Można przypuszczać, że właśnie trauma dzieciństwa pomogła prezenterce prowadzić talk-show, w którym obcy ludzie spowiadali się z najskrytszych tajemnic. Wiedzieli, że rozmówczyni ich nie potępi, bo przeżyła gorsze rzeczy i sama też nie była święta. Ale tak naprawdę bezprecedensowa kariera Oprah jest wypadkową wielu czynników, a głównie pracowitości.
Oprah Winfrey 29 stycznia kończy 68 lat. Z tej okazji urodzin prezenterki przypominamy sylwetkę jednej z najbardziej inspirujących współczesnych kobiet. Artykuł pierwszy raz ukazał się z 2019 roku.
Nie chce być prezydentem USA. Woli sprawowany od 30 lat rząd dusz i tytuł królowej mediów. W rankingu ikon popkultury kanału VH1 zajęła pierwsze miejsce, przebijając Supermana i Elvisa Presleya, „Newsweek” uznał ją za najważniejszą osobę w biznesie wydawniczym oraz mediach, „The American Spectator” – za najpotężniejszą kobietę świata. „Time” dał jej tytuł najbardziej wpływowej kobiety XX wieku.
W czerwcu 2018 roku pani Winfrey po raz pierwszy trafiła na listę 500 najbogatszych ludzi świata, sporządzaną przez agencję Bloomberga. Awans zawdzięcza wykupieniu 10% udziałów w firmie Weight Watchers, która pomaga klientom schudnąć, dostarczając gotowe niskokaloryczne posiłki. Oprah dokonała transakcji wkrótce po tym, jak została rzeczniczką WW, a ponieważ Amerykanki wierzą we wszystko, co im powie była gospodyni najpopularniejszego talk-show wszech czasów, cena akcji wzrosła ponaddwukrotnie. Dodatkowy zastrzyk finansowy dało jej podpisanie kontraktu z Apple, które śladem innych firm technologicznych wzięło się do produkcji własnych treści medialnych. W sumie przez ostatnie pół roku wartość majątku Winfrey wzrosła o 427 milionów dolarów, do 4,02 miliarda, co oznacza, że zostawiła daleko w tyle na przykład Donalda Trumpa.
Niestety, pierwsza dama telewizji nie zawalczy z nowojorskim magnatem o Biały Dom, choć po jej przemówieniu na gali Złotych Globów Internet rozgrzał się do czerwoności od spekulacji, że ma taki zamiar. „Chcę, by wszystkie dziewczęta, które mnie słuchają, wiedziały, że na horyzoncie wstaje nowy dzień – grzmiała gwiazda, odbierając Nagrodę im. Cecila B. DeMille’a. – Dzięki uporowi i odwadze wspaniałych kobiet oraz fenomenalnych mężczyzn nastaną czasy, w których nikt już nie będzie musiał mówić »Me too«.”
Ewentualny start Winfrey w wyborach poparły hollywoodzkie znakomitości, m.in. Meryl Streep i Tom Hanks, i demokratyczni aktywiści, tacy jak Jesse Jackson. Jednak Oprah nie przejawiała entuzjazmu, a ostatecznie ucięła gdybania w wywiadzie dla magazynu „InStyle”. „Zawsze zdawałam sobie sprawę z własnych ograniczeń i wiem, że akurat do polityki zupełnie się nie nadaję – stwierdziła. – Nie mam ku temu wrodzonych predyspozycji. Moim powołaniem jest słuchanie innych i opowiadanie o ich doświadczeniach”.
Winfrey słucha innych od roku 1978, kiedy szefowie lokalnej stacji w Baltimore powierzyli jej współprowadzenie porannego talk-show „People Are Talking”. Wcześniej próbowała sił w dziennikarstwie informacyjnym, lecz okazała się zbyt żywiołowa: nie umiała opanować emocji, zachować niezbędnych przy czytaniu wiadomości pozorów obiektywizmu. Pierwszą posadę prezenterki newsów w Nashville dostała, mając zaledwie 19 lat, i szybko ją straciła, ponieważ parsknęła na wizji śmiechem. Nieco dłużej poprowadziła wieczorny dziennik, ale tym razem zgubił ją płacz. Natomiast w talk-show błyskawicznie zaczęła grać pierwsze skrzypce. Była bezpośrednia, nie krępowała się zadawać gościom osobistych pytań, łatwo nawiązywała z nimi kontakt. Zwerbowana przez sieć ABC Oprah przeniosła się do Chicago, gdzie odniosła sukces jeszcze bardziej spektakularny. W ciągu paru miesięcy wyprzedziła najpopularniejszy na tamtejszym rynku show Phila Donahue’a z konkurencyjnego CBS. Nestor gadanej telewizji musiał salwować się ucieczką do Nowego Jorku, zaś 8 września 1986 r. na antenę wszedł autorski „Oprah Winfrey Show” i nie schodził z niej przez ćwierć wieku.
32-letnia gospodyni nie wymyśliła formuły telewizyjnego tabloidu. Jednak zrewolucjonizowała ów gatunek. Z natury szczera i otwarta zarażała gości spontanicznością, oni zaś – często nieoczekiwanie dla samych siebie – wyznawali publicznie najbardziej wstydliwe sekrety.
Po pierwszym sezonie jej fenomenem zainteresował się najbardziej wówczas opiniotwórczy amerykański magazyn „Time”. „Mało kto oczekiwał, że ta młoda dama wyjdzie na prowadzenie w branży zdominowanej przez białych mężczyzn – pisał spec od rozrywki Richard Zoglin. – Brak zawziętości nadrabia zwykłą ludzką ciekawością, poczuciem humoru, a ponad wszystko empatią. Prowadzi nie tyle talk-show, ile raczej terapię grupową”. Zapraszała lekarzy, dyplomatów, duchownych. Nie wypytywała o romanse i sukcesy zawodowe, tylko o osobiste doświadczenia w kwestiach ważnych społecznie, takich jak: walka z rakiem, seksualne nękanie, uzależnienia, działalność charytatywna. Z jej inicjatywy Kongres przegłosował, a prezydent Bill Clinton podpisał w 1993 r. „ustawę Oprah” o stworzeniu ogólnokrajowej bazy danych z nazwiskami osób skazanych za molestowanie nieletnich.
Empatia nie oznaczała braku asertywności. Winfrey wynegocjowała najbardziej lukratywny kontrakt w historii telewizji. Nie tylko zgarniała 60 proc. dochodów reklamowych „Oprah Winfrey Show”, ale również uzyskała wyłączność na jego produkcję. Zarabiała 275 milionów dolarów rocznie. W oparciu o program zbudowała medialne miniimperium zatrudniające 12,5 tys. osób: wytwórnię Harpo Studios, pismo „O. The Oprah Magazine” (nakład 2,3 miliona egzemplarzy) i stację telewizyjną Oprah Winfrey Network (OWN). A zaczynała przecież od mniej niż zera.
Urodziła się w miasteczku Kosciusko (w stanie Missisipi) 29 stycznia 1954 roku, gdy na Południu obowiązywała jeszcze rygorystyczna segregacja rasowa, a bojówkarze Ku Klux Klanu mordowali Murzynów ośmielających się zagłosować w wyborach. Czarni musieli chodzić do innych niż biali kościołów, restauracji, kin i teatrów, korzystać z oddzielnych toalet, fontanienek wody pitnej, przymierzalni. Formalnie bariery zostały zniesione pod koniec lat 60., w praktyce trwały. Oprah była pierwszą czarnoskórą kobietą, która przebiła barierę dzielącą grupy etniczne, a równocześnie szklany sufit uniemożliwiający paniom awans zawodowy powyżej określonego poziomu. Sukces zawdzięczała wyjątkowemu splotowi cech charakteru, inteligencji oraz życiowych doświadczeń. Jej matka Vernita po urodzeniu dziewczynki w wieku 19 lat wyjechała na Północ, zostawiając niemowlę babci Hattie Mae. Niestety, u Hattie bieda aż piszczała. Babcia za najskuteczniejsze narzędzie wychowawcze uważała kij. Oprah chodziła w ogrodniczkach z worka po kartoflach, inne dzieci wyśmiewały ją i przezywały „Worówą”, więc musiała bawić się sama. Hodowała w pudełku po butach karaluchy, miała lalkę zrobioną z kukurydzianej kolby, a przede wszystkim czytała książki.
Potem było coraz gorzej. Matka zabrała ją do Milwaukee, gdzie dziesięcioletnie dziecko zgwałcili wujek, następnie kuzyn i znajomy rodziny. O makabrycznych przeżyciach opowiedziała na antenie w 1986 r., ujawniając, że kiedy wcześniej poskarżyła się matce, ta jej nie uwierzyła. Z kolei cztery lata później jej przyrodnia siostra Patricia Lloyd za 19 tys. dolarów sprzedała brukowcowi „The National Enquirer” informację, że mając 14 lat, Winfrey urodziła chłopca, który zaraz zmarł (lub był martwy przed przyjściem na świat).
„Trzy dni leżałam w łóżku i płakałam – napisała gwiazda w ≫O…≪. – Czułam się zdradzona, zdruzgotana, zraniona. Jak ona mogła to zrobić? O ciąży wiedzieli tylko członkowie rodziny i najbliżsi przyjaciele. Od dziesiątego do 14. roku życia byłam molestowana, przez co jako nastolatka stałam się bardzo aktywna seksualnie i zaszłam w ciążę. Przez lata myślałam, że jeśli sekret wyjdzie na jaw, wszyscy będą mnie wytykać palcami”.
Kiedy potępienie nie nastąpiło, Oprah była zaskoczona, szczęśliwa i zła na siebie. „20 lat żyłam w strachu, który okazał się być nieuzasadniony – mówiła. – Ujawnienie prawdy sprawiło, że odzyskałam spokój ducha”. Co rzadko zdarza się w branży rozrywkowej, od 32 lat żyje w związku z jednym partnerem, szefem organizacji charytatywnej Athletes Against Drugs Stedmanem Grahamem. Pytana o receptę na długotrwałe pożycie odparła: „Jest lojalny, jest kochany, jest przyjacielem i ma metr dziewięćdziesiąt osiem wzrostu”.
Natomiast – świadoma psychicznych blizn – nigdy nie zdecydowała się na drugie dziecko czy choćby adopcję. „Rodzice nie przygotowali mnie do macierzyństwa i mam poczucie, że nie nadaję się na matkę” – przyznała, rozmawiając z BBC.
Za dobre stopnie dostała federalne stypendium umożliwiające naukę w ekskluzywnym prywatnym liceum na przedmieściach, lecz biali rówieśnicy traktowali ją jak śmiecia. Zaczęła kraść matce pieniądze na lepsze ciuchy, spotykała się ze starszymi chłopakami, żeby koleżanki zazdrościły, i ostatecznie Vernita oddała ją na wychowanie ojcu Vernonowi mieszkającemu w Nashville. Były żołnierz ukrócił młodzieńcze wybryki Oprah, dziewczyna znów wzięła się do nauki.
Zdobywała nie tylko nagrody za najlepsze świadectwa, ale także tytuł Najpopularniejszej z Dziewczyn oraz drugie miejsce w ogólnokrajowej olimpiadzie oratorskiej. Mając 17 lat, wygrała konkurs piękności Miss Black Tennessee i nim poszła na studia, pracowała już w lokalnej stacji radiowej. Babcia nie była zdziwiona. Wspominała, że „od trzeciego roku życia Oprah traktowała świat jak estradę[…]. Robiła wywiady ze swoją kukurydzianą lalką i ptakami na płocie”. Można przypuszczać, że właśnie trauma dzieciństwa pomogła prezenterce prowadzić talk-show, w którym obcy ludzie spowiadali się z najskrytszych tajemnic. Wiedzieli, że rozmówczyni ich nie potępi, bo przeżyła gorsze rzeczy i sama też nie była święta. Ale tak naprawdę bezprecedensowa kariera Oprah jest wypadkową paru czynników, a głównie pracowitości i siły przebicia. „Musisz mieć odwagę wypowiedzenia słów: ≫Nie pozwolę się traktować w ten sposób≪ - stwierdziła Winfrey w wywiadzie dla ≫Guardiana≪. – To cała tajemnica sukcesu”.
Oprah nie tylko zapoczątkowała modę na publiczne wyznawanie wstydliwych sekretów, ale przełamała również wiele tabu obyczajowych, zapraszając do programu gejów, lesbijki, transwestytów, nosicieli HIV. Ponieważ występowała o godz. 16, jej publiczność stanowiły gospodynie domowe, emerytki i bezrobotne. Pod nie dobierała tematy: jak zdobyć serce ukochanego, wygrać w lotto, zgubić kilogramy. Książki, które polecała w ramach emitowanego co miesiąc Klubu Książki Oprah Winfrey, automatycznie trafiały na szczyt list bestsellerów.
Ostatecznie program przeobraził się w niemal religijne misterium, podczas którego skruszeni grzesznicy kajali się i dostępowali odkupienia. Kapłanka potrafiła ich przekonać, że nie uwolnią się od brzemienia samopogardy, dopóki szczerze nie opowiedzą wszystkiego, włącznie z najbardziej intymnymi szczegółami. Byłego gubernatora New Jersey Jamesa E. McGreeveya, który zrezygnował ze stanowiska po rozstaniu z żoną i ujawnieniu homoseksualizmu, skłoniła do wyjawienia, gdzie, kiedy i jak spotykał się potajemnie z mężczyznami, by uprawiać seks. Potem oboje płakali.
„Oprah Winfrey Show” był jednym z najbardziej dochodowych produktow CBS. Sieć eksportowała go do 145 krajow świata. W samych Stanach przyciągał do telewizorow 42 miliony pań
tygodniowo. Rekordy oglądalności pobił show z Michaelem Jacksonem ujawniającym, że cierpi na bielactwo, zrobił sobie operację nosa, a ojciec bił go i zmuszał do pracy ponad siły. Około 300 osob, ktore w roku 2004 oglądały program w studiu, po otworzeniu pudełeczek z tradycyjnie rozdawanymi przez gospodynię upominkami, znalazło kluczyki do samochodu. Niespodzianka kosztowała ją 7 milionow dolarow.
Cała Ameryka kibicowała zmaganiom Winfrey z tuszą. W pewnym momencie przekroczyła wagę 108 kg. Podobnie jak mniej znane kobiety nie mogła sobie poradzić z efektem jo-jo. „Przebiła się w społeczeństwie uznającym otyłość za synonim brzydoty i świecie mediow lansujących standardową nijakość ciała i ducha – pisał założony przez legendarną Glorię Steinem feministyczny tygodnik ≫≫Ms.≪.≪– Dzięki olśniewającym kreacjom, niewymuszonej mowie ciała i radosnej zmysłowości jej krągłość zaczęliśmy postrzegać jako superseksowną”.
W rankingu ikon popkultury kanału VH1 Oprah zajęła pierwsze miejsce, przebijając Supermana i Elvisa Presleya „Newsweek” uznał ją za najważniejszą osobę w biznesie wydawniczym oraz mediach, „The American Spectator” – za najpotężniejszą kobietę świata. „Time” dał jej tytuł najbardziej wpływowej kobiety XX wieku. Między innymi dlatego, że wciąż wywiera duży wpływ na politykę.
Po ośmiu latach rządów Billa Clintona względy królowej mediów zyskał demokratyczny kandydat na prezydenta Al Gore. W całej krasie zaprezentowała wówczas swój talent zaszczepiania widzom entuzjazmu i wydobywania z rozmówców człowieczeństwa. Zdołała pokazać jednego z najbardziej sztywnych i bezbarwnych amerykańskich polityków jako postać niemal ciekawą. Poparcie większości kobiet zawdzięczał właśnie Winfrey.
O ile Gore’a popierała półoficjalnie, całkiem otwarcie udzieliła błogosławieństwa Obamie. 9 grudnia 2007 roku wystąpiła z nim w Iowa, gdzie odbywają się pierwsze prawybory, oraz w Karolinie Południowej. Tam, parafrazując Martina Luthera Kinga, zakrzyknęła: „Nie musimy już tylko marzyć. Przy urnach możemy obrócić marzenie w rzeczywistość”. Zdaniem analityków w samych tylko prawyborach przysporzyła Obamie około miliona głosów, które zdecydowały o nominacji do Białego Domu.
Nigdy się nie cenzurowała, co ze względu na jej ogromne wpływy miało czasem zaskakujące konsekwencje. Gdy zaproszony do programu obrońca zwierząt stwierdził, że amerykańskie krowy są karmione zmielonymi szczątkami innych zwierząt, i taka metoda tuczu wywołała epidemię encefalopatii wśród krów brytyjskich, Winfrey wykrzyknęła: „Dziękuję, od dziś koniec z hamburgerami!”, a miliony gospodyń okrzyk ów podchwyciły. W rezultacie hodowcy bydła zażądali odszkodowań za wywołanie ogólnokrajowej paniki i spadek cen wołowiny. Przed gmachem sądu farmerzy trzymali transparenty: „Oprah to jedyna wściekła krowa w kraju”, lecz po procesie zapadło orzeczenie, że wolność słowa jest ważniejsza niż ich dochody.
Ostatni odcinek „Oprah Winfrey Show” oglądała cała Ameryka na ulicznych telebimach, w domowym zaciszu, restauracjach, barach, a nawet kinach. Sieć CBS poniosła nokautującą stratę. I nie chodziło tylko o dochody z reklam, lecz także opłat licencyjnych płaconych przez setki światowych telewizji. Płakali wydawcy książek, producenci dietetycznej żywności, specjaliści od samonaprawy cielesnej, duchowej, moralnej i w ogóle wszelakiej. Drugiego takiego forum do lansowania swoich produktów i usług już nie znajdą.
„Oprah to potęga i nie ma osoby, która mogłaby ją zastąpić” – twierdzi medioznawcza Larry Gerbrandt. Fanki przełączyły się na kanał kablowy OWN, kupują magazyn „O...”, lecz to nie to samo. Winfrey pojawia się czasem na antenie, by poprowadzić ważny wywiad, jednak urwał się stały, codzienny kontakt z widzami. Duchowa przewodniczka milionów przestała na bieżąco komentować najważniejsze dla kobiet zjawiska czy wydarzenia. Jednoosobowa supermarka, jedna z najpotężniejszych w Ameryce, stała się pomnikiem. Ale żywym, wciąż aktywnym. I potrafiącym zaskakiwać.