Jeśli pragniesz nowej jakości w swoim mieszkaniu, życiu, relacjach i duszy, musisz pozbyć się tego, co już nie służy, co zajmuje przestrzeń, boli, uwiera, co odbiera siły i chęć do działania. I o tym właśnie jest najnowsza książka Agaty Komorowskiej pt Totalna Deburdelizacja, czyli sztuka odgracania życia, domu i siebie.
Muszę przyznać, że tytuł książki jest kontrowersyjny. Skąd ten pomysł?
Mogłam zatytułować ją „Dokładne sprzątanie” albo „Gruntowne porządki”, tylko że jaki to ma ładunek emocjonalny? Żaden! A TOTALNA DEBURDELIZACJA ma w sobie moc! I tej mocy nam potrzeba żeby ruszyć z miejsca, żeby się zebrać w sobie i zacząć odgracać szafę, garaż, zdrowie, czy swoje wartości.
Fot. Materiały prasowe
Im dłużej nad czymś się zastanawiamy, tym trudniej nam zacząć. Im dłużej coś odwlekamy, tym mniejsze szanse, że to zrealizujemy. Na samą myśl o porządkach dostajemy paraliżu i zwykle kończy się na zamiarach. Jak to przezwyciężyć?
Książka wcale nie zaczyna się od sprzątania. Zaczynamy od zrobienia listy wszystkiego czego w życiu już nie chcemy. Daję czytelnikowi przyzwolenie na narzekanie i punktowanie wszystkiego od relacji z partnerem, dziećmi, bliskimi, po wylewanie żali dotyczących pracy, przestrzeni, w której żyje i ciężaru jaki każdego dnia dźwiga. Łatwiej nam powiedzieć „Nie chcę już dojeżdżać do pracy dwie godziny dziennie”, „Nie chcę martwić się o to jak zapłacę rachunki”, „Nie chcę czuć się samotna, nieważna”, „Nie chcę bać się o zdrowie swoje i dzieci”, niż określić co chcemy w to miejsce. Jesteśmy przyzwyczajeni do narzekania, obwiniania się o to czego nie zrobiłyśmy, martwienia się o to co zrobią dzieci, poczucia krzywdy z powodu narzucanych nam wymagań i oczekiwań innych. Mamy w głowie wszystkie braki i niedostatki. Z drugiej strony mamy trend pozytywności, więc ukrywamy te niechciejstwa pod pierzynką z uśmiechów i kolorowych fotek na Instagramie. Zamykamy drzwi do zagraconej szafy i wieszamy na niej ładny plakat ze złotymi myślami. Ale w środku nic się nie zmieniło i za każdym razem kiedy rano tę szafę otwieramy czujemy to samo przygnębienie. Dlatego zamiast lukrować proponuję najpierw wypunktować.
Po co te przygotowania? Czy nie lepiej po prostu zacząć wyrzucać jak leci i mieć to z głowy?
Kiedy się rozwiodłam i musiałam zredukować zawartość domu, który wybudowałam z mężem do zwykłego mieszkania, w którym zamieszkałam z trójką dzieci po rozwodzie, to zaczęłam właśnie od tego czego już nie chciałam. To była moje pierwsza radykalna deburdelizacja. Pozbyłam się wszystkiego od ciemnych ścian, przez samochód, po poczucie nieważności i przekonanie, że muszę się poświęcać. Jednak zanim się tego wszystkiego pozbyłam, napisałam swoją pierwszą wizję życia, w której bardzo szczegółowo opisałam czego pragnę we wszystkich obszarach mojego życia, od wystroju wnętrz, poprzez relacje z dziećmi, po relację z sobą samą. Kiedy coś znika z Twojej życiowej przestrzeni, robi się miejsce na nowe. W książce zachęcam żeby określić dokładnie jak to nowe ma wyglądać jeszcze zanim zaczniemy cokolwiek wyrzucać. W kolejnych rozdziałach czytelnik określa intencję swojej deburdelizacji oraz wartości jakimi będzie się kierował przy dobieraniu nowego. To ważne żeby sobie znowu nie zagracić przypadkowymi przedmiotami, ludźmi z innej bajki i destrukcyjnymi przekonaniami. Dlatego to przygotowanie do porządkowania jest takie ważne i warto poświęcić temu trochę czasu. Kiedy masz jasną intencję, określone wartości i spójne cele, to masz precyzyjne współrzędne do celu jaki chcesz osiągnąć. Wtedy samo sprzątanie staje się proste.
Fot. Materiały prasowe
W książce opisałaś dwadzieścia jeden kroków do celu. Dlaczego akurat tyle?
Przeprowadzam moją deburdelizację co roku przez 21 dni. Latem kiedy dzieci są u taty, ja robię gruntowne porządki. Dlatego podzieliłam cały proces na 21 kroków, które można przejść przez 21 dni, 21 tygodni, albo w dogodnym dla siebie czasie. Zachęcam żeby podchodzić do całości z ciekawością zamiast wewnętrznej presji i w formie zabawy, a nie zadania do wykonania. Sprzątaj i baw się! Mamy wiosnę, przyroda rodzi się do życia. To dobry czas żeby i nasze przestrzenie, zarówno ta wewnętrzna jak i zewnętrzne doświadczyły tego wiosennego odrodzenia.
Agata Komorowska - terapeutka, coach, autorka poradników. Prywatnie szczęśliwa mama czwórki dzieci.