Plotki! Badanie udowadnia, że zajmują one 15 procent treści służbowych e-maili.
Przeciętny pracownik korporacji wysyła i odbiera ok. 112 wiadomości dziennie, a zatem 16 z nich to plotki. Psycholog Eric Gilbert, odkrył te ciekawostki, analizując setki tysięcy e-maili pewnej korporacji. W swoim studium definiuje on plotki jako wiadomości, które zawierają informacje na temat osoby lub osób, które nie są odbiorcami e-maila. - Słowo plotka ma złą reputację - mówi Gilbert. - Ale to ważny sposób komunikowania się. Plotki pokazują co wiemy o sobie nawzajem, są sposobem dzielenia się społecznej informacji.
Naukowcy odkryli również, że negatywna plotka, jest o 2,7 razy częstsza niż pozytywna opinia na temat kogoś, choć znaczna część wiadomości, uznanych jako plotki, była neutralna. Według Gilberta badania te stanowią ważny test antropologicznych teorii na temat plotek i ich użyteczności wśród grup społecznych. E-mail jako społeczne przecież medium jest tu bardzo reprezentatywne
- Plotka ma cztery główne cele: przekazanie informacji, dostarczenie rozrywki, wejrzenie w intymność i wywarcie wpływu – mówi Gilbert. Znaleźliśmy w służbowych e-mailach wszystkie te kategorie. Dotyczyły one zarówno z biznesu, jak i relacji osobistych. Co ciekawe najwięcej plotkują prezesi i dyrektorzy na temat swoich pracowników.
Artykuł - Sprawdzanie e-maili w pracy
Źródło: Georgia Tech