Praca, dom, dzieci, związek, własny rozwój – czy twój świat pędzi tak, że czasem nie wiesz, którą dziedziną się zajmujesz? Wiele z nas z łatwością wpada w kołowrotek spraw tak intensywny, że gdy przychodzi moment spowolnienia, nie potrafimy odpocząć. A przecież jeśli chcemy w pełni korzystać z naszych możliwości, musimy dać sobie czas również na regenerację. W przeciwnym wypadku droga do wypalenia jest szybka. Jak odpoczywać skutecznie?
Jeśli Twój grafik jest napięty jak u większości współczesnych kobiet, wygospodarowanie w nim czasu na spontaniczny odpoczynek może zakrawać o cud. Zamiast więc na niego czekać, po prostu zaplanuj sobie chwile na relaks. Wpisz je do kalendarza albo w tabelkę Excela, jak wszystkie swoje inne zadania. Powinny zajmować równoprawne miejsce w twoim harmonogramie co praca czy opieka nad dziećmi. Niech to będzie odpoczynek jakościowy: w ciszy, z dala od zgiełku, w stonowanym świetle, ze zmniejszoną ilością bodźców, być może w naturze. Niekoniecznie musi też być wylegiwaniem się na kanapie. A już na pewno nie może być połączony ze scrollowaniem! Poszukaj swoich sposobów, dzięki którym najlepiej odpoczywasz. Może będzie to swobodne unoszenie się w wodzie zamiast pięćdziesięciu basenów, yoga nidra zamiast power vinyasy, rowerowa przejażdżka bez celu albo lektura lekkiej powieści, która pozwala się rozerwać, a przy tym nie obraża Twojego intelektu. W osiągnięciu głębokiego relaksu pomaga też bycie w chwili obecnej i techniki świadomego odpoczynku. Jakie? Już wyjaśniamy.
Na początek coś być może oczywistego, czyli medytacja. To wcale nie musi być godzina w kwiecie lotosu, podczas której walczysz z bólem pleców i próbujesz odpędzać natrętne myśli, co niekoniecznie Ci się udaje. Jeśli siedzenie w takiej pozie jest dla ciebie niewygodne, po prostu się połóż. Nie nastawiaj jednak budzika na 60 minut, bo są szanse, że zaśniesz. Na szczęście badania pokazują, że krótszy czas medytowania również przynosi korzyści, np. już kwadrans dziennie poprawia koncentrację, pamięć i ogólną jakość życia. Medytacja wpływa na fale mózgowe, spowalniając je do stanu alfa, w którym naturalnie znajdujesz się tuż przed zaśnięciem. W tym stanie umysł jest bardziej otwarty na nowe pomysły, co sprzyja twórczemu myśleniu oraz naprawdę głębokiemu relaksowi. Regularna praktyka może wręcz prowadzić do trwałych zmian w strukturze mózgu, takich jak zwiększenie objętości istoty szarej w obszarach odpowiedzialnych za emocje, pamięć i empatię. Dzięki medytacji zyskujesz większą samoświadomość, co pozwala lepiej zrozumieć swoje myśli i emocje, a także reagować na nie w sposób bardziej zrównoważony. Stajesz się wyciszona, a w trudnych momentach łatwiej Ci wrócić do stanu spokoju. Same korzyści!
Oddech to nasza supermoc! Skupienie się na nim, powolne i głębokie wdechy oraz wydechy pomagają w uspokojeniu umysłu i redukcji napięcia. Niestety nie zawsze umiemy właściwie oddychać. Robimy to przez usta, nabieramy powietrze płytko i wyłącznie do płuc, w ogóle się nad tym nie zastanawiamy. Nie mamy pojęcia, jak diametralnie zmieniłaby się nasza jakość życia, gdybyśmy nauczyły się świadomie oddychać. Świadomie, czyli jak? Zwracając uwagę na każdy etap: wdech, wstrzymanie powietrza i wydech. Metod jest całe mnóstwo. Jedna z prostszych to oddech przeponowy, w którym nabierasz powietrze przez nos aż do brzucha
(powinien się swobodnie unieść w momencie wdechu i opaść przy wydechu). Dzięki temu lepiej dotleniasz organizm. Inna technika to oddech naprzemieny. Zatykasz najpierw lewą dziurkę nosa i bierzesz wdech prawą. Wydychasz prawą i zatykasz ją. Bierzesz wdech lewą. Taki sposób pozwala lepiej zsynchronizować obydwie półkule mózgu i uspokoić umysł. Możesz też wypróbować metodę 4-7-8, polegająca na wdychaniu powietrza przez nos przez 4 sekundy, zatrzymaniu oddechu na 7 sekund i powolnym wydychaniu przez 8. Regularne praktykowanie głębokiego oddechu aktywuje parasympatyczny układ nerwowy, co sprzyja relaksacji i obniżeniu poziomu stresu. Tego rodzaju ćwiczenia nie tylko poprawiają dotlenienie organizmu, ale także wspierają równowagę emocjonalną, co czyni Cię bardziej odporną na codzienny stres.
Przebywanie w naturze ma na nas zbawienny wpływ! Naprawdę nie warto sobie tego żałować. Korzystaj z niej, kiedy tylko możesz. Już krótki spacer przez park pozytywnie wpływa na samopoczucie. Badania wykazują, że nawet 20 minut spędzonych w zieleni może znacząco obniżyć poziom stresu oraz poprawić nastrój. Osoby, które regularnie korzystają z natury, wykazują wyższe poziomy szczęścia i niższe poziomy lęku w porównaniu do tych, którzy wybierają wyłącznie hałaśliwe, miejskie przestrzenie. Ciekawe jest również to, że obcowanie z naturą może wpływać na nasze funkcje poznawcze. Badania sugerują, że naturalne otoczenie poprawia koncentrację oraz pamięć, a także sprzyja kreatywności. Dodatkowo wspiera nasze zdrowie fizyczne. Ekspozycja na światło słoneczne stymuluje produkcję witaminy D, która jest kluczowa dla zdrowia kości i układu odpornościowego. Świeże powietrze wspaniale dotlenia. Dlatego jeśli chcesz lepiej się czuć przez długie lata, regularnie wybieraj się na spacery czy dłuższe wędrówki. To prosta, ale niezwykle skuteczna metoda na poprawę zdrowia psychicznego i fizycznego. I ostatnia uwaga – w czasach bielizny termicznej i
odzieży outdoorowej zła pogoda nie jest żadną wymówką. A jeśli szukasz dodatkowego bodźca do regularnych spacerów, adoptuj psa. Szybko poczujesz, jak piękniejsze stało się Twoje życie, niekoniecznie z powodu częstszego wychodzenia na zewnątrz.
Kto powiedział, że odpoczynek nie może być aktywny albo poświęcony na twórcze pasje? Regularna aktywność fizyczna sprawia, że czujesz się lepiej. Stymuluje w końcu produkcję endorfin i wzmacnia Twoje ciało. Dodatkowo lepsza sprawność w dojrzałym wieku przyczynia się do poczucia sprawczości. Bez zadyszki wchodzisz na czwarte piętro, a powrót z zakupami do domu nie jest wyzwaniem. Regularny ruch poprawia też jakość snu, co jest kluczowe dla regeneracji organizmu. Badania sugerują, że osoby ćwiczące kilka razy w tygodniu zasypiają szybciej i śpią głębiej. Doświadczają też mniejszego poziomu depresji i lęku. Ale, uwaga, ważne, żeby była to aktywność umiarkowana. Nie chodzi o przeciążanie organizmu ani generowanie w nim stanu zapalnego pakowaniem ciężarów ponad własne możliwości czy trenowaniem do maratonu. Wbrew pozorom tak intensywne treningi nie są korzystne dla zdrowia. Znajdź taki ruch, który sprawi ci przyjemność. Taniec, pływanie, jazda na hulajnodze, a może prace w ogrodzie? Na pewno znajdziesz coś dla siebie! Jeśli zaś chcesz odpoczywać kreatywnie, połącz się ze swoją wewnętrzną artystką. Odkrywanie artystycznych pasji, takich jak malowanie, pisanie czy gra na instrumencie, jest świetnym sposobem na aktywne, a zarazem relaksujące spędzanie czasu. Angażowanie się w twórcze działania nie tylko poprawia nastrój, ale także zwiększa satysfakcję z życia. Dzięki nim nie tylko odpoczywasz, ale także rozwijasz się i czujesz więcej spełnienia w codzienności, nawet jeśli panująca w niej gonitwa od czasu do czasu Cię przytłacza.
Artykuł powstał w ramach kampanii społecznej „Pomyśl o sobie i działaj!”, której organizatorem jest firma Bielenda Group. Jej celem jest wzmacnianie pewności siebie kobiet, motywowanie do podejmowania nowych wyzwań oraz wspieranie dążeń do osiągania pełnej satysfakcji z życia, zgodnie z filozofią pro-age.
Wejdź na dedykowaną tej akcji platformę bielendagroup.com/zrownowazonyrozwoj, na której znajdziesz szereg wartościowych materiałów do czytania, słuchania i oglądania – w tym m.in. videopodcasty z udziałem takich ekspertek i gościn specjalnych jak Joanna Brodzik, Joanna Heidtman, Marta Iwanowska-Polkowska oraz Katarzyna Miller.