Nachodzi najlepsza pora na kiszonki. Jesienią warto je robić, aby potem - przez całą zimę - zasilać nimi organizm wystawiony na próbę odporności.
Kiedyś tylko kiszona kapusta i ogórki, od pewnego czasu także kiszone marchewki, rzodkiewki i kalafiory, no i oczywiście kimchi, przysmak kuchni koreańskiej. Kiszonki stały się modne nie tylko w swojskiej kuchni. I dobrze, bo to bardzo odżywczy pokarm.
Kiszonki to naturalne przetwory z warzyw i owoców. Pocięte na kawałki fermentują w słojach zalane solanką, czyli roztworem wody i soli. Kiszenie to jeden z najprostszych sposobów konserwacji żywności. W tej metodzie wykorzystuje się proces fermentacji mlekowej, który zachodzi w warzywach i owocach za sprawą bakterii, które zmieniają cukry w kwas mlekowy, który jest wyjątkowo cenny dla zdrowia.
W czasie fermentacji rośliny są wstępnie trawione, dzięki czemu zawarte w nich składniki są lepiej przyswajalne. Z tego względu dieta bogata w kiszonki wpływa korzystnie na przyswajalność tak cennych składników jak żelazo i wapń.
Kiszonki są doskonałym źródłem witamin - zwłaszcza witaminy C, ale również witamin z grupy B oraz witamin A, K i E - i składników mineralnych, zawierają m.in. potas, wapń i siarkę. Zawierają żywe kultury bakterii (probiotyki), które korzystnie działają na układ immmunologiczny. Kiszonki są lekkostrawne i łatwo przyswajalne.
Bogata w kiszonki dieta pomagają obniżyć ciśnienie krwi i poziom cholesterolu, zwiększa przyswajalność wapnia i żelaza, poprawia przemianę materii dzięki dużej zawartości błonnika. Wiele badań wykazało, że odpowiednia mikrobiota jelitowa, może skutecznie leczyć nawet tak poważne choroby jak depresja.
Powstający podczas procesu kiszenia kwas mlekowy reguluje działanie mikroflory bakteryjnej - usprawnia pracę przewodu pokarmowego, ułatwia trawienie i wchłanianie składników odżywczych oraz pomaga w utrzymaniu równowagi kwasowo-zasadowej. Fermentacja wytwarza w pożywieniu polifenole, czyli cenne substancje, które znacząco pomagają w walce ze współczesnymi chorobami cywilizacyjnymi, takimi jak nowotwory, cukrzyca czy otyłość.