1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Felietony
  4. >
  5. Psychofilowanie: ciało doradcze

Psychofilowanie: ciało doradcze

Szymon Majewski (Fot. Krzysztof Opaliński)
Szymon Majewski (Fot. Krzysztof Opaliński)
Chociaż sam jestem dopiero w podstawówce na wydziale życiologii, to co pewien czas wpadam w szał doradzania innym, najczęściej mojej biednej żonie.

A taki profesorka Szymona są efektem nagłego poczucia, że zdobyłem mistrzostwo świata w jakiejś tam dziedzinie i teraz wszystko poustawiam mojej żonie. Rodzaje ataków są różne. Jeden z klasycznych to atak ziemia–powietrze, często świeże. Najczęściej dochodzi do niego po wykonaniu przeze mnie jakiejś czynności sportowej, na przykład biegania. Wpadam zziajany do domu, zdejmuję buty i wołam do mojej żony siedzącej w szlafroku: „Powinnaś zacząć biegać! To jest dla ciebie najlepsze!”. I widząc jej zdziwione oczy, dziwię się, że są zdziwione. Serio, chociaż znam moją żonę ponad 30 lat, gdzieś tam naprawdę liczę, że ona nagle zrzuci szlafrok, założy dres i przebiegnie dziesięć kilometrów!

Są też ataki mniej gwałtowne, klasy kanapa –powietrze. Dochodzi do nich, gdy zagłębiony w poduszkach, pogrążony w myślach dochodzę do jakiegoś wniosku i wypuszczam go niczym dymek w komiksie: „Uważam, że dla ciebie najlepszy byłby jednak nordic walking”. Z jakich składników powstała ta myśl, nie wiem. Bo nie miało to często związku z tym, o czym mówiliśmy ani co widzieliśmy w telewizji. Nagle z moich szarych komórek wyleciał obłok mędrca i osiadł na kolanach żony. „Dziękuję, nie” – mówi czasem moja żona. Często też odpowiada: „Teraz? Serio?”.

Tak, nie mam ja drygu do timingu. Z reguły wyjeżdżam z radami jak filip z konopi, gasnę jednak natychmiast pod wpływem jej spojrzenia. Nie umiem pojąć, skąd mi się bierze ta coachingowa maniera. A najlepsze, że mam pełną wiedzę na temat tego, że moja żona jest bardziej, powiedzmy, jogowa, spacerowa i z dystansem. I daleko jej do przełajów, biegów rzeźnika i wspinaczki na Kilimandżaro. Dlaczego Szymon czasami myśli, że Magda to Szymon 2?!

W swojej ekstazie jestem nie do powstrzymania. Wieczór, klimat jesienny, moja Mała Mi (tak o niej mówią dzieci) pod kocem sączy parzoną werbenę. Ja szykuję się na trening bokserski i nagle, stojąc z rękawicami na szyi, w pełnym rynsztunku uderzam lewym prostackim: „Idziesz ze mną na boks! Szykuj się!”. „Że co?”.

Ostatnio w knajpianej euforii organizowałem życie Madzi i jej koleżanek. Na skutek zachłyśnięcia się sobą zacząłem im ustawiać cały tydzień. Panie, wyrwane ze swoich tematów, przycichły i musiały wysłuchać, że: „Powinnyście chodzić we trójkę z kijkami do lasu na Młocinach!”. Bez odzewu, ale brnę dalej, wyznaczając nawet dojazdy. „Ania z Moniką dojeżdżają autem w pięć–siedem minut, robicie kółko, trzy lub cztery kilometry”. Cisza, więc profesorek Majewski proponuje nagrodę: „Po wszystkim kawa i macie czas na pogaduchy!”. Brylant taki chłop, ale na tyle twardy, że nie widzi i nie czuje, że panie przycichły i patrzą na niego jak na pacjenta. Nie przejmuje się tym jednak i wyznacza im termin i godzinę: „Każdy czwartek o 12”.

Następnego dnia, gdy wspominałem swoje radosne występy, doszedłem do wniosku, że oto wymyśliłem nową dziedzinę sportu, fitcoaching, czyli ekstremalne, o zmiennym natężeniu ćwiczenia w bezproduktywnym motywowaniu bez ostrzeżenia. Ileż kalorii na to poszło! A jaką potężną ilość endorfin dostarczyłem profesorkowi Majewskiemu, że po skończonym „treningu” po raz kolejny miał rację. Zdziwienie przyszło parę dni później, gdy moja żona oznajmiła, wychodząc z domu: „Miałeś rację, idę na trening”. „O... super! A jaki?”. „Będę uprawiała łucznictwo”. „Jakie?”. „Szerokie. Jest potrzebny do tego szeroki łuk. Pa!”. Gdy poszła, zajrzałem od Internetu. Łucznictwo szerokie, sport wymyślony parę dni temu przez Magdalenę Majewską. Zasady: mąż nadmiernie i natarczywie, i celnie radzi, a żona obchodzi to szerokim łukiem.

Szymon Majewski, dziennikarz, showman, autor, wodzirej

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze