1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Retro
  4. >
  5. Maria Rodziewiczówna - pisarka, która znała duszę narodu

Maria Rodziewiczówna - pisarka, która znała duszę narodu

(Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe)
(Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe)
W czasach, gdy kobiety w walczyły o swoje prawa, ona, jako pisarka mówiła o nich donośnie i pewnie. Maria Rodziewiczówna – jedna z najpopularniejszych polskich pisarek przełomu XIX i XX wieku – była nie tylko autorką wzruszających powieści o miłości i honorze, ale też kobietą czynu: zarządczynią majątku, patriotką i społeczniczką, która odważnie przekraczała granice wyznaczone jej epoce. Jej życie przypomina powieść – pełne dramatów, odwagi, pracy i tajemnic.

Maria Rodziewiczówna: Dzieciństwo na Kresach i pierwsze doświadczenia

Maria Rodziewiczówna urodziła się 2 lutego 1864 roku w Pieniuchach na Polesiu (dziś Białoruś). Pochodziła z rodziny ziemiańskiej o silnych tradycjach patriotycznych. Jej dzieciństwo przypadło na trudne czasy po powstaniu styczniowym – rodzice zostali skazani na zesłanie na Syberię za pomaganie powstańcom. Dzieci Rodziewiczów trafiły pod opiekę krewnych. Marią zajęli się dziadkowie, a po ich śmierci opiekowała się nią przyjaciółka i daleka krewna matki – Maria Skirmunttowa.

W 1871 roku rodzice Rodziewiczówny wrócili z zesłania, nie mogli jednak osiąść na terenie Grodzieńszczyzny, gdzie mieli krewnych. Zamieszkali w Warszawie, a ich sytuacja finansowa była ciężka.

Sytuacja poprawiła się dopiero, gdy ojciec odziedziczył niewielki folwark w Hruszowej koło Kobrynia. To tam Maria spędziła młodość, poznając życie wsi i rytm natury, który później stał się jednym z najważniejszych tematów jej twórczości. Właśnie Hruszowa ukształtowała jej światopogląd – połączenie patriotyzmu, przywiązania do ziemi i szacunku dla ludzi pracy.

Doświadczenia zesłania, biedy i odbudowy życia od podstaw głęboko wpisały się w jej późniejsze książki. W powieściach często wracała do motywu utraconej ojcowizny i konieczności moralnego odrodzenia. Pisała o ziemi nie tylko jako o przestrzeni materialnej, lecz także jako o symbole trwania narodu i źródle duchowej siły.

Maria Rodziewiczówna: Kobieta, która wzięła życie w swoje ręce

Kiedy w 1881 roku zmrł jej ojciec, młoda Maria – zamiast wyjść za mąż, jak oczekiwała rodzina – postanowiła samodzielnie prowadzić majątek w Hruszowej. Miała zaledwie siedemnaście lat. Było to wówczas coś niemal nie do pomyślenia – młoda kobieta zarządzająca folwarkiem, negocjująca z chłopami, doglądająca prac w polu, prowadząca rachunki.

Rodziewiczówna była jednak twarda, praktyczna i niezależna. Obcięła włosy na krótko, nie nosiła gorsetów, jeździła konno, paliła papierosy. Choć sama nigdy nie założyła rodziny, otaczała się kobietami, z którymi łączyły ją silne więzi emocjonalne. Najważniejsze z nich to Maria Dzierżanowska i później Helena Weychert, z którymi mieszkała w Hruszowej przez dziesięciolecia. Ich relacje – głębokie, partnerskie i czułe – do dziś budzą zainteresowanie badaczek i badaczy, bo w epoce pruderyjnej moralności były cichym wyrazem emancypacji i odwagi.

Maria Rodziewiczówna: Pióro, które znało serce wsi i duszę narodu

Maria Rodziewiczówna zadebiutowała w 1882 roku, publikując pod pseudonimem „Mario” dwie nowelki – Gamę uczuć i Z dzienniczka reportera – w „Dzienniku Anonsowym”. Wkrótce jej nazwisko zaczęło pojawiać się coraz częściej w prasie literackiej, a kilka lat później zdobyła popularność dzięki powieści Dewajtis (1888–1889). Szybko zyskała popularność, a jej książki stawały się bestsellerami. W swoich utworach łączyła romantyczne wątki miłosne z wiernością wartościom: pracy, uczciwości, przywiązaniu do ziemi.

Do najważniejszych dzieł należą:

  • Dewajtis (1889) – powieść o sile charakteru i odpowiedzialności za ojcowiznę,
  • Lato leśnych ludzi (1920) – liryczna opowieść o miłości do przyrody i prostego życia,
  • Między ustami a brzegiem pucharu (1895) – historia przemiany wewnętrznej i poszukiwania prawdziwego sensu miłości.

Jej proza – dziś czasem uznawana za „konserwatywną” – była wówczas manifestem niezależności moralnej i patriotyzmu. Umiała pisać o uczuciach tak, że poruszała czytelników i czytelniczki z różnych warstw społecznych. W czasach, gdy Polska nie istniała na mapie, jej książki dawały poczucie zakorzenienia i wspólnoty.

Maria Rodziewiczówna: Patriotka i społeczniczka

Maria Rodziewiczówna nie ograniczała się do pisania. Była aktywną działaczką społeczną – angażowała się w działalność Polskiego Czerwonego Krzyża wspierała ruchy kobiece i edukacyjne. Była członkinią Warszawskiego Towarzystwa Teozoficznego, Warszawskiego Stowarzyszenia Ziemianek. Współzakładała Związek Szlachty Zagrodowej. W czasie I wojny światowej organizowała pomoc dla żołnierzy i ofiar wojny, a w II Rzeczypospolitej prowadziła akcje charytatywne na rzecz wsi.

W Hruszowej stworzyła swoisty ośrodek życia społecznego. Organizowała kursy dla kobiet, uczyła czytania i pisania, prowadziła ochronkę dla dzieci. Dla miejscowej ludności była kimś więcej niż dziedziczką – była opiekunką, lekarką, nauczycielką i duchową przewodniczką.

Maria Rodziewiczówna: Wojna i utrata wszystkiego

W 1939 roku, po wybuchu II wojny światowej, Maria musiała opuścić ukochaną Hruszową. Majątek został zajęty przez Sowietów, a ona sama – już starsza i schorowana – schroniła się w Warszawie. Tam przetrwała okupację niemiecką w bardzo trudnych warunkach. Jej rękopisy i część dorobku spłonęły w czasie powstania warszawskiego.

Mimo cierpienia, nigdy nie porzuciła wiary w człowieka i sens pracy. W jednym z ostatnich listów pisała:

„Ziemia jest cierpliwa. Trzeba siać, choćby nikt nie miał zebrać.”

Zmarła 6 listopada 1944 roku w Warszawie, kilka miesięcy przed zakończeniem wojny. Została pochowana na cmentarzu w Międzylesiu.

Maria Rodziewiczówna: Dziedzictwo i zapomnienie

Po wojnie jej twórczość przez wiele lat pozostawała w cieniu. Komunistyczne władze niechętnie promowały autorkę związaną z ziemiaństwem i przywiązaniem do katolicyzmu. W 1987 roku powstał film „Między ustami a brzegiem pucharu”, a w 1985 roku serial „Lato leśnych ludzi”, jednak w XXI wieku nastąpił powrót zainteresowania jej dorobkiem – zarówno literackim, jak i społecznym. „Lato leśnych ludzi” czy „Dewajtis” wciąż są wznawiane, a jej biografia coraz częściej staje się przedmiotem badań i filmowych inspiracji.

Dla współczesnych czytelników i czytelniczek Maria Rodziewiczówna może być symbolem siły i niezależności. W czasach, gdy kobiety miały być ciche i posłuszne, ona żyła po swojemu – zarządzała majątkiem, pisała, decydowała o sobie. Łączyła czułość z surowością, romantyzm z realizmem.

Maria Rodziewiczówna pozostaje jedną z tych postaci, które wymykają się prostym etykietom. Była pisarką, ziemianką, feministką w praktyce, choć nie z nazwy. W jej życiu – jak w jej powieściach – przewijają się motywy obowiązku, natury i miłości, ale też samotności i odwagi.

Ziemia, o której pisała, była dla niej nie tylko przestrzenią życia, lecz także symbolem – miejscem, gdzie człowiek mierzy się z własnym losem. I może dlatego, mimo upływu lat, w jej książkach wciąż tętni życie: rytm pól, zapach lasu i głos kobiety, która miała odwagę być sobą.

Artykuł powstał w ramach patronatu „Zwierciadła” nad projektem Herstory organizowanym przez HISTORY Channel na podstawie publikacji:

- Maria Rodziewiczówna, królowa polskiego romansu. Nieznana historia pisarki – Onet.pl
- 80 lat temu umarła Maria Rodziewiczówna "Niedoceniona postać polskiej kultury" – dzieje.pl
- Nazywano ją "Sienkiewiczem w spódnicy". 80 lat temu umarła Maria Rodziewiczówna

Współpraca merytoryczna: prof. UAM dr hab. Edyta Głowacka- Sobiech, prof. UAM dr hab. Iwona Chmura-Rutkowska – Fundacja Muzeum Historii Kobiet

Herstory to projekt zainaugurowany w marcu 2023 roku. Telewizja HISTORY Channel chce opowiadać historie inspirujących Polek, o których do tej pory nie mówiło się wystarczająco dużo. Wśród bohaterek akcji są wybitne sportowczynie i artystki, odważne żołnierki, które udając mężczyzn, ruszały na front, a także niezłomne dziennikarki i reportażystki, które walczyły o równość.

Finałem będzie aukcja charytatywna organizowana we współpracy z Domem Aukcyjnym DESA Unicum. Pod młotek trafią dzieła sztuki poświęcone bohaterkom Herstory i stworzone przez polskie artystki. Zebrane środki zostaną przekazane na budowę pierwszego w Polsce Muzeum Historii Kobiet. Podczas dwóch edycji projektu udało się zebrać ponad 300 tys. zł!

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE