Nie, to nie spóźniony żart na prima aprilis. Studio Warner Bros. właśnie oficjalnie ogłosiło, że powstanie piąta część z kultowej serii „Matrix”. Jej twórcą będzie Drew Goddard, nominowany do Oscara za „Marsjanina”. Co wiadomo o szczegółach?
„Matrix” – sukces sióstr Wachowskich [teraz to Lana i Lilly Wachowskie, jednak w czasach kręcenia „Matrixa”, przed tranzycją, byli to bracia Wachowscy: Larry i Andy – przyp. red.] to jeden z najbardziej znanych powszechnie filmów science fiction – jednych z najlepszych i najważniejszych z tego gatunku w historii. Bez wątpienia możemy przyznać, że znacznie wpłynął na kształt współczesnej popkultury. I nawet jeśli go nie oglądaliście, z pewnością kojarzycie scenę wyboru głównego bohatera między zażyciem niebieskiej (utrzymującej w stanie błogiej niewiedzy na temat zasad rządzących światem) a czerwonej pigułki (która budzi do poznania niewygodnej, ale prawdziwej rzeczywistości).
Dla tych z was, którzy kompletnie nie wiedzą, o czym jest ta ikona kina, krótki opis: to historia genialnego hakera komputerowego Neo (Keanu Reeves), który poszukuje legendarnego Morfeusza (Laurence Fishburne). Spotkanie z nim ujawnia jednak przerażający fakt: świat, który wydawał mu się prawdziwy, tak naprawdę jest komputerową symulacją. Neo przystaje więc do grupy Morfeusza i wraz z nim i piękną Trinity (Carrie-Anne Moss) próbuje wyzwolić ludzkość z wirtualnego więzienia.
Pierwsza część serii z Keanu Reevesem zadebiutowała w 1999 roku i stała się przepotężnym hitem. W 2003 ukazały się dwie kolejne części: „Matrix Reaktywacja” i „Matrix Rewolucje”, w 2021 zaś czwarta – „Matrix Zmartwychwstanie”. Żadna z nich nie dorównała jednak popularnością pierwszemu filmowi, a czwarta wręcz okazała się finansową klapą. Jak będzie w przypadku właśnie zapowiadanej piątej części?
Po raz pierwszy jej twórcą będzie inny filmowiec – Drew Goddard. Lana Wachowski będzie zaś pełniła funkcję producentki wykonawczej. Jeśli nazwisko Goddarda mało wam mówi, z pewnością więcej powiedzą filmy, przy których pracował. Napisał bowiem scenariusze takich filmów, jak: „Marsjanin” (za którego dostał nominację do Oscara), „Cloverfield”, „World War Z” czy „Dom w głębi lasu” (tu zajął się również reżyserią) oraz kilka odcinków seriali: „Buffy: Postrach wampirów”, „Lost: Zagubieni” czy „Dardevil”.
Czego możemy się spodziewać po nowym „Matrixie”? Jak mówi Jesse Ehrman, prezes ds. produkcji Warner Bros.: – Drew przyszedł do Warner Bros. z nowym pomysłem, który według wszystkich będzie niesamowitą kontynuacją świata Matrixa – uhonoruje to, co Lana i Lilly rozpoczęły ponad 25 lat temu, i zaoferuje nową perspektywę opartą na jego miłości do serii i postaci. Cały zespół Warner Bros. Discovery jest podekscytowany tym, że Drew nakręci nowy film z serii „Matrix”, dodając swoją wizję do kanonu kina, który siostry Wachowskie budowały w tym studiu przez ćwierć wieku.
– Nie będzie przesadą, gdy stwierdzę, że Matrix zmienił zarówno moje życie, jak i kino. Wyjątkowy artyzm Lany i Lilly inspiruje mnie każdego dnia. Jestem niesamowicie wdzięczny za szansę opowiadania historii w ich świecie – dodał Goddard.
Co jednak z głównymi postaciami? Czy Keanu Reeves, Carrie Anne-Moss i Jada Pinkett Smith powrócą na ekran? Tego niestety jeszcze nie wiadomo, ale „Matrix” bez Keanu Reevesa i Carrie Anne-Moss nie istnieje, tak więc mocno trzymamy kciuki, aby zgodzili się dołączyć do obsady nowego projektu.
A w oczekiwaniu na więcej szczegółów dotyczących nowej produkcji, zachęcamy do maratonu „Matrixa” – wszystkie filmy z serii znajdziecie na platformie HBO Max.
Źródło: „Warner Bros announces new Matrix movie helmed by Drew Goddard”, theguardian.com [dostęp: 04.04.2024]