„Gdybym miała wymienić największe korzyści z faktu, że jestem dojrzałą kobietą, na pewno znalazłoby się wśród nich to, że wreszcie nie buduję swojego poczucia wartości na ocenach innych. Nie zabiegam o nie. Robię swoje i nie mam problemu z tym, że komuś może się to nie podobać” – mówi Maja Ostaszewska. Aktorka w rozmowie z Zofią Fabjanowską-Micyk opowiada m.in. o swoich rolach w „Teściach” i „Zielonej granicy”, kobiecej solidarności, a także filozofii buddyjskiej. Wywiad znajdziecie w dostępnym na rynku październikowym numerze „Zwierciadła” z Mają Ostaszewską na okładce, której kulisy powstawania zobaczycie na filmie.