Odwodniona, reaktywna i pozbawiona blasku. Skóra każdej z nas bije po zimie na alarm. Wspólnie z kosmetolożką Katarzyną Nowacką proponujemy wiosenną regenerację twarzy.
Nawet zdrowa skóra, regularnie i starannie pielęgnowana, po zimie jest przeważnie zmęczona i poszarzała. Potrzebuje boostera, który pozwoli jej rozbłysnąć na nowo. W okresie przedwiosennym klientki zgłaszające się do gabinetów kosmetycznych najczęściej narzekają na suchość skóry, podrażnienia oraz ziemisty kolor. Wszystko przez zmienność warunków atmosferycznych, suche powietrze w pomieszczeniach, nieodpowiednio zbilansowaną dietę oraz zanieczyszczenia, które sprawiają, że w okresie zimowym nasze cery są przewlekle niedotlenione, stają się odwodnione i tracą blask.
Poprosiliśmy kosmetolożkę Katarzynę Nowacką z gabinetu Kosmetologii Estetycznej i Holistycznej w Kaliszu o wybór zabiegów, które obudzą skórę z zimowego marazmu. Żeby szybko i skutecznie zregenerować skórę, warto zainteresować się trzema zabiegami: infuzją tlenową, peelingiem ferulowym oraz mezoterapią.
Wszystkie mają właściwości nawilżająco-odżywczo-regenerujące i są odpowiednie dla każdego typu skóry. Oczywiście przed zabiegiem każdy przypadek wymaga indywidualnej diagnozy i oceny kosmetologa albo lekarza. Proponowane zabiegi mogą być łączone ze sobą albo innymi procedurami w celu wzmocnienia rezultatu, na którym nam zależy. Żeby osiągnąć dobry efekt oraz taki, który będzie się długo utrzymywał, najlepiej wziąć serię zabiegów, a po wyjściu z gabinetu koniecznie stosować odpowiednią pielęgnację domową. Każdego dnia w naszej pielęgnacji twarzy powinny znajdować się składniki nawilżające, takie jak: kwas hialuronowy, peptydy biomimetyczne czy aminokwasy, a także składniki uszczelniające nasz płaszcz hydrolipidowy, np.: ceramidy, fitosterole oraz dobre oleje, np. inca-inchi, cenne ze względu na zawartość kwasów tłuszczowych omega-3, -6 i -9, a więc mające szerokie zastosowanie w pielęgnacji i doskonale uszczelniające naszą naturalną barierę hydrolipidową.
Czasem nie od zabiegu, a od wzmocnienia pielęgnacji domowej warto rozpocząć wiosenną regenerację skóry. – Jeśli na przykład mam do czynienia ze skórą, która ma cechy przesuszenia i odwodnienia, zawsze zaczynam od zabiegów białej kosmetyki, dobieram odpowiednią pielęgnację oraz suplementy, proponuję infuzję tlenową, później włączam mezoterapię igłową i dopiero na końcu proponuję peeling. Jeżeli z kolei ktoś zgłosi się z problemem nadmiernej szarości skóry albo niedotlenienia, a nie ma objawów cery odwodnionej, proponuję połączyć zabiegi z kwasem ferulowym na początek, następnie mezoterapię, a na koniec infuzję tlenową. Stosowanie odpowiedniej pielęgnacji domowej jest niezbędne przy każdej konfiguracji i jest podstawą utrzymania skóry w dobrej kondycji – radzi Katarzyna Nowacka.
Zabieg infuzji tlenowej polega na wtłaczaniu pod ciśnieniem w skórę składników aktywnych oraz substancji odżywczych za pomocą czystego tlenu, który generowany jest przez urządzenie oparte na technologii sita molekularnego i podawany za pomocą specjalnego aplikatora. Osoba wykonująca zabieg rozprowadza na skórze ampułki dopasowane do potrzeb skóry. Prawie każda skóra potrzebuje nawilżenia, dlatego pewnym składnikiem aktywnym w tym zabiegu jest niskocząsteczkowy kwas hialuronowy. Jednak koktajle wtłaczane w twarz zawierają jeszcze inne wyciągi, np. z zielonej herbaty o silnych właściwościach przeciwrodnikowych i mocno dotleniające, jak również witaminę A i C. W zabiegu infuzji tlenowej można również stosować alfa-arbutynę, która genialnie rozświetla skórę po zimie.
W koktajlach odżywczych aplikowanych podczas tego zabiegu modne są ostatnio witaminy z grupy B, głównie B3, czyli niacinamid, a także bakuchiol. Nie brakuje w nich również skwalenu, który jest ważną częścią składową płaszcza hydrolipidowego, a właściwie tego spoiwa między komórkami, które buduje szczelny naskórek.
Infuzja tlenowa to zabieg nieinwazyjny, który pozwala na głębokie nawilżenie, odżywienie oraz regenerację skóry bez naruszenia jej ciągłości. Jest to dobra alternatywa dla osób, które nie chcą zabiegów z użyciem igieł.
Żeby skóra odzyskała blask i piękny koloryt po zimie, najczęściej potrzebuje złuszczenia. Warstwa rogowa naskórka wymaga uszczuplenia, by prawidłowo przebiegająca keratynizacja (rogowacenie skóry), które ułatwiła przenikanie substancji aktywnych w głąb skóry. Peelingi dobrze mobilizują skórę do odnowy i regeneracji.
Kwas ferulowym, oprócz właściwości złuszczających, jest bardzo silnym antyoksydantem – nawet silniejszym od witaminy C. Dobrze wiążę wodę w naskórku, działa wielokierunkowo, żeby odświeżyć skórę, poprawić jej koloryt i wzmocnić elastyczność. Warto wspomnieć, że kwas ferulowy ma również właściwości fotoprotekcyjne, działa przeciwzapalnie i przeciw przebarwieniom.
W gabinetach najczęściej stosowane są stężenia 12-proc. i są one bardzo dobrze tolerowane przez skórę, nie wywołują niepożądanych reakcji.
Kwas ferulowy można łączyć z kwasem jabłkowym, cytrynowym, mlekowym czy retinolem i z floretyną, czyli związkiem mocno nawilżającym, żeby zapewnić skórze kompleksowe odżywienie i regeneracje po zimie.
Peelingi z kwasem ferulowym najczęściej występują w formie lizosomalnej, dzięki temu nie powodują dolegliwości mocno łuszczących, nieprzyjemnych dla klienta, za to dają szybki „efekt liftu” i napięcia skóry. Ten zabieg to sposób na szybką regenerację i odświeżenie cery bez podrażnień czy wysuszenia.
Zabieg mezoterapii igłowej jest jednym z moich ulubionych – lubię go osobiście, ale też jako uniwersalną metodę pracy, zwłaszcza jeśli możemy połączyć ją z innym zabiegiem, który ukoi skórę po nakłuwaniu. Uważam, że w mezoterapii powinno się stosować gotowe koktajle, produkty medyczne posiadające badania i zalecane procedury – daje to najlepsze efekty i jest najbardziej bezpieczne dla klientek. Autorskie pomysły na mieszanie różnych ampułek bywa ryzykowne.
Gotowe mieszanki zawierają wiele odżywczych i potrzebnych skórze składników. Przede wszystkim aminokwasów, które są niezbędne do tego, żeby w naszej skórze tworzyły się prawidłowo: kolagen, elastyna i wszystkie struktury skóry właściwiej. W ich składzie jest mnóstwo witamin – oprócz oczywistych, takich jak: C, A i E, również witamina B12, B3, czyli niacynamid – wszystkie ważne z punktu widzenia jakości skóry.
Ciekawymi składnikami znajdującymi się w wielu mieszankach są: kwas foliowy, fragmenty kwasów nukleinowych, koenzymy. Po zabiegu, mniej więcej przez 6 dni, skóra dochodzi do sobie, ale już po tygodniu widać efekty: cera odzyskuje witalność, blask i jędrność. Skóra, której dostarczymy bogatego koktajlu składników, odwdzięczy się promiennym odbiciem w lustrze.
Katarzyna Nowacka, ekspertka psychokosmetologii, prekursorka kosmetologii holistycznej, prelegentka sympozjów branżowych, autorka wielu publikacji w prasie branżowej i kobiecej. Od 2000 r. wraz z zespołem prowadzi własny gabinet kosmetologiczny w Kaliszu. Na kanale YouTube prowadzi autorski program „Holistyczna kosmetolog”, na IG znana jako holistycznakosmetolog_pl