1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Wychowanie

Coraz trudniej o adopcję

123rf.com
123rf.com
Zmiana ustawy o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej z czerwca 2011 r., która weszła w życie od 1 stycznia 2012 roku, przewróciła do góry nogami dotychczasowy system funkcjonowania ośrodków adopcyjnych i życie rodziców adopcyjnych oczekujących na dziecko.

Do tej pory w Polsce funkcjonowało 106 ośrodków adopcyjnych: 51 niepublicznych i 55 publicznych, podlegających powiatom. Oficjalnie zostały zlikwidowane, a na ich miejsce powołano nowe, wszystkie finansowane z budżetu państwa  i podlegające marszałkom  poszczególnych województw. Według danych  urzędów marszałkowskich z 16 województw, w styczniu 2012 roku przestało istnieć 35% ośrodków adopcyjnych w Polsce, pozostało więc 68 ośrodków. Ustawa wprowadza odpłatność za szkolenia dla rodziców adopcyjnych również w ośrodkach publicznych. Ma być ujednolicona dla wszystkich ośrodków i wynosić 150% minimalnego wynagrodzenia za pracę w Polsce.

Wszystko dobrze wygląda jedynie na papierze, tymczasem ustawa wprowadziła bałagan w dotychczasowym funkcjonowaniu ośrodków. Już same dotacje dla nowo utworzonych lub przekształconych ośrodków adopcyjnych nie są wystarczające, aby mogły one sprawnie funkcjonować. Przykładowo :województwo warmińsko-mazurskie ma otrzymać około 300 tys. zł, choć wnioskowało o 1,067 mln zł. Na powołanie ośrodków adopcyjnych w całym kraju przeznaczono 25 mln zł, z czego 16,24 mln zł na pierwsze półrocze. Już wiadomo, że jest to zbyt mało.

W wielu ośrodkach musiała nastąpić redukcja etatów, np. w województwie warmińsko – mazurskim, gdzie dotąd działał 1 ośrodek publiczny i 7 niepublicznych, działa obecnie tylko jeden - Warmińsko-Mazurski Ośrodek Adopcyjny (na jego filie w Ełku i Elblągu na razie nie ma pieniędzy), w którym ma być 12,5 etatów na całe województwo, a do tej pory tylko w olsztyńskim ośrodku zatrudniano 18 osób.

W wyniku ustawy ucierpiały szczególnie ośrodki niepubliczne, którym nie zlecono zadania, gdyż nie wypełniły limitu adopcji odnoszącego się do roku 2010. Przy tym nie wiadomo, dlaczego limity adopcji dotyczą 2010 roku, skoro uchwała zaczęła obowiązywać od początku roku 2012. Nie wiadomo również, dlaczego ośrodkom publicznym postawiono limit 10 adopcji, a niepublicznym - dwa razy tyle.

W dobie kryzysu ekonomicznego nie wzięto pod uwagę też samofinansowania się tych ośrodków. Przykładem niech będzie Niepubliczny Ośrodek Adopcyjno - Opiekuńczy w Otwocku, który od sierpnia do grudnia 2010 roku przekazał do Sądu 15 wniosków o adopcję, z czego Sąd zdążył rozpatrzyć 6, resztę pozytywnie rozpatrzono w następnym roku. W roku 2011 procedur adopcyjnych przeprowadzono już 30 i 74 dzieci znalazło swój dom. 20 kolejnych procedur oczekuje na ostateczną decyzję Sądu.

Jak widać na otwockim przykładzie, kolejną niekonsekwencją samorządów wojewódzkich jest rozpatrywanie liczb adopcji przeprowadzonych łącznie z pozytywnym orzeczeniem sądu, podczas gdy na przekazaniu do sądu wniosków o adopcję rola ośrodków adopcyjnych się kończy. Ośrodki te nie mają wpływu na termin ostatecznej decyzji o przysposobieniu do adopcji.

Fundacja Dziecko – Adopcja - Rodzina z Otwocka wylicza na podstawie danych za 2009 z GUS, że skoro co piąte małżeństwo w Polsce nie może mieć biologicznych dzieci (przewiduje się, że w roku 2015 będzie to co trzecie małżeństwo), to od stycznia 2012 na jeden ośrodek adopcyjny w Polsce przypadnie 132 małżeństw. Przez to wydłuży się oczekiwanie na rozpoczęcie procedury adopcyjnej nawet o kilka lat! Obecnie, jak podaje Fundacja, oczekiwanie na dziecko po uzyskaniu kwalifikacji, wynosi ok. 3 lat.

W Polsce nie ma utworzonej ogólnokrajowej bazy elektronicznej dzieci przysposobionych do adopcji i rodziców oczekujących. Informacje o dzieciach trafiają do ośrodków pocztą tradycyjną, a dane przechowywane są po prostu w segregatorach.

W teorii utworzenie takiej bazy jest planowane, ale zdaniem Prezes Fundacji  Dziecko – Adopcja - Rodzina, Beaty Dołęgowskiej, w najbliższych miesiącach a nawet latach nie będzie w obecnym kryzysie na to pieniędzy. Ośrodek w Otwocku taką bazę utworzył na swoje potrzeby z własnych środków finansowych. Posiada jedyną w Polsce elektroniczną bazę zarówno dzieci przysposobionych do adopcji, jak i rodziców oczekujących. Umożliwia to szybsze kojarzenie rodzin i znaczne skrócenie czasu w niektórych przypadkach nawet do kilku miesięcy.

Do 15 stycznia zlikwidowane ośrodki miały przekazać Wojewódzkiemu Ośrodkowi Adopcyjnemu dokumentację rodzin oczekujących na adopcję. Rodzice adopcyjni nie wiedzą jednak, dokąd dalej zostaną przekazane ich dokumenty, czy w nowym ośrodku nie trafią na koniec kolejki oczekujących i czy w ogóle doczekają się dziecka?

W 2009 roku na 21 772 wychowanków domów dziecka, do adopcji trafiło 4,9%. Likwidacja ośrodków adopcyjnych na pewno tych wyników nie poprawi i jak zwykle najmocniej ucierpią ci, którzy nie mają nic do powiedzenia – dzieci.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze