10 lutego, Good Units w słynnym Hotelu Hudson stał się magicznym i bardzo kobiecym miejscem na mapie Nowym Jorku. Eva Minge zaprezentowała swoją kolekcję prêt-a-porter Jesień/Zima 2011/2012. Głównymi trendami nadchodzącego sezonu jesienno-zimowego według Evy będą wełna, ciepło i wyobraźnia.
Eva Minge zawsze uwielbiała eksperymentować i tworzyć kanony piękna. Nowa kolekcja prêt-a-porter to wypadkowa czystej formy graficznej i doskonałej miękkości. Puszyste wełny i mohery w ręcznie przygotowanych splotach nadają obłędnej miękkości świetnie skrojonym formom. Jest to jedna z najbardziej oryginalnych kolekcji prezentowanych przez DNA Minge.
DNA Minge to linia ubrań, która podkreśla zmysłowość każdej kobiety. Teraz wchodzi ona w zupełnie nowy wymiar dzięki kłębiącej się wręcz dzianinie. Aksamit, jedwab, moher, wełna i graficzna ciężka koronka są głównymi elementami użytymi w kolekcji Jesień/Zima 2011/2012. Na wybiegu królowała ulubiona przez projektantkę czerń, której moc została podkreślona rudymi i czerwonymi graficznymi akcentami. Eva Minge po raz kolejny udowadnia, że jest perfekcjonistką kroju i stylu. Jej nonszalancka i bogata wyobraźnia ponownie zaskakuje żywotnością, pewnie przez obłędnie piękne buty. W nadchodzącym jesienno-zimowym sezonie, kobieta według Evy Minge powinna być elegancka i otulona luksusem. Dla projektantki zima nie jest czerwonym światłem dla stylu i szyku.
Na pokazie nie zabrakło też światowych sław, między innymi: modelka Millen Magese, znany stylista Memsor Kamarake. Największą fanką Evy jednak jest piosenkarka Kelly Rowland, która nie tylko była całkowicie ubrana w kreacje projektantki, ale z pierwszego rzędu bacznie obserwowała najnowsze propozycje Minge na jesień 2011.