1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Muzyka
  4. >
  5. Muzeum w Niemczech przeżywa istne oblężenie. Wszystko za sprawą nowego teledysku Taylor Swift

Muzeum w Niemczech przeżywa istne oblężenie. Wszystko za sprawą nowego teledysku Taylor Swift

Friedrich Heyser, „Ofelia” (Fot. BEW Photo)
Friedrich Heyser, „Ofelia” (Fot. BEW Photo)
Niemieckie Muzeum Wiesbaden odnotowało w ostatnim czasie niespodziewany wzrost liczby zwiedzających – a wszystko to za sprawą Taylor Swift. Fani artystki masowo odwiedzają bowiem placówkę, aby na żywo zobaczyć słynny obraz Friedricha Heysera, którym artystka zainspirowała się w swoim najnowszym klipie.

Swiftmania w niemieckim muzeum. Setki fanów ikony popu chce na własne oczy obejrzeć słynną „Ofelię”

W scenie otwierającej nowy teledysk Taylor Swift „The Fate of Ophelia” gwiazda wciela się w kobietę w długiej białej sukni, która leży bezwładnie w wodzie otoczona kwiatami. Fani artystki nie tylko bez trudu rozpoznali w niej tragiczną szekspirowską postać, ale też rozwikłali zagadkę, którym konkretnie ujęciem w sztuce zainspirowała się piosenkarka. Początkowo ich celem padło znajdujące się w londyńskim muzeum dzieło Johna Everetta Millaisa z 1852 r., jednak kolor sukni i kąt pozy ostatecznie wskazały na „Ofelię”, ponad stuletni obraz Friedricha Heysera, którego domem jest niemieckie Muzeum Wiesbaden.

Proszę akceptuj pliki cookie marketingowe, aby wyświetlić tę zawartość YouTube.

Czytaj także: Taylor Swift – ikona własnego sukcesu

Od kilkunastu dni Wiesbaden przeżywa więc istne oblężenie. Codziennie do muzeum ściągają bowiem setki zwiedzających, w tym wiele młodych kobiet i dziewcząt, które chcą zobaczyć obraz, którym zainspirowała się Swift. To prawdziwa sensacja, bo wśród zwiedzających są nie tylko Niemcy, ale również mieszkańcy innych europejskich krajów, a nawet Amerykanie. – Mamy wspaniałą kolekcję secesji. Wielu gości chce zobaczyć Alfonsa Muchę i Hectora Guimarda, ale to pierwszy raz w historii naszego 200-letniego muzeum, kiedy mamy aż takie zainteresowanie konkretnym obrazem. Jesteśmy tym faktem bardzo zaskoczeni, ale też podekscytowani – zdradziła rzeczniczka muzeum Susanne Hirschmann, która przyznała też, że początkowo kierownictwo placówki obawiało się masowego napływu Swifties, który mógłby zakłócić spokój innych gości. Szybko okazało się jednak, że fani podchodzą do sprawy z niebywałym szacunkiem. – To naprawdę niesamowite, że dzięki Taylor Swift wszyscy znowu mówią o sztuce – dodała.

Friedrich Heyser, „Ofelia” vs. kadr z teledysku Taylor Swift „The Fate of Ophelia” (Fot. BEW Photo) Friedrich Heyser, „Ofelia” vs. kadr z teledysku Taylor Swift „The Fate of Ophelia” (Fot. BEW Photo)

Czytaj także: Efekt Taylor Swift. Na czym polega jej fenomen?

Ci, którzy dobrze znają twórczość artystki, dobrze wiedzą jednak, że to nie pierwszy raz, kiedy piosenkarka inspiruje się Szekspirem (pamiętasz przebój „Love Story” z 2008 roku, w którym gwiazda nawiązywała do „Romea i Julii”?). Dlaczego tym razem zainspirowała się więc wizją Heysera o bohaterce „Hamleta”, młodej duńskiej szlachciance, która dowiadując się o śmierci ojca, popada w obłęd i tonie w rzece? Tego na razie nikomu nie udało się ustalić. Pokrzepiające jest jednak to, że amerykańska piosenkarka napisała dla „najstarszej córki szlachcica”, która „żyje w fantazji”, o wiele szczęśliwsze zakończenie.

Pozostaje jeszcze jedna kwestia. Czy ikona popu miała okazję widzieć obraz na własne oczy? Pracownicy muzeum od kilku dobrych dni się nad tym głowią – w końcu artystka spędziła w Niemczech kilka dni w lipcu ubiegłego roku, koncertując w ramach światowej trasy The Eras Tour. – Zastanawialiśmy się, jak do tego doszło, dlaczego wybrała akurat ten obraz i czy widziała go u nas. To byłoby szalone! Ale myślę, że gdyby Taylor nas odwiedziła, nawet incognito, zauważylibyśmy to – dodała Hirschmann. Pytania te wciąż pozostają bez odpowiedzi, chociaż niewykluczone, że niebawem się to zmieni, bo muzeum od kilku dni wytrwale próbuje skontaktować się z managementem artystki.

Czytaj także: Taylor Swift – najpopularniejsze albumy i utwory

Co ciekawe, masowe odwiedzanie muzeum przez fanów Swift nie jest ewenementem. Sytuacja, w której uniwersum muzyki przecina się ze światem sztuki, to nic nowego – kiedy w 2018 r. Beyoncé i Jay-Z nakręcili w paryskim Luwrze klip do numeru „Apeshit”, muzeum również odnotowało rekordową liczbę odwiedzin w skali roku, a nawet zaczęło organizować wycieczki śladami teledysku Carterów. Niemieckie muzeum również postanowiło skorzystać z tej okazji, ogłaszając specjalny event poświęcony „Ofelii”, który odbędzie się 2 listopada i obejmie m.in. wycieczkę z przewodnikiem, podczas której zwiedzający będą mogli lepiej poznać nie tylko historię samego obrazu Friedricha Heysera, ale także szekspirowską postać oraz jej wizerunek w utworze Swift.

Warto też wspomnieć, że „The Fate of Ophelia” to jeden z singli promujących najnowszy album Taylor Swift zatytułowany „The Life of a Showgirl”, który – chociaż zbiera nie najlepsze recenzje (naszą opinię o krążku przeczytacie tutaj) – bije sprzedażowe rekordy. Według magazynu „Billboard” tylko w pierwszym tygodniu w USA sprzedano aż 3,5 miliona egzemplarzy (poprzedni rekord należał do Adele za jej album „25” z 2015 r., który osiągnął w tym samym czasie wynik 3,4 miliona). Jest to również pierwszy album wydany przez Taylor Swift od czasu, gdy w sierpniu ogłosiła zaręczyny z gwiazdą NFL Travisem Kelcem.

Czytaj także: Taylor Swift i Travis Kelce: historia związku najgorętszej pary Ameryki

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE