Ci, którym nie spodobał się minimalistyczny gmach Muzeum Sztuki Nowoczesnej, zachodzą w głowę, czemu w centrum stolicy nie wzniesiono ciekawszej bryły na kształt Muzeum Guggenheima w Bilbao, paryskiego Centrum Pompidou czy postmodernistycznej Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Być może ucieszy ich wiadomość, że niedługo ma wyrosnąć mu konkurencja. Jedyny szkopuł – zamiast w Śródmieściu, stanie w bliskim sąsiedztwie Warszawy. A dokładniej w Oborach niedaleko Konstancina-Jeziornej. Nawet jeśli nie macie tam po drodze, nazwisko architekta wskazuje, że dłuższy dojazd będzie wart zachodu.
Planowany budynek zaprojektować ma bowiem Renzo Piano. Włoski architekt uważany jest za mistrza stylu high-tech. Jego dzieła charakteryzują się więc celowym eksponowaniem elementów konstrukcyjnych i technicznych. Najlepszym bodaj przykładem tego – równie kontrowersyjnego co brutalizm – nurtu jest wspomniane już Centrum Pompidou w Paryżu, które stworzył wspólnie z Brytyjczykiem Richardem Rogersem. Fasada będąca plątaniną stalowych belek, rur i schodów dziś jest uważana za kultową, ale jeszcze niedawno dziennik „Le Figaro” porównywał ją do potwora z Loch Ness. Włoch ma w dorobku także londyński drapacz chmur The Shard, Centro Botín zawieszone nad wodami zatoki Santander czy przeszkloną siedzibę fundacji Jérôme Seydoux-Pathé w stolicy Francji. Jaki ślad zostawi po sobie w naszym kraju?
Centro Botín w Santander (Fot. DesignToons/ Getty Images)
Twórca Centre Georges Pompidou i zdobywca „architektonicznego Nobla”, jak zwykło się nazywać nagrodę Pritzkera, wziął na siebie projekt muzeum w podwarszawskiej wsi Obory. Jak informują władze gminy Konstancin-Jeziorna, budynek ma powstać na terenie zespołu pałacowo-parkowego od 2020 roku wchodzącego w skład majątku Fundacji Rodziny Staraków.
The Shard w Londynie (Fot. Allan Baxter/ Getty Images)
Oznacza to, że pochodzący z Genui artysta będzie musiał wkomponować swoje futurystyczne wizje w otoczenie rodem z XVII wieku. Jego centralnym punktem jest zabytkowy dwór wybudowany prawdopodobnie w latach 1681-1688. Tuż obok znajdują się również wiekowa oficyna, spichlerz, browar i przekształcona na obiekt mieszkalny stajnia. Zupełnie nowy budynek autorstwa Włocha ma pełnić funkcję muzeum i przestrzeni do organizacji wydarzeń edukacyjnych. W planach ujęto także rewitalizację istniejących już budowli. Nad wszystkim czuwał będzie, rzecz jasna, konserwator zabytków. Można więc założyć, że wyobraźnia Piana nie będzie tym razem zupełnie niepohamowana.
Centrum Paula Klee w Bernie (Fot. Allan Baxter/ Getty Images)
Na razie nie ma co liczyć na wizualizacje ani pierwsze szkice, ponieważ prace są na wczesnym etapie ustaleń. Jednak patrząc na wcześniejsze realizacje Renza Piana, można z całą pewnością stwierdzić, że Polacy znów zyskają pretekst do ożywionej dyskusji o architekturze.