Święta mają być czasem radości, bliskości i wyciszenia. A jednak wiele osób zamiast spokoju odczuwa zmęczenie, presję i niepokój. Jak zauważa Jennifer Moss, nagradzana dziennikarka, mówczyni i ekspertka wellbeingu, w tym okresie często udajemy, że wszystko jest w porządku, choć wcale tak nie jest.
Badania pokazują, iż prawie siedem na dziesięć osób czuje w okresie świątecznym presję, aby wyglądać na szczęśliwsze, niż naprawdę są. Do tego dochodzą globalne napięcia, polityczne podziały, obawy finansowe. Nie ma więc nic dziwnego w tym, że wchodzimy w bożonarodzeniowy czas z cięższą głową i sercem. Jednak zamiast gonić za euforią, którą widzimy w reklamach i mediach społecznościowych, ekspertka proponuje coś znacznie realniejszego – umiarkowane, spokojne poczucie dobrostanu. Oparte nie na wielkich zmianach, lecz na małych, codziennych gestach, które wyciszają stres i przywracają równowagę.
Poniżej znajdziesz 12 takich drobnych działań – subtelnych, ale potwierdzonych badaniami, które w świątecznym chaosie pomogą ci odzyskać oddech.
Gdy emocje zaczynają narastać, Jennifer Moss proponuje zatrzymać się choć na chwilę i nazwać to, co dzieje się w środku. „Już samo nazwanie emocji uruchamia część mózgu, która pomaga radzić sobie ze stresem i uspokaja reakcję obronną” – pisze ekspertka. To zaskakująco szybki sposób na uspokojenie wewnętrznego chaosu, zanim emocje przejmą kontrolę.
Zamiast skupiać się na rzeczach, postaraj się docenić konkretną osobę. Może to być sąsiad, która odśnieżył chodnik, koleżanka, która coś ci doradziła, czy partner, który zrobił duże zakupy. Taka wdzięczność buduje silniejsze poczucie więzi i zaufania.
Moss przypomina, że ludzki mózg naturalnie szuka zagrożeń i niedogodności. Dlatego łatwiej nam dostrzec kierowcę, który nas nie przepuścił, niż jakiś miły drobiazg. Spróbuj więc świadomie wypatrzyć neutralny lub lekko pozytywny element. To niewiele, a pomaga przełamać tendencję do tworzenia czarnych scenariuszy.
Przed pójściem spać pomyśl o jednej małej rzeczy, która cię ucieszyła. Może to być drobiazg, np. wyjątkowo smaczna kawa albo miła rozmowa z przyjaciółką. Moss podkreśla, że takie krótkie podsumowania przekierowują uwagę z tego, co trudne, na to, co przyjemne. „To pomaga oderwać się od stresu, poprawia samopoczucie i przypomina, że niezależnie od tego, jaki był dzień, zawsze znajdzie się choć jedna dobra rzecz” – zaznacza autorka.
Święta to czas, kiedy łatwo wpaść w pułapkę porównywania swojego życia do idealnych obrazków z telewizji czy social mediów. Moss zauważa, że takie porównywanie się z osobami „lepszymi” od nas obniża samoocenę i pogarsza nastrój. Ekspertka poleca, by w takich momentach spróbować wykonać proste ćwiczenie. Dokończ zdanie „Nie mam [X], ale za to mam [Y]”. Twój punkt ciężkości zmieni się błyskawicznie.
Czytaj także: Nie publikujesz? Nie jesteś sam. „Posting zero” staje się globalnym trendem, który odzwierciedla zmęczenie życiem online
Kiedy czujesz się przebodźcowana, czy to w sklepie, na rodzinnej kolacji, czy w tłumie, skup się na jednym dźwięku, zapachu, smaku lub fakturze. Moss wskazuje, że takie sensoryczne zakotwiczenie szybko obniża poziom napięcia.
Rodzinne spotkania bywają intensywne. Kiedy emocje rosną, Moss radzi by zamiast złości, spróbować „cichej wdzięczności”. W myślach powiedz sobie: „Doceniam, że ona zawsze jest przy mnie” albo „Widzę, że on naprawdę się stara”. Według ekspertki takie niewypowiedziane gesty aktywują obwody odpowiadające za empatię i pozytywne nastawienie.
Drobna pomoc czy fajny komplement mogą wywołać w mózgu solidny wyrzut dopaminy. Moss pisze, że takie gesty „zwiększają poczucie więzi i poprawiają nastrój” – zarówno u osoby obdarowanej, jak i u ciebie samej .
Zamiast liczyć na to, że zakupy pójdą szybko, a ulice będzie puste, załóż lepiej, że będzie tłoczno i wolno. Jeśli rzeczywistość okaże się lepsza, poczujesz przyjemną ulgę. Jeśli okaże się gorsza, unikniesz niepotrzebnego napięcia.
Święta napędzają ciągły pośpiech. Moss poleca świadome zwolnienie tempa. Proponuje, by chociażby pakując prezenty, mieszając potrawy czy jedząc, poruszać się o połowę wolniej. Jej zdaniem działa to jak naciśnięcie wewnętrznego hamulca, dzięki któremu serce i oddech natychmiast się uspokajają.
Wyjdź na chwilę na zewnątrz i znajdź coś, co wywołuje w tobie choć drobny zachwyt. Może to być błysk świątecznych światełek, ruch gałęzi, gwiazdy. Badania przeprowadzone przez psychologów z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley pokazują, że uczucie zachwytu zmniejsza koncentrację na sobie i wzmacnia poczucie sensu.
Każde, nawet najmniejsze działanie, jak wysłanie kartki, kupienie prezentu, odhaczenie jednego punktu z listy, pozytywnie programuje mózg. „Twój mózg traktuje to jako postęp i buduje przekonanie, że możesz zrobić kolejny krok” – pisze ekspertka. Moss podkreśla, że takie małe osiągnięcia budują motywację, szczególnie wtedy, gdy czujemy się przeciążeni.
Święta nie muszą być idealne ani przesycone radością na pokaz. Mogą być spokojne, prawdziwe i takie, które dają ci odrobinę lekkości. Wystarczy kilka drobnych kroków, by stworzyć własny, autentyczny świąteczny nastrój. „Te małe praktyki nie zlikwidują świątecznej presji, ale mogą pomóc ci poczuć się stabilniej w czasie, który często wymaga od nas więcej niż zwykle” – podsumowuje Moss.
Artykuł opracowany na podstawie: J. Moss, „12 tiny meaningful ways to feel happier this holiday season, says expert: They’re better than ‘faking joy’”, cnbc.com [dostęp: 11.12.2025].