1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura
  4. >
  5. „Coś tu nie zagrało”. Recenzujemy serial „Reżim” z Kate Winslet

„Coś tu nie zagrało”. Recenzujemy serial „Reżim” z Kate Winslet

Kate Winslet w serialu „Reżim” (Fot. materiały prasowe HBO)
Kate Winslet w serialu „Reżim” (Fot. materiały prasowe HBO)
Wydaje się, że nowa produkcja HBO ma wszystko: doborową obsadę, uznanych reżyserów, świetne kostiumy i scenografię, nawet muzykę napisaną przez laureata Oscara. A jednak coś tu nie zagrało. Oto recenzja serialu „Reżim” z Kate Winslet.

„Reżim” to trzeci miniserial HBO, w którym główną rolę gra Kate Winslet. Poprzednie – „Mildred Pierce” i „Mare z Eeasttown” – przyniosły aktorce nagrody Emmy, a platformie sukces w postaci wielkiej popularności obu tytułów. Tak miało być i tym razem, zwłaszcza że serial wymyślił Will Tracy, współautor „Sukcesji”, jednego z największych serialowych hitów ostatnich lat, a wyreżyserowali go wspólnymi siłami cenieni Stephen Frears („Królowa”) i Jessica Hobbs („The Crown”). Nie oszczędzano też ani na kostiumach, ani na scenografii – siedzibę serialowej dyktatorki zagrały wiedeńskie pałace. Do obsady dołączyły też takie nazwiska jak Andrea Riseborough czy Hugh Grant. A muzykę napisał laureat Oscara za „Grand Budapest Hotel” Alexandre Desplat. A jednak, mimo tych wszystkich starań, coś poszło nie tak. I choć Kate Winslet dała kolejny pokaz aktorskiej wirtuozerii, nic nie wskazuje na to, żeby „Reżim” miał zdobyć serca widzów.

Kate Winslet w serialu „Reżim” (Fot. BEW Photo) Kate Winslet w serialu „Reżim” (Fot. BEW Photo)

„Reżim” – o czym opowiada serial z Kate Winslet?

Twórcy zaserwowali nam polityczną satyrę na autorytarne rządy, co jest pomysłem ambitnym, ale i bardzo na czasie – nie tylko my przekonaliśmy się ostatnio, jak krucha może być demokracja. Problem w tym, że swoją wizję zrealizowali z brakiem wyczucia, gdzie znaleźć złoty środek między odwołującą się do realiów satyrą a groteską i absurdem. Kanclerka Elena Vernham (Winslet) po wygranych wyborach od siedmiu lat sprawuje władzę w wymyślonym państwie Europy Środkowej. Ale realia geopolityczne, zresztą nie tylko takie, nie są tu najważniejsze – jej postać to skrzyżowanie Evity Peron i Władimira Putina. Po pierwszej odziedziczyła nienaganną fryzurę i suknie podkreślające kobiece kształty, po drugim – metody i sposób działania. Wystarczy wspomnieć dyplomatyczne spotkanie z amerykańską senatorką przy długaśnym stole, konferencję z pytaniami od dzieci dla ocieplenia wizerunku czy wreszcie aneksję sąsiedniego państwa i więzienie politycznych oponentów.

Kate Winslet w serialu „Reżim” (Fot. BEW Photo) Kate Winslet w serialu „Reżim” (Fot. BEW Photo)

„Reżim” – recenzja serialu z Kate Winslet

Eleny nie da się brać na poważnie, jest postacią karykaturalną. Jej narcyzm nie zna granic, zmusza państwowych notabli do słuchania swoich wokalnych popisów, prowadzi dysputy ze zmarłym ojcem, eksponowanym w przeszklonej trumnie (skojarzenie z Leninem nieprzypadkowe). Myśli tylko o swojej wygodzie, jak nikt od czasu Króla Słońce bierze sobie do serca dewizę „państwo to ja”. Choć miewa niezwykły polityczny instynkt, używa go rzadko, bo pochłaniają ją dziwaczne obsesje, m.in. nieustanna kontrola temperatury i wilgoci. Tę ostatnią każe sprawdzać za pomocą aparatury, żeby uchronić się przed zgubnym wpływem pleśni. Takim mierniczym zostaje socjopatyczny kapral Zubek (Matthias Schoenaerts), o wdzięcznej ksywce Rzeźnik, który z czasem staje się jej prawą ręką i kochankiem.

Kate Winslet w serialu „Reżim” (Fot. BEW Photo) Kate Winslet w serialu „Reżim” (Fot. BEW Photo)

„Reżim” jest świetnie zagrany, potrafi momentami porwać błyskotliwością dialogów i inwencją w wymyślaniu inwektyw, ale wywołuje mieszane uczucia. Niby obnaża mechanizmy propagandy, wyśmiewa narodowo-ojczyźnianą retorykę i cynizm elity sprawującej władzę, ale śmiać się jest jakoś trudno. Może dlatego, że w Europie wciąż toczy się wojna wszczęta przez dyktatora, którym tak chętnie inspirowali się scenarzyści serialu? A wniosek, do którego prowadzi nas fabuła – że nie byłoby autokracji bez ludzi i krajów, którzy czerpią korzyści z jej istnienia – też jakoś nie poprawia nastroju.

Pierwszy odcinek 6-odcinkowego serialu „Reżim” z Kate Winslet można już oglądać na platformie HBO Max. Kolejne epizody będą zasilać bibliotekę serwisu co poniedziałek.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze