Z rewolucją AI jest tak samo jak z każdą wielką zmianą w dziejach ludzkości: albo natychmiast się do niej dostosujesz i wykorzystasz do wzmocnienia swojej pozycji, albo zignorujesz ją i zostaniesz w tyle. Trzeciej drogi nie ma – pociąg postępu rozpędził się na tyle, że nikt go nie zatrzyma. Lepiej więc kupuj bilet i wsiadaj do niego jak najszybciej – sugeruje Jensen Huang, szef firmy technologicznej Nvidia. Inaczej twoje miejsce zajmie sztuczna inteligencja.
Z ubiegłorocznego badania agencji rekrutacyjnej Personnel Service wynika, że AI może doprowadzić do likwidacji nawet 5,5 miliona miejsc pracy w Polsce. Scenariusz ten ma spełnić się w przeciągu najbliższych 5-10 lat. To oczywiście nie jest powód do paniki – dane są tylko szacunkowe, choć oparte na wiarygodnym źródle, jakim jest raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Analiza MFW ujawniła, że w sumie na świecie zagrożonych przez AI jest 32% stanowisk. Na razie tendencja ta nie jest jeszcze widoczna, jako że większość firm dopiero wdraża technologie oparte na AI. Jednak każdy, kto od początku śledzi rozwój sztucznej inteligencji i na co dzień widzi jej rosnące możliwości, raczej nie ma złudzeń – ten wynalazek jest coraz lepszy w naśladowaniu wytworów ludzkiej pracy. Ba, czasem wręcz jest w stanie zastąpić człowieka, o czym najlepiej świadczy eksperyment z chatbotem Therabot, którego wyszkolono do prowadzenia psychoterapii z osobami cierpiącymi m.in. na depresję.
Czytaj więcej: Psychoterapia ze sztuczną inteligencją jest już faktem. Rozmowy z wyszkolonym botem AI zmniejszyły objawy depresji o 51%
Ale jest też dobra wiadomość: według raportu MFW 27% pracowników ma szansę podnieść swoje zarobki oraz poszerzyć swój zakres umiejętności w związku z rozwojem sztucznej inteligencji. Warunek jest tylko jeden – zamiast biernie przyglądać się dziejącej się na naszych oczach rewolucji, trzeba do niej dołączyć. Zachęca do tego Jensen Huang, CEO Nvidii, jednej z największych na świecie firm technologicznych produkujących karty graficzne i układy scalone. Jej znaczenie w ostatnich latach wzrosło jeszcze bardziej, jako że Nvidia dostarcza infrastrukturę niezbędną do rozwoju systemów AI takim firmom jak Microsoft czy Amazon.
– Jego decyzje kształtują przyszłość nas wszystkich – stwierdziła Cleo Abram, prowadząca podcastu o nowych technologiach, którego gościem był Jensen Huang. Prezes giganta technologicznego Nvidia został zapytany przez prowadzącą, co zrobiłby, gdyby jeszcze raz mógł zostać studentem. Jaki kierunek rozwoju by obrał? Jaką umiejętność nabyłby w pierwszej kolejności, żeby odnieść sukces na rynku pracy i nie ulec przewadze AI? Współzałożyciel Nvidia Corporation nie miał wątpliwości: nauczyłby się skutecznie porozumiewać ze sztuczną inteligencją po to, by pomagała mu wykonywać lepiej i wydajniej codzienną pracę.
– Gdybym dziś był studentem – niezależnie od tego, czy uczyłbym się matematyki, chemii czy biologii – to bez względu na to, w jakiej dziedzinie nauki czy jakim zawodzie chciałbym pracować, zadałbym sobie pytanie: „Jak mogę wykorzystać AI, żeby lepiej wykonywać swoją pracę?”.
Rada Huanga nie zaskakuje biorąc pod uwagę fakt, że sztuczna inteligencja prędzej czy później wkroczy do każdej znanej człowiekowi branży. Lepiej więc nauczyć się z nią porozumiewać – to pozwoli nam znaleźć się w gronie tych osób, które będą wykonywać swoje obowiązki dobrze znając jej potencjał i umiejąc go wykorzystać.
Wbrew pozorom, interakcje z AI to nic skomplikowanego – jak tłumaczy Kelly Daniel, inżynierka promptów, w komunikacji ze sztuczną inteligencją najlepiej przyjąć perspektywę dziecka. Wystarczy wyobrazić sobie, że nasz problem czy zapytanie tłumaczymy komuś, kto rozumie świat na zasadzie analogii, czyli skomplikowane zjawiska tłumaczyć operując na praktycznych przykładach z życia. Tak zazwyczaj tłumaczymy świat dzieciom i to jest klucz do otrzymania celnej odpowiedzi od Chata GPT.
– Uczenie się, jak wchodzić w interakcję ze sztuczną inteligencją, nie różni się zbytnio od bycia kimś, kto naprawdę dobrze potrafi zadawać pytania – stwierdził Jensen Huang. – Tworzenie promptów dla AI jest bardzo podobne. Nie można po prostu losowo zadawać mnóstwa pytań. Poproszenie AI, by była twoim asystentem, wymaga pewnej wiedzy i kunsztu w formułowaniu zapytań – podkreślił CEO Nvidii.
Pytania nie mogą być więc zbyt ogólne – musisz wcielić się w osobę, która chce wyciągnąć od AI jak najwięcej wartościowych informacji. Trzeba być bardzo konkretnym, szczegółowym i (jak wcześniej wspomniano) odwoływać się w swoich zapytaniach do już istniejących wzorców. Zamiast w ekran Chata GPT wpisywać ogólnikowe pytanie, np. „ułóż wypowiedź, którą mogłabym wygłosić na konferencji podsumowującej wyniki mojej firmy”, skonstruuj złożony, bogaty w szczegóły prompt (polecenie), najlepiej z wypunktowaniami, który dokładnie nakreśli kontekst twojej sytuacji, wyrazi twoje potrzeby i oczekiwania. Pamiętaj o wskazówkach dotyczących stylu wypowiedzi – jeśli planujesz wystąpienie i zależy ci na zrobieniu odpowiedniego wrażenia na słuchaczach, daj czatowi wskazówkę, np. „chcę, aby moja wypowiedź przed klientami brzmiała tak przekonująco jak przemowa Steve’a Jobsa wprowadzającego na rynek nowy produkt Apple’a”. Baw się kontekstami kulturowymi, operuj liczbami i konkretnymi przedziałami czasowymi („stwórz wypowiedź, której wygłoszenie zajmie mi około 5 minut”), opisz czatowi swoich potencjalnych odbiorców (to pozwoli mu lepiej dostosować do nich język i inne parametry wypowiedzi), jasno określ, jaki efekt chcesz uzyskać („chcę, żeby po mojej przemowie klient uznał moją firmę za profesjonalną, nowoczesną, świetnie rozeznaną w realiach rynku i był chętny do kupna mojego produktu”) itd.
To tylko bardzo ogólne wskazówki dotyczące tworzenia promptów AI. Tak naprawdę szczegółową wiedzę na ten temat, zgodną z potrzebami danej branży, można pozyskać na odpowiednich szkoleniach oraz... trenując samemu. Ciągła praktyka jest nieodzowna, jeśli chcemy nauczyć się skutecznej komunikacji z AI. Metodą prób i błędów, stale modyfikując i doprecyzowując swoje zapytania, można wypracować prompty idealnie trafiające w nasze zawodowe cele i potrzeby. Dlatego nie pozostaje nic innego, niż po prostu stale rozmawiać z AI, poznając je coraz lepiej – to z pewnością zaprocentuje nam w przyszłości.