To już pewne – Thomas Shelby i inni członkowie jego gangu powrócą w pełnometrażowym filmie z serii „Peaky Blinders”. W roli głównej ponownie zobaczymy Cilliana Murphy’ego, ale na ekranie pojawią się też inne gwiazdy światowego kina. Oto wszystko, co wiemy o nowym projekcie Stephena Knighta.
„Peaky Blinders” – serialowy przebój, który na ekrany trafił w 2013 roku – uznawany jest za najlepszą produkcję gangsterską ostatnich lat. Nic dziwnego – to produkcja, która ma wszystko: pełną intryg i brutalności fabułę, mroczny angielski klimat, idealnie odwzorowane tło historyczne, znakomicie dobrane kostiumy i genialną obsadę. I chociaż serial oficjalnie dobiegł końca z początkiem kwietnia 2022 roku, twórcy właśnie pracują nad pełnometrażowym filmem, który będzie kontynuacją przygód serialowych bohaterów. Jak sami zapowiadają, produkcja zaoferuje coś świeżego i jeszcze bardziej emocjonującego.
Serial rozpoczyna się tuż po zakończeniu I wojny światowej i koncentruje na postaci Thomasa Shelby’ego, lidera gangu o nazwie Peaky Blinders. Ta najsilniejsza grupa przestępcza w mieście budzi powszechny strach. Peaky Blinders zarabiają na nielegalnych zakładach bukmacherskich, haraczach i handlu na czarnym rynku. Dla Tommy’ego to jednak za mało i pragnie on dodatkowo wzmocnić swoją pozycję prowadząc legalne interesy. Przez sześć sezonów obserwujemy świat, w którym rządzą gangsterzy pochłonięci wojnami o wpływy, śledzimy rozkwit gangu, rozmaite gry polityczne oraz prywatne rozterki bohaterów.
„Peaky Blinders”: o czym opowie filmowa kontynuacja serialu?
Szósty sezon zostawił nas u progu II wojny światowej i właśnie w tym momencie rozpocznie się akcja filmu „Peaky Blinders”, który będzie bezpośrednią kontynuacją znanych z serialu wątków. Reżyserem projektu jest Tom Harper, natomiast autorem scenariusza – twórca serialu Steven Knight. Pewne jest też, że w jednej z głównych ról ponownie pojawi się laureat Oscara Cillian Murphy. – Wygląda na to, że Tommy Shelby jeszcze ze mną nie skończył. To bardzo satysfakcjonujące móc ponownie połączyć siły ze Stevenem Knightem i Tomem Harperem przy filmowej wersji „Peaky Blinders”. To coś dla fanów – mówi aktor.
– Wiem dokładnie, o czym opowiemy w filmie. Jak opowieść się rozwinie, tego nie wiem. Co się stanie potem, chcę, aby to zależało od filmu. Może się zdarzyć, że ktoś się niespodziewanie pojawi – myślę, że wiem, kto to będzie – powiedział twórca w wywiadzie dla magazynu „Esquire”. Knight zasugerował też, kto zagra w filmie, mówiąc: „W szóstej serii wprowadzamy nowe pokolenie, które będzie częścią tego, co dzieje się w filmie”.
Udział w filmie Ciliana Murphy’ego („Oppenheimer”, „Śniadanie na Plutonie”) jest już potwierdzony od kilku miesięcy. Na początku września Netflix poinformował natomiast, że do obsady dołącza Barry Keoghan („Duchy Inisherin”, „Salburn”, „Zabicie świętego jelenia”), jednak jeszcze nie wiadomo, w jaką postać się wcieli. Na ekranie pojawi się również Tim Roth, aktor znany z kultowych kreacji w filmach Quentina Tarantino („Wściekłe psy”, „Pulp Fiction”, „Nienawistna ósemka”) oraz serialach („Lie To Me”, „Mecenas She-Hulk”). W nadchodzącym filmie będziemy mogli podziwiać też Jaya Lycurgo („Titans”, „Bękart z piekła rodem”). Wiele mówi się także o ponownym występie Toma Hardy’ego („Mad Max: Na drodze gniewu”, „Legend”), jednak jego udział nie jest jeszcze oficjalnie potwierdzony.
Poza filmem, w fazie projektów są również dwa inne seriale dziejące się w tym samym uniwersum. Akcja jednego z nich toczyć się będzie w połowie XX wieku, a drugiego – skupiać się ma na postaci Polly, w którą w serialu wcielała się w nią zmarła w 2021 roku Helen McCrory. Wracając do filmowej wersji kultowego serialu, zdjęcia do produkcji miały rozpocząć się we wrześniu tego roku, ale produkcja nieco się opóźnia. Pomimo tego, premiera ma szansę odbyć się jeszcze w 2025 roku. Obraz jest współprodukowany przez BBC i Netflixa.