Nagrodzony czteroma statuetkami na gdyńskim festiwalu „Kos” z Jackiem Braciakiem w tytułowej roli to porywająca, wypełniona wartką akcją i emocjami uniwersalna opowieść o ludziach, którzy w imię wolności i równości pokonali wzajemne uprzedzenia oraz dzielące ich różnice. W sieci pojawił się właśnie pierwszy oficjalny zwiastun produkcji, która z początkiem roku trafi na ekrany kin.
Paweł Maślona, autor głośnego „Ataku paniki”, wraca na ekrany, tym razem biorąc na tapet historię Polski, a konkretnie patetycznie ogrywaną w szkolnych podręcznikach insurekcję kościuszkowską z 1794 roku. W tytułowej roli zobaczymy natomiast Jacka Braciaka. – Wcześniej o insurekcji kościuszkowskiej wiedziałem tylko to, co było mówione w szkole, czyli slogany. Kiedy postanowiłem zrobić ten film, zacząłem więcej czytać i doszedłem do tego, że chcę przede wszystkim pokazać niesamowitość postaci generała Kościuszki. O bardziej opowiedzieć, niż odtwarzać historię – powiedział reżyser w rozmowie ze „Zwierciadłem”.
Czego możemy zatem spodziewać się po seansie „Kosa”? „To nie powtórka przed maturą, a raczej historyczny western, gatunkowe salto skropione tarantinowską krwią i humorem, dalekie od szkolnego bryka. Choć, szczerze powiedziawszy, tak intrygująco ubarwiona historia jeszcze skuteczniej sprzeda widzowi historyczny temat niż wielokrotnie nadużywany faktograficzny patos” – pisała w swojej recenzji Marta Kowalska na łamach naszego portalu.
Jacek Braciak jako Tadeusz Kościuszko w filmie Kos” Pawła Maślony (Fot. Łukasz Bąk/materiały prasowe)
Jak zapowiada producentka filmu Aneta Hickinbotham, „Kos” bawi się i żongluje historią. – To film z historią w tle. Opowiada o tym, co w Polsce działo się pod koniec XVIII wieku, sporo w nim faktów dotyczących Kościuszki, ale wszystko to jest wplecione w inną opowieść. Film osadzony jest w polskich realiach, ale dotyka wielu ważnych, uniwersalnych kwestii. Poruszony w nim został temat pańszczyzny i niewolnictwa. Traktuje on o podziałach społecznych, równości i wolności. Zależało nam, by pobawić się konwencją. „Kos” to nie jest film biograficzny, tylko historyczne kino akcji – dodaje.
Akcja dramatu historycznego Pawła Maślony rozgrywa się wiosną 1794 roku. W Polsce wrze. Do kraju wraca generał Tadeusz „Kos” Kościuszko, który planuje wzniecić powstanie przeciwko Rosjanom, mobilizując do tego polską szlachtę i chłopów. Towarzyszy mu wierny przyjaciel i były niewolnik Domingo. Tropem Kościuszki wraz z listem gończym podąża bezlitosny rosyjski rotmistrz Dunin, który za wszelką cenę stara się schwytać generała, zanim ten wywoła narodową rebelię. W tym samym czasie młody chłop Ignac, szlachecki bękart, marzy o nadaniu herbu i majątku przez swojego nieprawego rodzica, który tuż przed śmiercią uwzględnia go w testamencie. W momencie, gdy ojciec umiera, chłopak musi uciekać przed swoim przyrodnim bratem Stanisławem, który nie chce dopuścić do realizacji ojcowskiej woli.
W filmie „Kos” będziemy mogli zobaczyć śmietankę polskiego aktorstwa. Na ekranie pojawią się bowiem m.in. Jacek Braciak („Edi”, „Róża”, „Kler”), Robert Więckiewicz („W ciemności”, „Pod Mocnym Aniołem”, „Różyczka”), Bartosz Bielenia („Boże ciało”, „Prime Time”), Agnieszka Grochowska („Pręgi”, „Bez wstydu”, „Obce niebo”), Andrzej Seweryn („Ostatnia rodzina”, „Dyrygent”, „Prymas – Trzy lata z tysiąclecia”) oraz Piotr Pacek („Król, „Gry rodzinne”, „Sexify”). Nie zabraknie również amerykańskiego akcentu w postaci znanego z filmu „Straight Outta Compton” aktora Jasona Mitchella. Reżyserem „Kosa” jest wspomniany wcześniej Paweł Maślona, autor „Ataku paniki” i „Demona”, a za scenariusz odpowiada debiutujący Michał A. Zieliński.
W filmie „Kos” zagrali m.in. Jacek Braciak i Agnieszka Grochowska. (Fot. Łukasz Bąk/ materiały prasowe)
„Kos” to bez wątpienia obraz zrealizowany bez kompromisów i z wielkim rozmachem. Zaskakujący scenariusz, imponujące zdjęcia, porywająca reżyseria, spektakularna scenografia, kostiumy idealnie wpisujące się w klimat minionej epoki, niesamowita charakteryzacja wykonana z dbałością o każdy detal, a także gwiazdorska obsada – tak w skrócie można opisać tę produkcję. W polskiej kinematografii już dawno nie było takiego tytułu. Wysiłki twórców opłaciły się, bo obraz „Maślony” – chociaż swoją premierę kinową ma jeszcze przed sobą – zdążył już zaliczyć całkiem udany start podczas tegorocznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Film otrzymał bowiem aż cztery nagrody: Złote Lwy, a także statuetki za najlepszą charakteryzację, montaż oraz drugoplanową rolę męską (Robert Więckiewicz).
„Kos” zadebiutuje na ekranach kin już 26 stycznia 2024 roku. Następnie obraz zasili bibliotekę platformy streamingowej SkyShowtime, która nabyła wyłączne prawa do filmu. Poniżej prezentujemy oficjalny zwiastun produkcji.