Nie każdego bólu głowy można uniknąć. Bezradne jesteśmy, gdy bólem głowy reagujemy na zmiany pogody, alergię, czy miesięczne wahania poziomu hormonów. Jednak szczegółowa wiedza o tym, co tę dolegliwość powoduje pozwala żyć mądrzej. Tak, by bólu głowy niepotrzebnie nie prowokować.
Nawet pechowcy, miewający migreny (a to grupa w Polsce niemała, bo liczy ok. 4 mln osób) odczują różnicę, gdy zastosują się do kilku rad. Lekarze specjalizujący się w leczeniu bólu podkreślają znaczenie regularnego, higienicznego trybu życia, zgodnego z dobowym rytmem. Należy przestrzegać tej samej pory wstawania i chodzenia spać. Zbyt mała, ale i zbyt duża ilość snu, miewa przykre konsekwencje. Najlepiej wstawać wcześnie rano i jeść duże śniadania. Dietomania niewskazana, a już w żadnym wypadku nie wolno stosować głodówek.
To tylko początek przeciwbólowej listy, bo jak ulał pasuje tu powiedzenie im głębiej w las, tym więcej drzew. Okazuje się bowiem, że co prawda nie wolno pozostawać na drakońskiej diecie, ale przy sporej nadwadze (BMI blisko 30) ryzyko występowania bólów głowy rośnie o ponad jedną trzecią. Zwłaszcza osoby mające skłonność do bólu głowy powinny więc mądrze pozbywać się nadmiarowych kilogramów. Co ciekawe ludzie, którym życie upływa między fotelem a kanapą, także częściej miewają bóle głowy niż aktywni fizycznie. Dzienna dawka przeciwmigrenowego ruchu wynosi 20-30 min ćwiczeń, dokładnie tyle samo zalecają kardiolodzy, tym którzy chcą mieć zdrowe serce.
Przyczyną bólu głowy może być nawet osobowość. Skłonność do rygoryzmu, obsesji, perfekcjonizmu sprawia, że ludzie o takich cechach częściej cierpią z powodu migren. Takim osobom zalecane są treningi relaksacyjne. Niestety żadna terapia czy trening nie pomoże, gdy przyczyną dolegliwości staje się seks. Tępy ból narasta podczas gry wstępnej albo nagle dopada tuż przed osiągnięciem orgazmu. Przypadłość ta częściej przytrafia się mężczyznom niż kobietom. Weekendówka – czyli ból głowy spowodowany nagłą przerwą w rutynowych zajęciach – zniszczy całą przyjemność z wolnego czasu. Dlatego tak ważne jest, by wstawać z łóżka o normalnej porze. Jeśli nie mamy nawyku picia płynów, dobrze go sobie wyrobić, gdyż odpowiednia ilość wody czy soków działa ochronnie. Ale uwaga na kawę - zbyt dużo kawy miewa odwrotne skutki. Gdy kofeina (podobnie działają też duże ilości coca-coli) wyzwala atak migreny należy stopniowo ograniczać zwyczaj jej picia. Gwałtowne rozstanie zadziała odwrotnie niż byśmy chcieli. Pożywka dla bólu to także czerwone wino, piwo, czekolada, żółty ser, mocno przetworzone produkty mięsne – salami, pepperomi, szynka, a nawetfigi, awokado, banany, cytrusy, orzechy, cebula. Na drugim biegunie znajduje się szpinak, tofu, płatki owsiane, tłuste ryby, oliwa z oliwek, fasola, nasiona słonecznika i dyni. Te produkty działają przeciwbólowo.
I może to niewielka pociecha, ale naukowcy twierdzą, że kobiety, które cierpią na migreny mają lepszą pamięć w starszym wieku niż te, które bólów głowy nie mają. To nie ból je chroni, ale leki które zażywają oraz zmiany w diecie i zachowaniu. Szczególnie kobiety po 50-tym roku życia wykazywały niewielkie pogorszenie funkcji poznawczych. Być może przynajmniej w części za ten efekt odpowiada ibuprofren, który może spowalniać utratę pamięci. Mózg „konserwuje” także przestrzeganie kluczowych punktów programu walki z bólem głowy - odpowiednia ilość snu, techniki relaksacyjne i ograniczenie ilości wypijanej kawy.