Ryby to najbardziej intuicyjny i uduchowiony znak zodiaku. Gromadzą w sobie uniwersalną mądrość i nieskończone pokłady empatii. Ich wyjątkowa natura ma jednak swoją drugą, negatywną stronę. Niedojrzałe emocjonalnie Ryby mogą stracić z oczu prawdę i zacząć tonąć w oceanie uczuć, pociągając za sobą najbliższych.
Chociaż Ryby wydają się niewinnym i zupełnie „nieszkodliwym” znakiem, potrafią wprowadzić duże zamieszanie w życie ludzi wokół. Ich największą wadą jest bowiem nadmierna emocjonalność i popadanie w skrajne nastroje. Jedno niewłaściwe słowo lub krzywe spojrzenie może sprawić, że ich umysł spowije czarna chmura najgorszych myśli. Gdy poczują się ocenione, skrzywdzone lub odrzucone, fala silnych emocji ogarnia całe ich ciało, a zdrowy rozsądek schodzi zanika. W reakcji obronnej mogą rozpaczać, dramatyzować lub wycofywać się do swojego małego świata.
Ta druga opcja jest znacznie gorsza, ponieważ zranione Ryby potrafią miesiącami, a nawet latami tłumić negatywne emocje, co odbija się zarówno na ich zdrowiu, jak i na stosunku do świata. W środku zmagają się z lękami, syndromem ofiary i żalem, a na zewnątrz prezentują chłodną, zamkniętą i pasywno-agresywną postawę. Łatwo wtedy o wycofanie się w milczenie lub całkowite odcięcie od rzeczywistości. Ryby potrafią zanurzyć się w świecie własnych uczuć tak głęboko, że tracą kontakt z tym, co realne. Zamiast szukać rozwiązań, wolą uciekać w marzenia, filmy, muzykę czy książki. Mają też skłonność do użalania się nad sobą i przyjmowania roli ofiary – nie dlatego, że chcą manipulować, ale naprawdę wierzą, że zostały „przeklęte”.
Trzecią poważną wadą Ryb jest bierność i brak asertywności. Zamiast stawiać jasne granice i chronić swoje „miękkie” wnętrze, często zbyt długo znoszą brak szacunku, uszczypliwości czy zawiść. Sytuacja musi dojść do punktu wrzenia, by wreszcie powiedziały „dość”. Osoby spod tego znaku mają też predyspozycję do unikania problemów. Panicznie boją się konfrontacji i wolą, by życie „działo się samo”, ponieważ nie chcą wziąć odpowiedzialności za ewentualną pomyłkę. To z kolei prowadzi do błędnego koła prokrastynacji, z którego czasem trzeba je „wyciągnąć” siłą.
Inne negatywne cechy Ryb:
- Naiwność – często wierzą w dobre intencje innych, nawet gdy są wykorzystywane.
- Niezdecydowanie – długo wahają się przed podjęciem decyzji.
- Tendencja do uzależnień – emocjonalnych, od ludzi lub substancji i zachowań.
- Brak konsekwencji – trudno im trzymać się raz obranej drogi.
Ryby zdecydowanie nie znajdą nici porozumienia z osobami chłodnymi i pozbawionymi empatii. Jeśli poczują, że ktoś jest obojętny wobec ich uczuć, nazywa je „nadwrażliwymi” i lekceważy, natychmiast wzniosą w sercu wysoki mur. Aby zbudować z kimś głęboką relację, muszą czuć się doceniane, zrozumiane i wspierane. Inaczej mogą zachowywać pozory, ale nigdy nie potraktują tej osoby jak swojej bratniej duszy.
Po drugie, Ryby nie lubią osób głośnych, kłótliwych i dominujących. Mogą mieć trudność w polubieniu impulsywnego, prostolinijnego Barana czy egocentrycznego, żądnego atencji Lwa.
Po trzecie, osoby spod tego znaku nie znoszą powierzchowności i ignorancji. Ludzie płytcy, próżni i skupieni na dobrach materialnych od razu wzbudzają w nich niechęć, a nawet pogardę. Ryby to bowiem wrażliwi, uduchowieni marzyciele, dla których sztuka i emocje stanowią esencję życia.
Chcą otaczać się osobami o podobnym systemie wartości, które będą je inspirować i wspierać w poszukiwaniu sensu.
- Brak empatii i taktu
- Impulsywność i konfliktowość
- Głośne, przytłaczające osobowości
- Powierzchowność
- Presja i nacisk
- Zdania w stylu: „Jesteś przewrażliwiona”, „Jak zwykle przesadzasz”
Tak, Ryby mogą posługiwać się kłamstwami lub półprawdami – jednak nie robią tego z wyrachowania ani ze złych intencji. Chcą przede wszystkim uniknąć konfrontacji, konfliktu lub ukryć swoje trudne emocje. Często mówią, że wszystko jest w porządku, choć w środku czują smutek lub rozczarowanie. Niekiedy udają obojętność, by nie przyznać się do zranienia, albo tłumaczą milczenie zmęczeniem, gdy w rzeczywistości potrzebują czasu na uporządkowanie myśli.
Najczęściej jednak Ryby okłamują same siebie. Boją się zmierzyć z bolesną prawdą o sobie czy innych, więc uciekają w wyidealizowany świat tak długo, aż rzeczywiście w niego uwierzą. Lubią nadawać rzeczywistości metafizyczny wymiar, dlatego myślenie magiczne bywa ich ulubioną formą ucieczki. Często interpretują przypadki jako znaki losu, a trudne doświadczenia – jako lekcje duchowe, które mają „wyższy sens”. Dzięki temu zachowują optymizm, ale mogą też zatracić granicę między intuicją a iluzją.
Powinny nauczyć się mierzyć z obiektywnymi faktami i dopiero na nich opierać swoją duchową głębię. Wtedy ich empatia i intuicja stają się nie ucieczką, lecz przewodnikiem, który pomaga im lepiej rozumieć siebie i innych.