z wiekiem nadejdzie zmiana. Słyszałam o terminie HNB – High Need Baby – dużo objawów zaobserwowałam u syna, i to też pomogło mi spojrzeć na niego z innej strony. Ale są momenty, kiedy po prostu nie mam sił. Wiele osób mi mówi, że syn jest rozpieszczony, a ja w ogóle tego określenia nie pojmuję. Antek często płacze, czasem okropnie krzyczy i ma w sobie tyle złości, że nie potrafię tego zrozumieć. Są dni, kiedy nie mogę usiąść. Wchodzi na mnie, skacze. Chce, aby go nosić na rękach, by ciągle być z nim. W towarzystwie innych dzieci okazuje mi złość, że akurat rozmawiam z kimś innym, a nie skupiam całej uwagi na nim. Naprawdę jestem tylko dla niego, ale są momenty, kiedy potrzebuję odetchnąć. Czasem popłaczę w poduszkę. Obawiam się, że to mu nie minie. Proszę o radę, co mam zrobić, by wychować go mądrze.

Na podstawie dzieci, z którymi się stykamy, wiedzy o swoim własnym dzieciństwie, filmów, literatury i opowieści znajomych mamy bardzo wyrobiony pogląd, jakie są małe dzieci. Wielu rodziców oczekuje nieprzespanych nocy, krzyków, problemów. Inni wyobrażają sobie, że dziecko to słodkie maleństwo, z którym na spacery wychodzi ich sąsiadka. Oczekiwania to główny problem na linii rodzice – małe dziecko. Czasem na świat przychodzi maluch ze szczególnie wysokimi potrzebami wobec opiekunów, wówczas mówi się o nim High Need Baby, czyli dziecko o wyjątkowych potrzebach. Termin ten stworzyli William i Martha Searsowie, twórcy paradygmatu rodzicielstwa bliskości. Jest to szerokie pojęcie, które dotyczy bardzo wielu dzieci. Pani Emilio, nie jest więc Pani sama.

Jak mądrze wychowywać dzieci szczególnie wysokich wymagań? Proszę najpierw pozbyć się oczekiwań wobec dziecka. Najlepiej zrobić to w najprostszy sposób: wypisać je na kartce, każde kolejno przeczytać kilka razy i zastanowić się, jakie jest jego źródło, skąd się wzięło, kto lub co przyczyniło się do uznania przez Panią, że takie powinny być dzieci. Czy te osoby są wiarygodne? Czy nadal uważa je Pani za swoje autorytety? Proszę od dziś zmienić myślenie o swoim synku. Antek urodził się ze specyficznym układem nerwowym. Nie warto o nim myśleć: „nadwrażliwy”, „nieodkładalny” – jak często nazywa się HNB – „wymagający”, „niecierpliwy” czy „pełen złości”. Antek jest specyficzny, jak wszystkie dzieci. Kolejny ważny krok to spotkanie z psychologiem i rozpoznanie własnych emocji. Specjalista pomoże je nazwać i uporządkować, co wprowadzi znaczny spokój w Pani odbiór dziecka. Najważniejsze to mieć swoje życie. Niby banał, słuchamy tego zdania, kiwamy głowami, ale puszczamy mimo uszu. Błąd! W rodzinach już nie wielopokoleniowych, gdy całe wychowanie opiera się często na jednej osobie, to konieczność w walce o zachowanie zdrowia psychicznego matki. Wszystko jedno, jak było do tej pory – od dziś dwa razy w tygodniu powinna Pani znikać z domu na kilka godzin. I nie chodzi o to, żeby w tym czasie zrobić zakupy albo iść do banku, tylko iść do kina, spotkać się z koleżankami (bez dzieci!), popływać lub wybrać się na spotkanie klubu dyskusyjnego. Czas dla siebie sprawi, że Antoś przestanie wypełniać całe Pani życie. W końcu bycie jego mamą to tylko jedna z Pani ról.

Ewa Nowak pedagog, terapeutka, autorka książek dla dzieci i młodzieży.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze