1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Felietony
  4. >
  5. Inni ludzie: o starości

Inni ludzie: o starości

Monika Sobień-Górska i Jacek Dubois (For. Krzysztof Opaliński)
Monika Sobień-Górska i Jacek Dubois (For. Krzysztof Opaliński)

Kilka tygodni temu byłam z mężem na festiwalu w Sopocie. Obróciłam się w prawo i w lewo – wszyscy młodsi ode mnie na widowni znali słowa piosenek, a artyści odbierali nagrody za hity o największej słuchalności. Kapnęłam się, że znam teksty, dopiero kiedy na scenę wyszła Alicja Majewska. Poczułam, że już gdzieś odbiegam, że nie łapię się na ten mainstream młodości.
A ja mam zupełnie odwrotnie, bo od czasu, kiedy spostrzegłem, że na głowie mam więcej siwych włosów niż tych poprzednich, wprowadziłem program dla zachowania własnej młodości. Moim najlepszym kumplem jest dziesięcioletnia córka, z którą słuchamy jej muzyki, więc przeboje Sanah i Bryski znam na pamięć. Dwa dni temu prowadziłem w ramach Tygodnia Konstytucyjnego zajęcia dla licealistów i poznałem ich poglądy polityczne. W pracy moi najbliżsi współpracownicy to dwudziesto- i trzydziestolatkowie. W sobotę bawiłem się na weselu jednego z nich i tańczyłem, póki nie padłem. Czuję się młodo, bo robię rzeczy, które sprawiają mi przyjemność. A Ty trochę kokietujesz. To, że nie znałaś niektórych piosenek, nie oznacza, że jesteś stara. Stan młodości nie musi się łączyć z przyswajaniem wszystkiego, co robią młodsi.

Może nałożyło się u mnie ostatnio kilka kwestii. Po pierwsze, dostałam zaproszenia na cztery z rzędu imprezy z okazji 40. urodzin koleżanek. Ja sama mam 38, ale cezura 40 lat była dla mnie zawsze czymś bardzo dalekim. A teraz widzę, że moje koleżanki, które nadal w mojej podświadomości są zakodowane jako licealistki, nagle mają tyle lat co Magda Karwowska, żona „Czterdziestolatka”. Może więc to nie kwestia czucia się starym, tylko poczucie strasznie szybko upływającego czasu.
Ja czterdziestkę pamiętam jako wspaniały czas. Zdziwisz się, ale pięćdziesiątka była jeszcze fajniejsza. Dziś, mając za sobą sześćdziesiątkę, uważam, że to fantastyczny okres. Mam też plany, żeby cieszyć się z siedemdziesiątki i osiemdziesiątki. A czas faktycznie pędzi, więc trzeba robić wszystko, by maksymalnie go wykorzystać, a nie o zachodzie słońca robić sobie wyrzuty, ilu rzeczy się nie zrobiło. Dobre życie to robienie we właściwym czasie rzeczy, które są możliwe i które sprawiają przyjemność. Nie myślę już, żeby zostać zawodowym kierowcą Formuły 1, bo to się nie uda, ale mogę nadal kochać, grać w tenisa, a na sali sądowej rywalizować z o połowę młodszymi od siebie. Dlatego nie marzę o niemożliwym, tylko cieszę się tym, co teraz jest dostępne. A Ty zamiast się martwić, ciesz się z tego, że tyle osób zaprasza Cię na te „czterdziestki”. To znaczy, że roztaczasz dobrą aurę. Za następne 40 lat uznasz, że to był najlepszy okres Twojego życia.

Naprawdę imponuje mi Twoja postawa. Coś jest z Wami – facetami, którzy w dojrzałym wieku zostają ojcami – że przybywa Wam wigoru. Moi przyjaciele ze studiów częściej mówią, że czują się starsi niż mój mąż, który ma 14 lat więcej niż ja. On nadal ma mnóstwo energii i powtarza, że ma fajne życie. Ma mnóstwo planów i artystycznych pomysłów na przyszłość. Może młodość to poczucie, że przed Tobą jest ciągle coś nieznanego? A może ludzie szczęśliwi starzeją się wolniej?
Dlatego zacząłem naszą rozmowę od mojej dziesięcioletniej córki. Dostrzegam paradoks naszej rozmowy: od początku naszej przyjaźni to Ty zawsze byłaś uosobieniem młodości, każde spotkanie z Tobą ładuje mi akumulatory, a teraz rozmawiamy o tym, że czujesz upływ czasu, podczas gdy ja nadal uważam, że jestem młody. Starość zaczyna się wtedy, gdy już nic nas nie cieszy, czyli jest szansa, że aż do śmierci możemy się nie zestarzeć.

To dlaczego młodzi ludzie czują się staro?
Bo nie potrafią się cieszyć tym, co mają. A to nie kwestia wieku, tylko głowy. Dlatego można być dwudziestoletnim staruszkiem albo osiemdziesięcioletnim młodzieńcem. Młodość to nie tylko metryka, ale umiejętność korzystania z życia w sposób dostępny dla wieku. Nie daj się zarazić narzekaniu. Ja Cię znam radosną, czyli młodą.

Monika Sobień-Górska, dziennikarka, scenarzystka, autorka książek z gatunku literatury faktu. Założycielka magazynu WeMen.pl. O życiu może rozmawiać godzinami. Na przykład z Jackiem Dubois.

Jacek Dubois, adwokat specjalizujący się w prawie karnym. Po godzinach pisze książki, felietony i przyjaźni się z Moniką.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze