Im więcej lat w dowodzie tym trudniej zajść w ciążę. Ale zamiast zacząć odżywiać nasze ciało suplementami diety, zacznijmy od rewizji tego, co mamy na talerzu.
Wiemy już, że źle ułożona dieta osłabia nasz organizm, zmniejsza odporność i nie służy ani ciału ani duchowi. Dlatego też zanim zaczniesz podejmować próby zajścia w ciążę, przygotuj do tego swój organizm. Na początku - zmiana diety.
- zaczynamy od zmiany ilości posiłków. Zamiast 2-3 pokaźnych dziennie, przestawiamy się na 5-6 mniejszych. Mniejsze porcje w regularnych 2-3 godzinnych odstępach poprawią nasz metabolizm. A między posiłkami pijemy dużo wody.
- jeśli wody nie lubimy, a wolimy soki, to tylko te wyciskane z owoców, żadnych kupnych napojów, nektarów, koncentratów, bo wszystkie są sztucznie słodzone. Kupujemy najprostszą ręczną wyciskarkę do cytrusów, kupujemy pomarańcze, cytryny, grejpfruty i wyciskamy.
- zamiast łykać kwas foliowy w tabletkach, zacznij go łykać w warzywach. Na twoim talerzu powinny znaleźć się takie produkty, jak brokuły, szpinak, sałata, kapusta, kalafior i brukselka. W mniejszych ilościach znajdziesz kwas foliowy w pomidorach, soczewicy, fasoli, pomidorach, orzechach, pomarańczach, bananach i awokado.
- uwaga - jak zdrowo zacząć dzień? W blenderze zmiksować banana, awokado i jogurt naturalny. Ten pożywny koktajl da ci energię i witaminy na kilka pierwszych godzin dnia.
- szukamy przepisów na sałatki z buraków, selera i marchwi, albo kupujemy sokowirówkę i robimy sobie soki buraczane i marchwiowo-selerowe - to będą prawdziwe witaminowe bomby.
- jeśli jest sezon, to zrywamy jabłka, jagody i winogrona - niezastąpione źródło witaminy C, potasu i witamin B1 i B6.
- uśmiechamy się do śledzia i innych ryb morskich, jak makrela, sardynki, łosoś, tuńczyk czy pstrąg.
- czego nie jemy: fast foodów, produktów z białej mąki, olejów roślinnych, margaryny, słodyczy. Odstawiamy alkohol, ograniczamy kofeinę